reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Dusia to mój śpi bardzo podobnie jak twój Michaś
wstaje o 6-7 potem drzemka koło9 tak z 1-2 h , omiedzy 12-13 znów i spi z 1 h i koło 17 ostatnia drzemka czasem jej nie w zaleznosci od tego jak jest spiacy:dry:
a idzie spac o 20
Ninja a jak bedzie córa to ma byc Bianka o ile dobrze pamietam:confused:;-)
 
reklama
Witajcie Marcóweczki,
wybaczcie ale tylko dwa słowa bo nie dość że mnóstwo rzeczy na głowie, to jeszcze mam migrenę (też na głowie ;)) i padam na pysk.
Na wątku budowlanym wstawiłam co nieco z naszego mieszkania, działamy tam od dwóch tygodni i efekty już są.
Dzieci lekko zasmarkane, Jacek ma juz pięć zębów, AZS chwilowo w odwrocie. Irenka będzie Maryją na przedszkolnym kolędowaniu z dziadkami, może Jacek załapie się na Jezuska ;)
Trzymajcie sie ciepło, zdrowo, radośnie, jak sie odrobię to poczytam co u WAs :)
 
U mnie też tylko wieści z placu boju;-)Dziecko moje małe mi ewoluowało:shocked2:Nie jest już naroślą, ale Organem Niezbędnym Do Przeżycia Jego Matce:eek::wściekła/y:bo jak inaczej nazwać "coś" bez czego nie mogę spać, jeść, pić, oddychać, a nawet sikać?:evil:
Na dzień dzisiejszy mam też na swoim koncie małą awanturkę z sąsiadem palaczem (c.o.:-D) Po 6 latach pękłam, jak zmierzyłam dziś o 7.15 temperaturę w miejscu, gdzie śpimy - było 14,5 stopnia C:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:teraz mam 19 stopni i to nie jest już źle, ale zobaczymy, czy hrabia zwecze się jutro z łóżka przed 8, bo o tej godzinie zwykle zaczyna palić w piecu:no::wściekła/y:
Emi w nocy wstaje raz, a potem ląduje w łóżku u nas bo M się nie chce wstawać:wściekła/y:a on się potrafi budzić co 15 minut:dry:w dzień śpi góra 2 razy:dry:
Pomimo powyższego ninja wierzę, że chcesz mieć dwóch synów:-D Ja bym mooooże jeszcze kidyś małego Vincenta pod sój dach przygarnęła jakby się przyplątał:-p;-):cool2:
Właśnie M złamał wszystkie moje wieczorne zasady dotyczące zasypiania dzieci, więc Go zostawiłam i niech sobie sam walczy jak taki mądry:growl:
 
kra- faceci już mają to do siebie...daje mu 15-20minut i zawoła...kochanie uśpij go! ;-) hihi
Współczuję...Ania jest jakaś dziwna w porównaniu do waszych maluszków...Wogóle nie jest jakoś tak specjalnie za żadnym z nas...Nawet u obcych na rękach się śmieje,"zaczepia" na ulicy,chichota się do każdego...Nie mam pojęcia czemu to tak z nią jest...??
 
Witajcie kobiety :-)

Wszystkiego najlepszego dla Ani, Julki i Zuzi na kolejny miesiąc :*

Amie,
bidulka z Ali…tyle się wychoruje…
Co do muzyki, to tylko jak smerfetka usłyszy jakiś rytm to od razu bioderka ruszają się J
PM
, szkoda, że jednak okazało się że Tosia ma bakterię… mam nadzieję, że szybko ja zwalczycie… przy okazji niezła z niej agentka
Weronikaa
, najważniejsze jest to jak Ty to odczuwasz… mam nadzieję, że łagodnie przejdą u Ciebie ciążowe dolegliwości
Doris
, gratulacje powrotu do pracy… nawet będziesz mniej pracować niż ja, ale pewnie więcej zarobisz ;)
Co do służby zdrowia, to ja miałam podobnie jak Ty i zrezygnowałam na rzecz centrum zdrowia (trochę dalej, ale za to wszyscy specjaliści w tym samym miejscu)
Mam nadzieję, że przyjęli Cię…
Mrowa
, oby te wymioty Kondzika nie były zapowiedzią jakiejś infekcji…
Kra
, ale musicie mieć tam niezłą jazdę… może to przez ta pogodę… Jola też ze spaniem kiepsko, a usypianie zajmuje godzinę… ciekawe co by było gdybym musiała usypiać dwójkę…
Co do badań, to widać jest potrzeba takich akcji jak WOŚP… szkoda tylko, że niektórzy nie mają możliwości zbadania swojego dziecka L
Wypij za moje zdrówko…
Niekat
, nie zazdroszczę takiej nocki… to to masz dwie biedronki w domku… no i fajnie Marcel sobie nazywa babcię (babcia prezydenta USA)
Asia
, oj taki system jak ma Twój mąż z pracy to jest super… też mogłam mieć taki jakbym pracowała w prywatnym przedszkolu albo można go wykupić w jakimś banku (tak mi powiedziano jak poszłam do ginekologa na pierwszą wizytę w ciąży)
No i szybko idzie Basia z tymi ząbkami… mam nadzieję, że mało boleśnie i zajmująco dla mamusi…
Co do angielskiego to jest już od pierwszej klasy, ale zawsze można prywatnie wcześniej
Kasik
, fajnie, ze Twoja praca z Arkiem przynosi takie dobre rezultaty… niedługo nie będziesz nawet pamiętać, że miał z tym problemy… a z tymi zapisami do przedszkola to jestem w szoku… Jola pójdzie z mama do zerówki a tam wychowankowie zajmą się 3-letnią laleczką ;-D
Ninja
, ja nawet nie próbowałam dopajać małej, bo wiem, że z niej mały głodomorek i woda nie da się jej na długo oszukać… może Tymonek przejdzie dzięki konsekwencji mamusi
No i fajnie, że w końcu możesz odpocząć od starej @
Giza
, oj nie dobrze, że u was tak choróbska buszują… to chyba całkowicie rezygnujesz już z karmienia (a może już wcześniej zrezygnowałaś a ja przeoczyłam)… zdrówka dla Was
MrsF
, ale Ty dobrze zorganizowana babeczka jesteś… no i kiedy zbliża się reszta twoich pociech?
Cicha
, przynajmniej nie będziesz musiała odzwyczajać Zosi od smoka…
Dusiu
, ja tez mam w planach zrobić tort na urodziny smerfetki, ale mam już sprawdzony „Tort Mascarpone”…
Remeny
, no to czekamy na zdjęcia po jasełkach… 2 najważniejsze role obsadzają twoje pociechy…


