reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

A ja nie chce wypowiadać się na ten temat bo kompletnie nie rozumiem . Najpierw mówiłaś , że nie chcesz dziecka bo wolisz pracę . Bo praca jest dla Ciebie wszystkim i jest najważniejsza. A teraz nagle , że chodzi o samotność. A przecież pisałaś że masz partnera . Nie wypowiadam się bo jak na tym forum jest napisane jest to forum STARAMY SIĘ gdzie kobiety po przejściach starają się latami zajść w upragnioną ciążę.. kobiety , które mógłby Ci pozazdrościć zdrowej ciąży. I jedynymi łzami są łzy szczęścia lub rozpaczy z utraconych dzieci.
Nie wiedziałam że to forum staraczek. Nigdzie to nie było napisane. Tak mam partnera który mieszka setki kilometrów ode mnie.
 
reklama
Nie wiedziałam że to forum staraczek. Nigdzie to nie było napisane. Tak mam partnera który mieszka setki kilometrów ode mnie.
To co prawdziwy facet powinien teraz zrobić , to powinien okazać Ci wsparcie wiedząc jak źle się czujesz . Musicie ustalić co i jak bo on też jest ojcem . To , że będziesz miała macierzyński nie oznacza , że później musisz rzucić pracę. Może uda wam się to pogodzić .. wymieniać się opieką . Tylko facet musi być przy was .
 
Mogę Wam pokazać mojego Dzidziutka? Sorki, ale narazie nikomu nie mówiliśmy, a mnie nosi, zeby się podzielić 🙂
Ludzik ❤️
 

Załączniki

  • 20240812_150729.jpg
    20240812_150729.jpg
    614,3 KB · Wyświetleń: 101
Nie wiedziałam że to forum staraczek. Nigdzie to nie było napisane. Tak mam partnera który mieszka setki kilometrów ode mnie.
Tak, to forum kobiet, które starają się o ciąże (często latami i z wieloma stratami), diagnozują, polecają sobie lekarzy i generalnie pragną dzieci. W sieci znajdziesz inne forum (maszwybór), gdzie kobiety mają dylematy podobne do Twoich i pewnie lepiej Cie zrozumieją.
Ja jednak dalej polecam Ci wizytę u psychologa. Wiem, że napiszesz, że "będzie mnie namawiał", bo każda nasza propozycje odrzucasz i robisz z siebie strasznie biedna ofiarę pt."co ja mam zrobić", no ale może po paru powtórzeniach w końcu dotrze do Ciebie, że MY NIE POWIEMY CI co masz zrobić i że musisz zdecydować SAMA (a najlepiej z partnerem, w końcu sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś). 🤷
 
Tak, to forum kobiet, które starają się o ciąże (często latami i z wieloma stratami), diagnozują, polecają sobie lekarzy i generalnie pragną dzieci. W sieci znajdziesz inne forum (maszwybór), gdzie kobiety mają dylematy podobne do Twoich i pewnie lepiej Cie zrozumieją.
Ja jednak dalej polecam Ci wizytę u psychologa. Wiem, że napiszesz, że "będzie mnie namawiał", bo każda nasza propozycje odrzucasz i robisz z siebie strasznie biedna ofiarę pt."co ja mam zrobić", no ale może po paru powtórzeniach w końcu dotrze do Ciebie, że MY NIE POWIEMY CI co masz zrobić i że musisz zdecydować SAMA (a najlepiej z partnerem, w końcu sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś). 🤷
nie wiedziałam, przepraszam. widzialam, że są osobne wątki dla starających się. nie nie robię z siebie ofiary. konsekwencje decyzji będe musiała ponieść sama. nie oczekuje ze ktokolwiek powie mi co mam robić.do psychologa pojde. chcialam wszystkim odradzic te wkladke.
 
nie wiedziałam, przepraszam. widzialam, że są osobne wątki dla starających się. nie nie robię z siebie ofiary. konsekwencje decyzji będe musiała ponieść sama. nie oczekuje ze ktokolwiek powie mi co mam robić.do psychologa pojde. chcialam wszystkim odradzic te wkladke.
Dobrze, że zdecydowałaś się na psychologa
 
reklama
Życzymy Ci powodzenia i mam nadzieję , że znajdziesz wsparcie, bo teraz potrzebujesz go najbardziej niż kiedykolwiek . Zanim zrobisz coś wbrew sobie , zastanów się dwa razy .. lub zrób sobie listę plusy i minusy . Zapewne teraz widzisz same minusy ale uwierz, że to tak się teraz tylko wydaje . Za jakiś czas będzie lepiej . Powodzenia i mam nadzieję że Twój partner też zrozumie powagę sytuacji i Cię wesprze .
 
Do góry