reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Powiem wam tak wszystkim nauczycielka tutaj, ryzykuje ie dużo wracając do szkoły przez infekcje, dzieci od przeziębien po rozyczke I ospe przynoszą a to niebezpieczne, koleżanka kłóciła się z lekarzem że chce semestr dokończyć bo nie chciała dzieci zostawić z zasteostwen, to lekarz jej przymusowo zwolnienie napisał że to zagrożenie dla ciąży... Poszła na zwolnienie w kwietniu miała umowę do końca sierpnia, oczywiście jej przedłużyli tylko do porodu i koniec... Taka jest brutalna prawda, ale też nie winie dyrektorów czy pracodawców bo koszta jakie pracodawca ponosi za zatrudnianie ludzi są ogromne...
Ale sa szalone dziewczyny i nie wiem z czego to wynika, bo u mnie np. Jednej juz musieli cos tam zalozyc na szyjke bo jej sie skracala a ona jeszcze na zimie w miescie biegala po z dzieciakami na wycieczki i nie chciala isc na l4.. mimo ze kazdy jej juz mowil ze najwyzsza pora szczegolnie ze miala problemy z ta szyjka..
 
reklama
Co do tesciowyxh. Ja miałam kochana teściowa do rany przyloz. Wszystko się zmieniło jakiś tydzień przed ślubem... Nagle to ona na moim ślubie chciała grać pierwsze skrzypce, tak mnie zagotowala, sama dekorowalam po swojemu sale i miała pomoc z siostrą to stwierdził że skoro mam tyle osób to nie trzeba do 1 w nocy siedziałam na sali... I jeszcze chciała żebym rano przyjechała dom jej dekorowac, a mąż żeby jej trawę skosil. Nie wspomniałam ona nie pracuje już 18 lat... Siedzi cały czas w domu, od naszego ślubu mija 2 lata a ona ma problem z mężem a oczymem mojego, bo ja już będzie 5 lat jak zdradza i ciągle wojny w domu, nie zostawi go, nie pójdzie po rozwód tylko zatruwa ludziom życie, już do mnie nie dzwoni, bo zapytałam jak jej mogę pomóc, adwokata znalazłam, powiedziałam co ma zrobić żeby było po jej stronie prawo a ta dalej swoje więc powiedziałam że jak nie potrzebuje nic to niech jie jeczy tylko niech ma co sobie sama zafundowała. Całe życie mąż się nad móim znecal psychicznie i ta nie reagowała, Teraz ma za swoje. Truje mojemu życie swoimi żalami oraz córce która teraz na 18 lat a od 15 roku ja zadrwcza że ja jej ojciec smzdradza że jej nie chce. 50blat kobieta a jak dziecko się zachowuje... Ja powiedziałam mojemu że jej nigdy nie przyjmę pod dach, darmozjada. Ja teraz pracuje w Norwegii żeby dom bez kredytu wybudować a ta powiedziała że nie pójdzie na mop bo to uwpaczajace, a teraz się buja za cholerne pieniądze, ale twierdzi że ich nie ma cały czas, na ślub za siebie i córkę 1tys złotych nam dała bo powiedziała że pieniędzy nie ma, a 3 razy próbny makijaż, 2 razy próbną fryzura i sukienka za 500zl, a rok wcześniej z syna targala co miesiąc 1tys złotych, bo skoro pracuje to może się do domu dorzuca. Tak jej nie cierpię jest tylko ona i kasa. Po prostu jej nie przyjmę pod dach i zagrozuoam mężowi że to może być w przyszłości powód do rozwodu, jak będzie chciał ją pod dach, jej córka ma wszystko dostać więc niech ja też bierze. Sorry ze się rozpisalam ale jak dawniej twoerdzialn że teściów ta świetne tak teraz wiem że to nie prawda.
 
Ale sa szalone dziewczyny i nie wiem z czego to wynika, bo u mnie np. Jednej juz musieli cos tam zalozyc na szyjke bo jej sie skracala a ona jeszcze na zimie w miescie biegala po z dzieciakami na wycieczki i nie chciala isc na l4.. mimo ze kazdy jej juz mowil ze najwyzsza pora szczegolnie ze miala problemy z ta szyjka..
A druga z kolei bardzo dlugo sie starala.. ciaza wyczekana.. i tez miala juz od lekarza czerwone swiatlo ze dosyc ale biegala bo kochala swoja klase. Rozumiem ze mozna kochac te dzieciakimi sie zzyc, ale bez przesadyzmu...
 
