reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2020

Witajcie kochane mamusie :) przychodzę do was z pytaniem, ponieważ dopiero teraz się tego dopatrzylam a wizytę mam 20.01 to zapytam was może wy mniej więcej będziecie znały odpowiedź.
Wiec tak:
Miesiączkę miałam albo 23.06 albo 24.06, cykle mam równo co 30/31 dni. Stosunek odbył się 10.07 oraz 11.07, a lekarz na prenatalnych(1 trymestru) podał termin wg usg na 28.03 i że ciąża jest 2 dni starsza czy owulka mogła się jakoś przesunąć? Z góry dziękuję wam za odpowiedź bo mój ginekolog do którego chodzę od pocStku podaję termin 31.03 a 01.04 dlatego dziwi mnie te 3-4 dni różnicy
Kochanaa u mnie mieesiaczki 28 dni od zawsze. Termin z usg 18 marca a z miesiączki 25 marca. Każde usg potwierdziły że ciąża starsza i podobno ierwszs usg jest najbardziej prawdopodobne. Ja. Wiem że akurat owolacja była tydzień przed bo akurat z mężem się kochalissmy a rano patrze a ja mam śluz płodny :)
 
reklama
Kochanaa u mnie mieesiaczki 28 dni od zawsze. Termin z usg 18 marca a z miesiączki 25 marca. Każde usg potwierdziły że ciąża starsza i podobno ierwszs usg jest najbardziej prawdopodobne. Ja. Wiem że akurat owolacja była tydzień przed bo akurat z mężem się kochalissmy a rano patrze a ja mam śluz płodny :)
Rozumiem rozumiem ale mi wychodzi jakoś dziwnie że owulacja musiała być wcześniej skoro termin jest też wcześniej a seks i tak był 10 i 11 lipiec dlatego tego nie rozumiem hahah
 
A jak wyleczylas kaszel? U mnie 31 siee zaczęło mięśnie, katar, meega ból gardła. 1 czułam się juzz okeej tylko potworny ból gardła, 2 podobnie, 3 też ale wieczorem zaczął siee w kaaszel który powoduje mega ból w klatce piersiowej, wczoraj cały ddzieen siee leeczzylam ale dzisiaj nieesttetty dalej... Też niee wiem co robić. Gorączki brak od początku. Jutro chyba pojadę do lekarza jaak nie będzie lepiej :(

No właśnie poszłam do lekarza przez ten kaszel , bo tez mnie męczył i bałam się , że siądzie coś na płuca , ale okazało się że jest ok . A teraz dłuższy weekend - a wiadomo , że jak się ma coś stać to właśnie wtedy jak nie ma jak sobie pomóc [emoji53]Dostałam syrop na kaszel , wapno z vit C i spray tantum verde na gardło i to mi pomogło , bo przechodzi . A dzisiaj pisałam do mojego ginekologa czy mogę doraźnie jakieś krople - głównie na noc , bo wtedy nie mogę oddychać i zezwoliła . Oprócz tego inhalowałam się woda morską z amolem i wdychałam buzią i to też mi pomagało na kaszel - właśnie jak już mnie taki atak łapał .
Poza tym herbata z sokiem z czarnego bzu , czosnek , ciepłe mleko.
I zrobiłam sobie taką miksturę z imbiru , czosnku , miodu - to się chyba nazywa eliksir zdrowia czy jakoś tak i to popijam .
Zazdroszczę ludziom , którzy mogą zjeść tabletki , odespać i sobie jakoś ulżyć , bo tak to jest męczarnia .
Ale coś chyba jest w powietrzu , bo gdzie nie popatrzę to wszyscy chorzy a co dopiero my z obniżoną odpornością .
 
No właśnie poszłam do lekarza przez ten kaszel , bo tez mnie męczył i bałam się , że siądzie coś na płuca , ale okazało się że jest ok . A teraz dłuższy weekend - a wiadomo , że jak się ma coś stać to właśnie wtedy jak nie ma jak sobie pomóc [emoji53]Dostałam syrop na kaszel , wapno z vit C i spray tantum verde na gardło i to mi pomogło , bo przechodzi . A dzisiaj pisałam do mojego ginekologa czy mogę doraźnie jakieś krople - głównie na noc , bo wtedy nie mogę oddychać i zezwoliła . Oprócz tego inhalowałam się woda morską z amolem i wdychałam buzią i to też mi pomagało na kaszel - właśnie jak już mnie taki atak łapał .
Poza tym herbata z sokiem z czarnego bzu , czosnek , ciepłe mleko.
I zrobiłam sobie taką miksturę z imbiru , czosnku , miodu - to się chyba nazywa eliksir zdrowia czy jakoś tak i to popijam .
Zazdroszczę ludziom , którzy mogą zjeść tabletki , odespać i sobie jakoś ulżyć , bo tak to jest męczarnia .
Ale coś chyba jest w powietrzu , bo gdzie nie popatrzę to wszyscy chorzy a co dopiero my z obniżoną odpornością .
A jaki syrop dostałaś?
 
