ja jestem wierząca i chrzest jest dla mnie bardzo ważny, ale szanuje opinie i wyznania innych osób. Jedyne co przypomina mi się teraz co chcialabym Wam powiedziec to tylko slowa ksiedza naszej parafii, ktory to opowiadal nam oststnio (przy formalnosciach slubnych) o tym ze coraz mniej dzieci sie chrzci bo cyt. dzieci same sobie wybiorą... ale mial juz takie dwie sytuacje ze dzieci nieochrzczone umarly w wyniku nieszczesliwej choroby/wypadku , a wtedy rodzice z placzem przychodzili blagac ksiedza o to zeby zorganizowac mu pogrzeb... ktorego ksiadz nie mogl odprawic. Tak ze konsekwencja do konca - kazdy musi miec swoj rozum i decydowac biorac wszystkie mozliwosci pod uwage i odpowiedzialnosc za swoje decyzje .
Też tak uważam. Ludzie mają prawo do własnych wyborów, powinni jednak być w swoich decyzjach konsekwentni. Jeśli ktoś nie chrzci dziecka bo chce dać mu wolność wyboru, to w porządku, tylko, że takiego wyboru powinno dokonać dopiero dziecko pełnoletnie, które ma jakiekolwiek pojęcie o kwestiach wiary i religii. Wielokrotnie obserwowałam rodziców, którzy nie chrzcili dziecka, bo ono ma mieć wolny wybór (konfliktując się z rodzinami) a później, kiedy inne dzieci szły do komunii i ich dziecko uznało że też chce, urządzali wielki cyrk z chrztem w roli głównej. Wolny wybór? Bzdura. Jakie pojęcie o wyborze religii może mieć 9 latek...? W rezultacie dziecko przyjęło chrzest i komunię z takich samych powodów jak inne dzieci. Nieświadomie.
Nie biorę pod uwagi opcji, żeby pójść z dzieckiem do kościoła i kłamać przed wszystkimi, że będę wychowywac go w wierze. Nawet, kiedy ono sobie tego zażyczy przed komunią, bo chce dostać prezenty jak inne dzieci. Jeśli się zdecyduje na chrzest, bedzie musiało przyjąć sakrament dopiero jak będzie mogło zrobić to samodzielnie.Jeśli jest się wierzącym moim zdaniem powinno się ochrzcic dziecko. W dużej mierze dziecko uczy się tego co rodzic pokaże, czyli jak będzie się z nim chodzić do kościoła i będzie się mu sie pokazywać czym jest chrześcijanizm on zapewne to przejmie, no chyba że macie zamiar chodzic od kościoła do meczetu, pokazywać metody medytacji itd żeby mógł zapoznać się z każdą wiarą i później świadomie ja wybrać.
Dziecko w wieku gdzie już zrozumie że nie chce być chrześcijaninem może zawsze też wystąpić z kościoła.
Decyzję każdy sobie podejmie osobiście, nie czyni to nikogo gorszym, ale tak jak piszą dziewczyny niech decyzja ta będzie wzięta z wszystkimi skutkami, a nie jak trwoga to do Boga.
Dziękuję, za przestrogę, że jak dziecko zachoruje i będę go chciała ochrzcić to będziecie mnie potępiać za takie zachowanie.