Co do spania, to w nocy wstaję ze dwa razy na karmienie, a Jola śpi do 8.30… koło 11 śpi pół godzinki, a potem koło 14 2 godziny… a o 20 zabieramy się za usypianie, co podobnie kończy się jak dziś o 21…
Smerfetka od poniedziałku miała 2 dni chichrania się z byle czego… śmiesznie to wyglądało… do tego moje obawy co do babci były bezpodstawne, bo „nababa” jest teraz numer 1… a i pojawiło się „mamama” jak coś dziecku nie pasuje i mnie woła… no i ślicznie machamy rączką (czasami to myślę, że macha ta rączką, żeby zostać pochwaloną, za co odwdzięcza się pięknym uśmiechem)…
A jeszcze powiem, że karmienie piersią małej już nie jest takie częste… jak wracam z pracy to nie jest od razu cycuś (dzisiaj był dopiero po 2 godzinach)… ale czuję się jakbym miała nawał pokarmu
 
Hej:-)
Sorry ale nie mam dzisiaj sił na odpisywanie:-(, mała zasnęła przed pół godziną, w dzień też spała kiepsko - tylko raz ok. godz. A mi sie ostatnio znowu plecy odzywają i wieczorem to juz ledwo żyję z bólu:wściekła/y: a Zuzia tylko by chodziła... oczywiście za rączkę a ja obok zgięta w pół:no:
Kra ja tez mam taki organ - wszystko robimy razem, siusiu też:zawstydzona/y:
Aniu, Juleczko, Zuziu słoneczka na kolejny miesiączek:):-):-)
 
Asze, bidulko:-( mam nadzieję, że Zuzia szybko zacznie chodzić, żeby plecki odpoczęły... a i jeszcze sama zasypiać, żebyś nie musiała jej nosić... a teraz do mężula po masażyk jazda:-)
Moja teściowa usypia małą na rękach, że w nocy mam problem, żeby zasnęła sama:sorry2:
 
reklama
Ja też nie wiem jak się nazywa taka specjalność ale wiem, że to musi byc lekarz co nakopie Nygusom do tyłka, żeby spały, hahaahahahaahaha :-p

Mojemu tez pliiiz bo znowu nas maltretuje i juz mi od kolysania rece odpadaja :baffled:
A Bruno super imie! :tak: Co do Uli to ja juz Ule planowalam w wieku 4rech lat :-D

Mrowa, Beti, Dusia jeszcze nie ida bo wg pana gina trza poczekac jeszcze z rok bo jeszcze sie cos niby cos moze rozerwac ale sadze ze za jakies 9 miesiecy to moze mnie mezus zabierze na jakas randke wreszcie i zromansuje :-D

Niekat, biedny Marcello z tymi krostkami pewnie go strasznie swiedzi i sie nawet nie moze biedny podrapac:sorry2:

Asia, dzieki :-) Udaly sie urodzinki a z moich prezentow najbardziej podobaly mu sie mousemat do pracy (mata do myszy?) ze zdjeciami J i kubek z collage'm rechoczacego J.

Kra, ja tez bym Vincenta przygarnela jakby sie przyplatal :-D a co tam 6 to tez dobry numer :-D Co do lampki wina to ja juz sie 2ga zalewam a mezus kolysanie swojego oczka w glowie przejal

Co do spania to w tzw "dobry" dzien J spi od 9 do 10tej rano a potem od 12:30 do ok 14, a w zly to wogole. Na noc staramy sie go klasc o 7mej i jak mamy szczescie to obudzi sie 3-4 razy na buzi buzi, glaskanko i poklepanko po pleckach i wytrzyma do 7 rano. W zla noc potrafi nie spac do 5tej rano :sorry2: (tzn drzemie i budzi sie co jakies 30 min i trzeba go usypiac z 30 min zeby na kolejne 30 min zasnal :baffled:). Juz go tez w nocy nie karmimy tylko dajemy wode i juz bylo troche lepiej dopuki zeby sie znowu nie odezwaly.

no to korki w uszy i relaaaax bo R dzis na nocnej zmianie :-D
 
Do góry