Dziewczyny ja mam natomiast pytanie odnośnie antybiotyku . Czy któraś z was go w ciąży brała ?
Od kilku dni meczy mnie przeziębienie , kaszlu i bólu gardła pozbyłam się domowymi sposobami .
Najgorzej z katarem - obawiam się , że dopadają mnie zatoki . Katar już żółty , najgorzej w nocy , bo nie mogę spać . Byłam w piątek u lekarza - dostałam leki bez recepty , które trochę ukoiły objawy, ale niestety nie te zatoki .
I teraz zastanawiam się co tu robić ? Kolejny dzień a zatoki dalej zawalone . Nie wiem czy nie przejadę się dziś na SOR, ale boje się antybiotyku .
Chociaż z drugiej strony boje się jaki wpływ może mieć taka infekcja na dziecko .
Inhalacje , okłady , masaże , irytację i sól morska nie pomagają.
Achhhhh....... jak nie urok to sra.....
I tak w kółko ...

Ja brałam duomox koło 20 tc. Mi przepisywał ginekolog. Najpierw gardło, a potem katar i zamiast przechodzić to coraz gorzej- Tez mnie już zatoki dopadały. I udało się obyć bez ostrego zapalenia. Brałam tylko 3dni.... i fajnie pomógł... narazie- odpukać nie powracają... polecam brać do tego dosyć długo jakiś probiotyk bo ja brałam tylko podczas antybiotyku i mnie grzybica dopadła....
 
Apropo antybiotyków to ja musiałam wziąć i tyle, jednorozowo przed świętami bo mam cały czas bakteryjne zapalenie pęcherza i lekarz tłumaczy że z dwojga złego lepiej zapobiegać skoro on wie że może przepisać to może i tyle nic nie zaszkodzi dzidziusiowi, inaczej kiedy nototycznie łykamy leki. Znam dużo mamusiek które też musiały brać na takie objawy jak ty przedstawiasz a dzieci urodziły się zdrowe, pozdrawiam 😘
Ja miałam dokładnie tak samo :) brałam antybiotyk 10 dni plus osłonowe leki i globulki na noc. Tez byłam na początku przerażona tym antybiotykiem ale lekarz mi wytłumaczył ze jak ja choruje to maleństwo w brzuszku tez wiec lepiej zadziałać antybiotykiem :)
 
Tak każda z nas (no może prawie ;-)..."wiele z nas" na pewno) tak własnie ma. Postaraj się dodatkowo sama w siebie nie walić...tak w ciąży mamy. Ciąża to nie jest łatwizna dla naszego orgaizmu, tak samo zresztą jak macierzyństwo. Jesteśmy w tej chwili fabrykami, produkującymi dziećmi, potem będziemy maszynami do utrzymania ich przy życiu. Uczucia które się pojawiają w naszych głowach (często z przemęczenia, i burzy hormonalnej) na prawdę mogą Cie niejednokrotnie zaskoczyć....ale też i nauczyć wiele ;-) Ciąża i macierzyństwo to niezła szkoła ;)
Są kobiety które faktycznie przechodzą przez to wszystko dość łagodnie ale jest też wiele takich (jmyślę że więcej niż połowa) która zmaga się z wieloma trudnościami.

@Werska0913 Pamiętaj jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka (Ty i Twoje dziecko to najlepsza kombinacja jaka mogła się Wam dwojgu przydarzyć )...cokolwiekby się nie działo, cokolwiek byś nie myślała i nie czuła w danym momencie...Twoje dziecko nie mogło trafić lepiej!
 
reklama
Dziewczyny ja mam natomiast pytanie odnośnie antybiotyku . Czy któraś z was go w ciąży brała ?
Od kilku dni meczy mnie przeziębienie , kaszlu i bólu gardła pozbyłam się domowymi sposobami .
Najgorzej z katarem - obawiam się , że dopadają mnie zatoki . Katar już żółty , najgorzej w nocy , bo nie mogę spać . Byłam w piątek u lekarza - dostałam leki bez recepty , które trochę ukoiły objawy, ale niestety nie te zatoki .
I teraz zastanawiam się co tu robić ? Kolejny dzień a zatoki dalej zawalone . Nie wiem czy nie przejadę się dziś na SOR, ale boje się antybiotyku .
Chociaż z drugiej strony boje się jaki wpływ może mieć taka infekcja na dziecko .
Inhalacje , okłady , masaże , irytację i sól morska nie pomagają.
Achhhhh....... jak nie urok to sra.....
I tak w kółko ...
Ja brałam antybiotyk w ciąży, bo też już nie mogłam wyleczyć przeziębienia, a brzuch już bolał od kaszlu. Nie podam ci nazwy antybiotyku, a brałam go gdzieś w październiku lub wrześniu i nic się nie stało z małym, a mi wreszcie pomogło. Lekarz rodzinny mi go przepisał.
 
Do góry