reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

No ja sobie ubzdurałam, że do przyjazdu znajomych musimy panele położyć i szpachlę zrobić w łazience, gdzie wcale nie musimy, więc rozumiem ułamek Waszych doznań.

Ale pielęgniarstwo przy emetofobii... szacun z głębi, naprawdę.
przeszłam już praktycznie wszystkie terapię łącznie z hipnoterapia. Nic nie pomogły. To tylko ode mnie zależy czy sobie z tym poradzę czy nie. Staram się bardzo. Najgorzej jest jak dzieci wymiotują a mnie paraliżuje strach. Oni nawet nie chcą mi powiedzieć że będą wymiotować bo wiedzą że się tego boję, ale ciągle pracuje nad tym. Im więcej przebywam i widze że to fizjologia czynność tym bardziej się z tym oswajam dlatego postanowiłam połączyć studia psychologiczne z pielęgniarstwem.
 
reklama
ja mam ogromną. Od 6 roku życia mnie trzyma. Zawsze mam przy sobie aviomarin tak na wszelki w. Wymiotowałam ostatni raz 26 lat temu. Sama na sobie stosuje psychoterapię behawioralno-poznawcza i rzucam się na głęboką wodę studiując pielęgniarstwo. U mnie z objawów to znów chudnięcie i mulenie. Z racji że wciąż karmię jakoś bardzo nie odczuwam cycków. Częściej sikam. Szybciej się męcze i czasem kręci mi się w głowie.

My cały czas sprzątamy, montujemy, robimy wylewki bo wróciliśmy do mojego rodzinnego domu i adaptujemy poddasze samodzielnie ( mój mąż to humanista- historyk rekonstruktor) więc można sobie wyobrazić jak to idzie ale jakoś przemy do przodu.
Pacjenci aż tak bardzo nie wymiotują:) w pracy pielęgniarki są o wiele gorsze rzeczy :)
 
To moja pierwsza ciąża w życiu i do końca nie wiem, czego się spodziewać i o co chodzi. Najbardziej mdłości się boję, bo mam raczej tendencje do drugiego końca i te zniosę, laptop na kolana i pracujemy z tronu :p Jeszcze mi na głowę wchodzi wyższe ryzyko poronień przy endometriozie i jak tylko poczuję, że coś mi wycieka, to w myślach odprawiam wszelkie modły, żeby to nie była krew.
Ja też mam schizę z tym wyciekaniem, a dużo tego teraz ostatnio, ciągle zmieniam wkładki, na szczęście żadnych plamień… choć spokojniejsza jestem biorąc ten duphaston😰
 
Ja miałam każda ciążę z miłościami, pamiętam jak chodziłam po biedronce i cały czas mi się cofało 🤢 coś okropnego.
Ja też każdą jedną ciążę strasznie wymiotowałam ... Ale nie umiałam przy tym funkcjonować. Tylko łazienka i łóżko. I tak do końca trzeciego miesiąca. Więc teraz na samą myśl robi mi się już niedobrze;-((
 
Ja za to nie zauważyłam żadnych zmian w siusianiu , tak jak było przedtem tak i jest teraz. Za to od kilku dni porządnie kręci mi się w głowie .... Aż mnie "zarzuca na boki". I do tego czuje się jakby mnie ktoś rozjechał... Dosłownie ... Większość dnia siedzę i łapie totalną zawieche... Nie wstawałabym w ogóle z kanapy... Człowiek musi się trochę trzymać dla dzieciaków ale nie jest za dobrze dziewczyny;-(
Kochana ja mam to samo ...
Potrafię się zawiesić i gapić w ścianę minutę 🙈
I jest mi często słabo że muszę leżeć albo wstaje i kręci mi się w głowie , ogólnie bez sił ... 🙈🙈🙈
Dzisiejszy dzień spędziłam cały w łóżku ....
 
Ja też mam schizę z tym wyciekaniem, a dużo tego teraz ostatnio, ciągle zmieniam wkładki, na szczęście żadnych plamień… choć spokojniejsza jestem biorąc ten duphaston😰
Ja to samo ... Jak tylko poczuje że coś leci to myśli milion tych najgorszych 🥺 w piątek kolejna wizyta mam nadzieję że będzie pozytywna bardzo się boje
 
reklama
Do góry