reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Jak jest U Was dziewczyny z hustawka hormonów. Ja potrafię się rozplakac w sekundę, wszystko jest dla mnie drażliwe i powodem do płaczu,ciężko mi samej z sobą a mąż niezbyt stara się zrozumieć że to przez hormony,uff łatwo nie jest....
U mnie tak samo jak u Ciebie. Najgorzej, ze ja tych momentow placzu mam wiecej niz euforii. Hahah maz tez zaczyna miec dosc a przeciez to dopiero poczatek :)
 
reklama
Przepraszam. Wiem, że to może być wkurzające i egoistyczne. Ale trochę pewnie na oślep szukam jakiejś pomocy, wsparcia. Wiem, że to może być niepokojące ten mały przyrost i to mnie dosłownie paraliżuje.
Kochana, ale cokolwiek nie napiszemy Ty dalej swoje, wiec już nie wiem. Nie mamy „na pokładzie” lekarza, który Cię zbada przez forum albo chociaż uspokoi :D
Jeśli to ma stresować i psuć Ci wakacje, powiem co ja bym zrobiła: odetchnęła i umówiła się na wizytę po wakacjach ALBO znaleźć takiego z certyfikatem do robienia badań genetycznych (oni maja zazwyczaj dokładniejszy sprzęt) i iść do niego nawet na wakacjach. 300zl za to, żeby spać spokojnie. Ale zrobisz jak uważasz, bo my nic więcej nie poradzimy :)
 
Jak jest U Was dziewczyny z hustawka hormonów. Ja potrafię się rozplakac w sekundę, wszystko jest dla mnie drażliwe i powodem do płaczu,ciężko mi samej z sobą a mąż niezbyt stara się zrozumieć że to przez hormony,uff łatwo nie jest....

Mnie wszystko WKURZA od kolejki w sklepie i powolnej kasjerki, przez głośnych ludzi w autobusie po głupich ludzi w internecie :p:p:p
 
Przepraszam. Wiem, że to może być wkurzające i egoistyczne. Ale trochę pewnie na oślep szukam jakiejś pomocy, wsparcia. Wiem, że to może być niepokojące ten mały przyrost i to mnie dosłownie paraliżuje.
Zgadzam sie z dziewczynami. Rozna jest jakosc sprzetow i na tym etapie naprawde ciezko jest dokladnoscia 100% zmierzyc dlugosc zarodka. Przy moim pierwszym usg kobieta 3 razy mierzyla zarodek i wyszly jej trzy inne miary. Wziela jedna z nich i tyle. Jak sobie odniesiemy w perspektywie, ze nasze fasolki maja od kilku mm do kilku cm to zmierzyc takie malenstwo jest przeciez trudno. Mysle, ze jesli pomiar z ostatniego usg wzbudzilby jakakolwiek watpliwosc u osoby, ktora ci je wykonywala, to na pewno bys o tym uslyszala :)
 
Jak jest U Was dziewczyny z hustawka hormonów. Ja potrafię się rozplakac w sekundę, wszystko jest dla mnie drażliwe i powodem do płaczu,ciężko mi samej z sobą a mąż niezbyt stara się zrozumieć że to przez hormony,uff łatwo nie jest....
Mam to samo, ale mialam tak tez przed ciaza, wiec ciezko mi teraz zrzucac wine na hormony :D
 
Nie martw sie. Moze wlasnie poprzednie mierzenie bylo bledne. Dlatego wlasnie ja nie latam co 5min na usg bo bym sie ciagle tak martwila. Ostatnie usg mialam 4tyg temu a nastepne dopiero za 2.5tyg. Naprawde nie zamartwiaj sie. Serduszko bije i to jest najwazniejsze. Kazdy ginekolog ma inny sprzet, mogly byc zle pomiary. Na pocieszenie Ci powiem,ze ja w ogole nie znam swoich wymiarow dzieciatka. Ja poszlam na 1usg potwierdzic ciaze, tydzien pozniej potwierdzic bijace serduszko. Bilo...nie wiem z jaka czestotliwoscia bo to bylo na szybko usg w szpitalu a tam sprawdzili tylko czy jest i czy bije. Od lekarza ktory sie przygladal uslyszalam tylko: pani to sie nie cieszy, bo tu tyle nieszczesc u Pani ze wszystko sie moze jeszcze okazac. (Ciaza pozamaciczna w marcu, dodatkowo blisko pecherzyka miesniak) chyba to mial na mysli ale pomyslalam sobie, ze ja Ci jeszcze dziadu udowodnie. Od tamtej pory sprawdzane mialam tylko badaniem zwyklym czy ciaza jest i tyle. Dziewczyno po co Ci stres. Niech sobie gadaja a Ty sie nie zamartwiaj bo Twoje dzieciatko to wszystko juz zaczyna odczuwac. Bedzie co ma byc. Uwierz w to, ze bedzie dobrze ❤
A można wiedzieć jaki to miesniak i jaki duży?
 
A mnie właśnie wręcz przeciwnie, ciąże wyciszaja, mam jakąś wyjątkowa cierpliwość zwłaszcza do dzieciaków [emoji12] może dlatego, że bardzo stopuje w tym okresie potrafię siedzieć i nic nie robić, na codzień to się nie zdarza [emoji12]
 
A można wiedzieć jaki to miesniak i jaki duży?
A zebym to ja wiedziala:) Jakis miesniak bliziutko pecherzyka ciazowego jest. Drugi tez gdzies jest. Niby nie sa duze, kilkunasto milimetrowe. Juz przed ciaza byly, kazali mi sie tym nie przejmowac wiec po co bede sie dodatkowo martwic. Dziewczyny te, ktore nie mialy ciazy pozamaczicznej jajnika nie wiedza chyba czym sie martwic. Ja swoje przezylam. Pierwsza wyczekiwana ciaza okazala sie 0.2%wszystkich ciaz pozamaczicznych i trafilo na mnie. Postanowilam nie przejmowac sie bzdetami. Chce szczesliwie donosić to dzieciątko a nie skupiać się na tym co nie istotne. Skoro lekarz nie skupia sie na tym to ja tez nie bede. Mam teraz inny problem. Zbyt niskie tsh. Ft 3 i ft4 w normie. Przed ciaza tsh w normie. Co to moze być? :)
 
reklama
Jak jest U Was dziewczyny z hustawka hormonów. Ja potrafię się rozplakac w sekundę, wszystko jest dla mnie drażliwe i powodem do płaczu,ciężko mi samej z sobą a mąż niezbyt stara się zrozumieć że to przez hormony,uff łatwo nie jest....
Nasi mężowie są niestety biedni.. Mój nie rozumie moich problemów. Na początku ciąży nie mógł uwierzyć, że mogę źle się czuć i źle funkcjonować. Biedactwo spodziewał się, że jak zajdę w ciąże to będę cały czas w domu sprzątać, gotować, doradzać mu w jego sprawach itp. To się chłop zawiódł... Świadomość jego oczekiwań tak mnie wkurzała, że przez pewien moment ciągle dostawał ode mnie opieprz. Ale już się przyzwyczajamy do sytuacji.
 
Do góry