Powiem wam tak wszystkim nauczycielka tutaj, ryzykuje ie dużo wracając do szkoły przez infekcje, dzieci od przeziębien po rozyczke I ospe przynoszą a to niebezpieczne, koleżanka kłóciła się z lekarzem że chce semestr dokończyć bo nie chciała dzieci zostawić z zasteostwen, to lekarz jej przymusowo zwolnienie napisał że to zagrożenie dla ciąży... Poszła na zwolnienie w kwietniu miała umowę do końca sierpnia, oczywiście jej przedłużyli tylko do porodu i koniec... Taka jest brutalna prawda, ale też nie winie dyrektorów czy pracodawców bo koszta jakie pracodawca ponosi za zatrudnianie ludzi są ogromne...
Ja się z Tobą w 100% zgadzam, wiem też że jeżeli powie mi to lekarz ja nie będę miala nic do gadania, że tak powiem, ale też wiem ze są lekarze, który zwolnień nie wystawiają nawet jak pracują kobiety fizycznie ... ja do swojego lekarza idę z polecenia, ale po raz pierwszy musiałam zmienić lekarza ze względu na przeprowadzkę. Teraz byłam u swojej lekarki to wystawiła zaświadczenie i nic dala listę badań do wykonania, ale na własny koszt, bo ona już nie będzie moim lekarzem. Tak więc różni oni są. Ja wiem ze to jest duży stres i obciążenie, ale pracuje też w szkole na wsi mam 8 dzieci, które nie przychodzą do szkoły jak są chore. A moja dyrektor nie będzie ustałatwo mi dyżurów kiedy dzieci są najbardziej "ruchliwe" tyko pewnie będę miala dyżury dojazdowe od 7:20. Jednak nie upieram się, że będę pracować i już koniec kropka, moja dzidzia jest dla mnie ważniejsza, niż małe stadko obcych dzieci :)
 
Ooo podziwiam Cie, ja nie dalabym rady ciagnac prawie do konca jeszcze majac klase, ale absolutnie nie wynikaloby to z lenistwa czy wygodnictwa tylko z tego ze wiem jak ciezko jest w klasie.. sprawdzanie w domu zeszytow, cwiczen, prac domowych.. ogrom pracy.. no i wycieczki ewentualne.. zebrania z rodzicami itd, o nie nieee... ale rozumiem ze masz inna sytuacje skoro umowa do sierpnia 2020..ale trzymam kciuki i dopinguje mocno aby bylo pomyslnie dla Ciebie.
Kochana ale ja mam 8 dzieci w klasie 8-) i nie prowadzę wf. Mam tylko ew i angielski (o ile go dostane)
 
Niestety tak jest w prawie ze jak umowa do kiedys tam to dyrektor nie moze przedluzyc umowy... u mnie dziewczyna pracowala 5 lat co roku z umowa roczna i zostalaby na lodzie bo umowa do sierpnia a ona we wrzesniu rodzila, wiec ani macierzynskiego ani nic.. ale na szczescie mamy taka dyrekcje ze zmienila jej umowe jeszcze zanim poszla na L4.. ale taki dyrektor to rzadkosc.
Mi w kwietniu umowę podpisała na rok tylko :( może jeszcze da się to zmienić może się zlituje ale wątpię, choć wiem, że podoba jej się moja praca i ile siebie włożyłam w to aby te dzieci pięknie skończyły rok :)
 
Niestety tak jest w prawie ze jak umowa do kiedys tam to dyrektor nie moze przedluzyc umowy... u mnie dziewczyna pracowala 5 lat co roku z umowa roczna i zostalaby na lodzie bo umowa do sierpnia a ona we wrzesniu rodzila, wiec ani macierzynskiego ani nic.. ale na szczescie mamy taka dyrekcje ze zmienila jej umowe jeszcze zanim poszla na L4.. ale taki dyrektor to rzadkosc.

A umowa na L4 się sama noe przedłuża? Chyba, że miała zlecenie?
 
Na l4 sie przedluza do dnia porodu, ale nie ma macierzynskiego bo z dniem porodu ustaje stosunek pracy.
Po miesiacu zwolnienia przejmuje Zus wiec oni wyplacaja
Na l4 sie przedluza do dnia porodu, ale nie ma macierzynskiego bo z dniem porodu ustaje stosunek pracy.
No a jej zalezalo, zeby miec normalnie macierzynski i pewnosc ze wroci do pracy..
 
reklama
Mi w kwietniu umowę podpisała na rok tylko :( może jeszcze da się to zmienić może się zlituje ale wątpię, choć wiem, że podoba jej się moja praca i ile siebie włożyłam w to aby te dzieci pięknie skończyły rok :)
Jak fajna i ludzka dyrka to zagraj w otwarte karty.. przed wrzesniem jeszcze mozna wszystko zmienic, bo umowe podpisalabys we wrzesniu.. walcz kochana, najwyzej powie ze nie moze..
 
Do góry