reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

hello po weekendowo:-),
Moja żabcia się sama zabawia to mam chwilkę:-). U nas weekend milusio minął. W sobotę długi rodzinny spacerek i zakupy (nieudane dziś ciąg dalszy:wściekła/y::-p) ale za to poszliśmy sobie na obiadek do sphinx'a i Tosia się pięknie zachowała:tak:. A jak chciałam ją nakarmić to nie dało rady bo tak ją wszystko ciekawiło. Wyglądało to komicznie ona possała 10 sekund i nagle się zerwała a głowa jej latała na prawo i lewo i tak chyba z 10 razy aż dałam sobie spokój (przy okazji ją całą zalałam moim mleczkiem:zawstydzona/y::-p). U was też już są te problemy z karmieniem, że maluszek nie może się skoncentrować na piersi? Tosia musi najpierw pooglądać wszystko dookoła i dopiero wtedy leci cycuś do busi:baffled:. A z zakupów nici, bo nic nie mogłam znaleźć takiego praktycznego do karmienia. Jak były sukieneczki, które mi się podobały to takie gdzie najlepiej bez stanika (a jakoś sobie tego nie wyobrażam:-D) albo takie, że aby nakarmić Tosię musiałabym się do połowy rozebrać:-D. Ale coraz bardziej skłaniam się ku spódnicy jakiejś eleganckiej i bluzce.Dziś jadę do Arkadii może tam coś znajdę...
Niekat podpowiedz jaką miałaś kreacje?
A wczoraj mieliśmy grilla u teściów była też moja mamcia i siostrzyczka (leżała na leżaku;-)) ale było fajowo. Tosia ucinała sobie półgodzinne drzemki i była pogodna. I cały dzień spędziłyśmy na huśtawce ogrodowej :tak:.
Wieczorkiem jak wróciliśmy do domciu to poszłam odstawić na parking auto i młoda takiego wycia dostała, że mąż nie wiedział już co wymyślać a nie było mnie raptem 10 min. Mówił, że jak się tylko zorientowała, że mnie nie ma w mieszkaniu to ryk ale jaki:szok:. Kurcze tak sie do mnie przyzwyczaiła, że nie może mnie spuścić z oczu (i to jakoś teraz jej się taka faza zaczęła). Na rękach może być u kogoś innego ale musi mnie widzieć lub słyszeć:-(.Taki cycuś się zrobiła:no:. A jak weszłam do domu to nagle cisza spokój i uśmiech na twarzy:confused:. Kurcze mam nadzieję, że to minie. Moja koleżanka miała tak identycznie a teraz jej córeczka ma fazę na tatusia (a ma 2,5 latka):-p.
ninja- u nas też są meszki i komary:wściekła/y: ja jak Tosiak śpi to moskitierę na wózek zakładam. A mnie wczoraj pogryzły:wściekła/y:.
beti- ja też sobie pozwoliłam na truskaweczkę (jedną w serniku) ale młoda dostała na jednym policzku małe krosteczki. Ale boleści nie zarejestrowałam.
mrowa- współczuję bidulko:no: szybko minie ten czas.

Ojej ale mam fajną córcię podgadała sobie do swojej ręki teraz tak z 5 min i zasnęła...myślę sobie co tu nagle taka cisza sie zrobiła patrzę a niunia kima :-)
 
reklama
ninja - u nas tez meszki latają (komarów raczej nie ma) ale ja mam na to patent - olejek waniliowy do ciasta.Natrzeć sie gdzieneigdzie i jest spokój.Na komary to nei działa ale meszki robią objazd:tak::-)Marcelowi posmarowałam policzki nóżki i rączki i ani ukąszenia nie ma.Moskitiera sie nie nadaje bo MArcel nei leży całyc zas w wózku tylkoc zasem na huśtawce a tam nie ma jak tego rozwiesić.Oliwia natomiast cała w bąblach (na wsi nie było olajku:-()
co do opalania - kiedys mogłam leżeć plackiem godiznami na słońcu.Teraz chyba sie starzeję.:-(Nie dosć ze trudno mi wytrzymać z gorąca to jeszcze bez ksiażki nie daję rady wyleżęc 15 min.
Łukasz siedział (jak mu sie wydawało) w cieniu z laptopem a i tak ma ramiona czerwone hehehe:laugh2:śmiesznie - nierówno:-p
PM1 - miałam sukienkę wiozaną z boku szyi i z suwakiem pod lewą pachą.Wygodnie było karmić z lewej piersi ale z prawej to nawet nie próbowałam.To byłą satynowa sukienka i w ogóle bardzo fajna ale właśnei ja wystawiłąm na allegro bo juz za duża:happy2:
Myyszaaa zapodała ciekawy link - ta fioletowa wyglada interesujaco:blink:
 
ello! witam po wspaniałym weekendzie.. chrzciliśmy wczoraj Marysię:-) i było super! pogoda wspaniale dopisała:-) a przyjęcie robiłam w ośrodku wczasowym w środku lasu.. cisza.. spokój.. przyjemny wiaterek:-) dzieciaki szalały na placu zabaw.. i zachwycały się prezentami z okazji Dnia Dziecka.. Bartka to cały dzień nie widziałam, bo miał tyle zajęć:-) a w naszej rodzinie dzieciaki pomału stają się najliczniejszą grupą.. były trzy dziewięciolatki, trzy 3-4ro latki i 3 maluszki ( z czego Marysia najstarsza:-)).. rewelacyjnie wyglądało jak tam i z powrotem jeździły trzy wózki:-):-) czułam się jak na wczasach:-) na sali był przyjemny chłodzik.. i były też stoliki na zewnątrz, więc impreza przenosiła się raz tu raz tu:-)
myślałam, ze będzie gorzej z Marysią, bo ona zazwyczaj do południa śpi.. i co zdążyła zasnąć to musiałam ją obudzić:-(w kościele Marysia nie mogła usnąć, bo ona nie lubi spać na rękach i cały czas pionowo ją trzymałam.. spodziewałam się, że bedzie potężny ryk, bo już była strasznie była zmęczona.. ale mała była bardzo radosna i pięknie do zdjęć pozowała.. potem chwilę pomarudziła, ale jak poczuła leśny powiew to padła i spała cały dzień z małymi przerwami na karmieni:-):-):-)
 
Jacku wszyskiego najlepszego !!!!!!!!!!!
Ninja ja nie mam pojecia bo nie wychodze:-D
PM to Tosia mamusi córunia sie robi;-) bedzie pewnie ciezko ja odzwyczaic:no:
Niekat oj poopalałabym sie:tak::happy2:
 
natala ale dobre wieści:-):-):-) cieszę się baaaardzo:-):-):-) ucałuj Sonię od ciotek! dzielna dziewczynka:-):-):-)

mrowa no to was te choróbska urządziły:no::no::no: zdrówka dla Melci!!
 
mrowa na zdjęcia muszę troszkę poczekać, bo na naszym aparacie nie ma ich za wiele.. w kościele mieliśmy znajomą - fotografa, ale nawet nie zapytałam czy dostanę zdjecia na płycie.. jadę do niej jutro to zapytam.. i jeszcze goście robili sporo zdjęć, ale muszą mi je zgrać i przysłać, więc pewnie potrwa:-)
 
reklama
no ja sie tą akurat kiecką nie pochwalę bo zdjecia na których w niej jestem były robione przez mojego pijaniutkiego wówczas małżonka:-pi sa marnej jakości heheheh
ale beze mnie w środku wygląda tak:
375631144vv3.jpg
 
Do góry