wcale sie nie urazam;-) to jest tylko moje zdanie ;-)wiem ze Kościół nie jest za antykoncepcja i gumka tez nie jest wskazana ;-)Uwazam ze to troche mniejsze zło niz spiralka Raz byłam na wykładzie o antykoncpecji na anukach przedmałzenskich i mówili wtedy ze przy spirali moze dosjc do zapłodnienia i wtedy ta spirala ma takie działanie ze "robi aborcje" . Dokładnie nie przytocze tych słow bo to było dawno ale mniej wiecej o tym była mowa. Ja jakos miałabym obawy miec cos w srodku siebie (nie mówie to u innych przyjemnych rzeczach z mężem;-))ale podkreslam to tylko moje zdanie.Mrowa - bez urazy oczywiście .. co to ma do względów religijnych? To taka sama antykoncepcja jak prezerwatywy czy piguły (a dla mnie chyba najlepsza bo o pigule moge zapomnieć a prezerwatywy pękają).
Niestety jutro idę jeszcze raz bo się wysunęła a ból był do wytrzymania, bardziej się bałam niż było warte.
Rota mówisz? ale nie wymiotuje, apetyt ma jak miała i w sumie nic więcej się nie dzieje. Przed chwilą stanęła obok i puściła 2 bączki które okazały się być kleksami (sory za opis) i rajtuzki były do wymiany. Dziś w sumie robiła 2x qpe (i więcej niż 2x dziennie nie było, tyle że wcześniej robiła raz).
Nie wiem co robić, do Dr nie chcę iść bo zaraz jakiś antybiotyk wpakuje
Niekat a to podrywacz z Marcelka:-) a jakie macie upatrzone autko?npewno dzieciaki dadza sobie rade gorzej z toba ale moze jak bedziesz miała duzo zajetego czasu to nie bedzie czasu na myślenie;-)
Asia i dałas sobie rade:-)