reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2020

A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
A taki 5latek jeszcze też lubi być noszony? To takie słodkie... Ja się boje, że też mój 3latek już za chwilę wyrośnie z tego tulenia i raczek :) Wy już dziewczyny mówiłyscie dzieciom o ciąży? Ja tak się wstrzymuję, bo boje się troszkę, że coś pójdzie nie tak, a synek już dużo rozumie, więc nie chce żeby był zawiedziony... Ale jak będzie dobrze, to za dwa tygodnie się dowie, bo u mnie dziś dopiero 6+4.
Moja przyjaciółka z powodu tych możliwych infekcji nie wróciła do pracy. Lepiej odpoczywać w domu. No i stresu mniej
 
reklama
Oj te teściowe, teoretycznie nie mam teściowej ( nie jesteśmy po ślubie) ale moja to juz istna wariatka serio..... [emoji15] ona to ma loty dopiero Jakbym miała z nią zamieszkać toc to byłoby kongo [emoji23][emoji85]
Potrafi do mojej córki Nikoli mówić np moja kochanka Martusia [emoji849] nie wiem co ona ma w tej głowie, kiedyś zapytałam dlaczego tak do niej mówi A ona że tak tylko..... lib przyjezdza przed spaniem mlodej z jakimis lakociami gdy mowie ze teraz nie dawac jej bo zaraz mleczko i spac to ona specjalnie pkazuje dziecku zeby plakala ze chce i wtedy mpwo ahhh ta nie dobra mama nie chce Ci dac [emoji85][emoji23] ahhh szkoda gadać dużo było sytuacji że normalnie zadziwiala mnie ta baba. Ale ogólnie dobra kobieta wiem że kocha wnuczke ale też za dużo ma do powiedzenia i wtrąca się we wszystko. Z natury jestem osobą która raczej dusi coś w sobie jesli miala bym powiedzieć cos nie miłego wolę przemilczeć. Z babcia jednak już miałam kilka spieć skończyło się na tym że powiedziałam jej że nie będzie mówić jakie ciuchy mam kupywac dla dziecka itp że miała swój czas swoje mała dzieci bo to akurat w sklepie już nie wytrzymałam [emoji23] reakcja obraza pffff obrucila się na pięcie i poszła [emoji23] Dobrze że nieteść całkiem normalny i to o potrafi sprostować swoją żonkę [emoji6]
Sorki ale się rozpisalam. Łącze się z Tobą jeśli chodzi o irytujaca teściowa [emoji6]
 
Dziękuję Wam za rady ;) jeszcze chwila do namyslu jest,wczoraj sie zdziwilam bo moja ginekolog sama zapytala czy wypisujemy zwolnienie.. a ja sie balam jak to bedzie.. jak zagadac,zeby nie wyszlo ze sie migam czy cos.. na razie podziekowalam bo wakacje,a potem zobaczymy:)
 
Na tej prywatnej co miałam to tetno było 125 uderzeń na minutę. W piat3k mam wizytę na nfz wi3c zobaczymy co mi lekarz powie, czy się coś rozkrecilo czy może nie.

Boze dziewczyny jak mnie wkur...wia moja teściowa. Mój mąż jest jedynakiem, i niestety ale mieszkamy u ni3go. Ni3chcemy brać kredyty na 30 lat bo co to za życie na takim kredycie..ja mam dom przepisany po babci, ale mój mąż nie chce się wyprowadzać od rodziców bo ma tu założona pasiekę i inne swoje inw3stycje..a mnie już wkurza mieszkanie z tą baba! Nasra i ni3 posprzata po sobie kibla..wielka Pani ksiegowa. To mój teść i mąż sprzątają po sobie kibelek. Zmywarka wi3cznie nienastawiona na wi3czor, bo robiła coś innego, albo brakowalo jednego kubka to nie nastawi bo się woda zmarnuje.. wróci z pracy,nawet nie posprzata po obiedzie, który ja ugotuje i idzie przed tv i nic nie robi..dzisisj się z nią poklocilam, mąż ma iść do baru w pracy na obiad a ja pierdziele i nie mam zamiaru nastawiac i oprozniac zmywarki. Niech to wszystko stoi. W sobotę mamy roczek więc będzie ciekawie.. taki ułom się zrobił z tej kobiety że szok. Sorki ale musiałam się wyzalic.
Ja tam zdecydowanie wolałabym życie z kredytem niż z teściowa lub kimkolwiek.... kredyt to nic złego, traktuje to jak każdy inny koszt miesięczny, trzeba płacić i tyle. Lepsze to niż wynajmować i płacić komuś, a mieszkania z rodzicami czy teściami nawet nie bralam pod uwagę... na swoim to na swoim, sami to sami.... inna opcja nie wchodzi nawet w grę :D współczuje, ze tak wybraliście i musisz się męczyć. Może dla świetego spokoju warto rozważyć kredyt? W końcu prędzej czy później się spłaci, a mieszkanie będzie dla dzieci/wnuków. My zaraz po studiach jak zaczęliśmy pracować to wzięliśmy kredyt i nie żałujemy. Rata ta sama, a pensje jednak rosną, grunt żeby zdrowie było i chęci to praca się zawsze znajdzie.
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
Nie ma się co zastanawiać, dziecko jest teraz najważniejsze. Po co ryzykować. Przecież i tak jest płatne 100%, a nawet lepiej jak dzieciom Pani w srodku semestru nie odejdzie tylko będą mieć jedne. Myśl o sobie i dbaj o siebie :)
 
Średnią biorą za ostatnie 12 miesięcy ale jak zwolnienie pójdzie po podwyżce to będą liczyć przez te 7 miesięcy wyższa pensję. Bo ta średnia dotyczy macierzyńskiego czyli 12 miesięcy przed porodem. Czy się mylę?? Chyba tak jest bo w sumie ja tak miałam :-)
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
Jestemnauczycielka i wychowawcą klasy II, boje się co to będzie i na razie przygotowuje się na rok szkolny, pisze plany żeby w razie czego nie zostawiać dziewczyn z podwójną pracą a przy okazji trochę zapunktować, że jednak nie chciałam iść tak od razu na L4, bo umowę mam do sierpnia 2020. A chce tam wrócić, no ale co będzie to zobaczymy co też lekarz powie, bo na pewno się go posłucham. Na razie mój plan wygląda tak, że do 10 lutego pracuje (koniec I semestru) później idę na zwolnienie. Juz i termin na 1 marca. Trochę to mało czasu ale w miedzy czasie sobie w święta trochę coś juz podszykuje. Plan jest a jak będzie zobaczymy. Moja dyrka jeszcze nie wie, jednak wiedziała, że się staramy i bardzo nam kibicowała (bo to była wychowawczyni męża). Tak więc teraz dwa tygodnie do wizyty i po wizycie będzie wiadomo co i jak :)
 
Powiem wam tak wszystkim nauczycielka tutaj, ryzykuje ie dużo wracając do szkoły przez infekcje, dzieci od przeziębien po rozyczke I ospe przynoszą a to niebezpieczne, koleżanka kłóciła się z lekarzem że chce semestr dokończyć bo nie chciała dzieci zostawić z zasteostwen, to lekarz jej przymusowo zwolnienie napisał że to zagrożenie dla ciąży... Poszła na zwolnienie w kwietniu miała umowę do końca sierpnia, oczywiście jej przedłużyli tylko do porodu i koniec... Taka jest brutalna prawda, ale też nie winie dyrektorów czy pracodawców bo koszta jakie pracodawca ponosi za zatrudnianie ludzi są ogromne...
 
Jestemnauczycielka i wychowawcą klasy II, boje się co to będzie i na razie przygotowuje się na rok szkolny, pisze plany żeby w razie czego nie zostawiać dziewczyn z podwójną pracą a przy okazji trochę zapunktować, że jednak nie chciałam iść tak od razu na L4, bo umowę mam do sierpnia 2020. A chce tam wrócić, no ale co będzie to zobaczymy co też lekarz powie, bo na pewno się go posłucham. Na razie mój plan wygląda tak, że do 10 lutego pracuje (koniec I semestru) później idę na zwolnienie. Juz i termin na 1 marca. Trochę to mało czasu ale w miedzy czasie sobie w święta trochę coś juz podszykuje. Plan jest a jak będzie zobaczymy. Moja dyrka jeszcze nie wie, jednak wiedziała, że się staramy i bardzo nam kibicowała (bo to była wychowawczyni męża). Tak więc teraz dwa tygodnie do wizyty i po wizycie będzie wiadomo co i jak :)
Ooo podziwiam Cie, ja nie dalabym rady ciagnac prawie do konca jeszcze majac klase, ale absolutnie nie wynikaloby to z lenistwa czy wygodnictwa tylko z tego ze wiem jak ciezko jest w klasie.. sprawdzanie w domu zeszytow, cwiczen, prac domowych.. ogrom pracy.. no i wycieczki ewentualne.. zebrania z rodzicami itd, o nie nieee... ale rozumiem ze masz inna sytuacje skoro umowa do sierpnia 2020..ale trzymam kciuki i dopinguje mocno aby bylo pomyslnie dla Ciebie.
 
reklama
Powiem wam tak wszystkim nauczycielka tutaj, ryzykuje ie dużo wracając do szkoły przez infekcje, dzieci od przeziębien po rozyczke I ospe przynoszą a to niebezpieczne, koleżanka kłóciła się z lekarzem że chce semestr dokończyć bo nie chciała dzieci zostawić z zasteostwen, to lekarz jej przymusowo zwolnienie napisał że to zagrożenie dla ciąży... Poszła na zwolnienie w kwietniu miała umowę do końca sierpnia, oczywiście jej przedłużyli tylko do porodu i koniec... Taka jest brutalna prawda, ale też nie winie dyrektorów czy pracodawców bo koszta jakie pracodawca ponosi za zatrudnianie ludzi są ogromne...
Niestety tak jest w prawie ze jak umowa do kiedys tam to dyrektor nie moze przedluzyc umowy... u mnie dziewczyna pracowala 5 lat co roku z umowa roczna i zostalaby na lodzie bo umowa do sierpnia a ona we wrzesniu rodzila, wiec ani macierzynskiego ani nic.. ale na szczescie mamy taka dyrekcje ze zmienila jej umowe jeszcze zanim poszla na L4.. ale taki dyrektor to rzadkosc.
 
Do góry