reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Fajnie mieć morze blisko, zazdroszczę.. Z dzieciątkiem będzie można jeździć i oddychać świeżym powietrzem.. ja też z Krakowa jak któraś z dziewczyn, rodziców mam trochę od Krakowa (60 km, na wsi), ale muszę Wam powiedzieć, że w małopolskich wsiach jest jeszcze gorzej niż w samym Krakowie, smród z pieców, gdzie pali się niewiadomo czym daje się we znaki strasznie, tylko na wsiach nie ma czujników, więc na psychikę to działa lepiej.. Np. w Oświęcimiu zamontowali w zeszłym roku czujniki, no i np. w Krakowie normy przekraczały o 400% w paskudne dni, a w Oświęcimiu było prawie 1000%, tylko w sumie w telewizji mówi się głównie o tych dużych miastach..
To niestety prawda ja jestem po studiach w tym kierunku to widziałam na przeróżnych badaniach co się dzieje, a domowym sposobem najprościej, wyjść na zewnątrz w zimie nałożyć płatek kosmetyczny na rurę od odkurzacza i włączyć go na minutę i zobaczy się jak czyste jest powietrze ;) Rabka uzdrowisko czy Zakopane jeszcze gorzej... A te normy to jest kit bo nasza norma Polska to we Francji już przekroczenie o 400% jakoś tak ;) więc to też nie do końca, nie mamy na to wpływu, przez to będę matowac rekuperator w domu plus filtry, I wymieniać je to jets koszt rzędu 200zl rocznie a przynajmniej czystsze powietrze w środku naprawde czuć różnice, moja kumpela na mieszkaniu w Krakowie mąż jej kupił oczyszcacz powietrza przed porodem, nie chcecie wiedzieć ile syfu się nazbierało na foltrach, dużo mówić mieszkając na mieszkaniu w Krakowie nie raz widziałam jak pralam firanki że w miejscu nawiewnika w oknie formanka jest szara... Tyle że wszyscy pala czym ppdopadnie tego bym nie zrzuca la na to, że samochody też nie do końca, w lexie tyle samo samochodów a smog jest wiele mniejszy, po prostu zmiana klimatu plus kochane fabryki, kiedyś byłam świadkiem pięknego zjawiska na nowej hucie w Krakowie, dziewczyny powietrze blyszczalo... Så ogromne kosztu utylizacji dziadostwo z elektrowni z tych kominów i co z 4 worki dziennie oddają do utylizacji a reszta leci w powietrze wieczorami jak czujniki nie działają... Rzad się bierze za mieszkańców a na fabryki orzynyka się oko...
 
To samo mam do was prośbę, oczywiście mięsa się nie ustrzegniecie w ciąży, ale obróbka jest termiczna, ograniczcie szynki lub wcześniej je mrozic, co do ciastek z chlodzoarek co są w sklepie, nie siegajcie po nie, przynajmniej nie w ciąży, gdybyście widziały co jest w środku byście się tego nie tknely, chodzi mi pod kwestia chłodzenia, pod spodem są metolowe filtry do których żadna ekspedientka się nie dostanie żeby wyczyścić i tam spadają wszystkie okruszki niżej jest skraplacz, gdybyście widziały vi tam potrafi być, nie mam zdjęć bo mi chłopaki nie udostępnili jak jechali na serwis, ale tam są lasy grzybów i pleśni, a przez to powietrze wchodzi do chłodziarki, więc jak jets ciasto to wszystkie zarodku pleśni i grzybów ładują na jedzeniu... Zdrowemu człowiekowi to nie powinno zaszkodzić choć może te zatrucia to niekoniecznie nie świeża szynka, warto teraz w ciąży tego unikać, chłopaki mi się nie chcieli przyznać powiedzieli mi tylko o jednej rwstuaracji w Tarnowie gdzie warto jeść bo jest zdrowo, lodówki czyste i odgrzybione oraz klimatyzacja, gdzie indziej się nie wybierają bo jest tragedia... Klima nie czyszczona od kilku lat nie chcecie wiedzieć co jets w środku, na okres ciąży mzoe warto pomyśleć, wszystkiego się nie uniknie ale może można ograniczyć.
 
To niestety prawda ja jestem po studiach w tym kierunku to widziałam na przeróżnych badaniach co się dzieje, a domowym sposobem najprościej, wyjść na zewnątrz w zimie nałożyć płatek kosmetyczny na rurę od odkurzacza i włączyć go na minutę i zobaczy się jak czyste jest powietrze ;) Rabka uzdrowisko czy Zakopane jeszcze gorzej... A te normy to jest kit bo nasza norma Polska to we Francji już przekroczenie o 400% jakoś tak ;) więc to też nie do końca, nie mamy na to wpływu, przez to będę matowac rekuperator w domu plus filtry, I wymieniać je to jets koszt rzędu 200zl rocznie a przynajmniej czystsze powietrze w środku naprawde czuć różnice, moja kumpela na mieszkaniu w Krakowie mąż jej kupił oczyszcacz powietrza przed porodem, nie chcecie wiedzieć ile syfu się nazbierało na foltrach, dużo mówić mieszkając na mieszkaniu w Krakowie nie raz widziałam jak pralam firanki że w miejscu nawiewnika w oknie formanka jest szara... Tyle że wszyscy pala czym ppdopadnie tego bym nie zrzuca la na to, że samochody też nie do końca, w lexie tyle samo samochodów a smog jest wiele mniejszy, po prostu zmiana klimatu plus kochane fabryki, kiedyś byłam świadkiem pięknego zjawiska na nowej hucie w Krakowie, dziewczyny powietrze blyszczalo... Så ogromne kosztu utylizacji dziadostwo z elektrowni z tych kominów i co z 4 worki dziennie oddają do utylizacji a reszta leci w powietrze wieczorami jak czujniki nie działają... Rzad się bierze za mieszkańców a na fabryki orzynyka się oko...
My też mamy oczyszczacz powietrza i cała zimę jest na chodzie.. Filtry trzeba najlepiej z dwa razy wymienić, bo jest kosmos niestety...
 
My jeszcze nikomu nie mówimy, chociaż wczoraj starszej córce powiedziałam że będzie miała jeszcze rodzeństwo i w sumie to chyba nie uwierzyła i tematu nie drażyła A to juz pannica 13 lat. Ostatnio Gdy się dowiedziała o siostrze była strasznie nie zadowolona okropnie to przyjęła dopiero teraz w miarę Ja toleruje w końcu [emoji7]
10 września są moje urodziny umówiłam się też tego dnia na usg i myślę sobie ze poznam wtedy płeć oraz zaprosimy okazjonalnie na torcik i ogłosimy NOWINE taki mamy pomysł [emoji16]
 
A taki 5latek jeszcze też lubi być noszony? To takie słodkie... Ja się boje, że też mój 3latek już za chwilę wyrośnie z tego tulenia i raczek :) Wy już dziewczyny mówiłyscie dzieciom o ciąży? Ja tak się wstrzymuję, bo boje się troszkę, że coś pójdzie nie tak, a synek już dużo rozumie, więc nie chce żeby był zawiedziony... Ale jak będzie dobrze, to za dwa tygodnie się dowie, bo u mnie dziś dopiero 6+4.
Ja nie mówię za wcześnie jeszcze jakby co trudno byłoby wytłumaczyć. A powód nr 2 równie ważny to kwestia tego że pracuje w sekretariacie szkoły do której chodzą moje dzieciaki a starszy zaraz by się wyglądał a jeszcze nie mówię bo i tak dyra nie ma [emoji12]
 
Ja bym chciała poznać magiczny sposób na oduczenie noszenia:(
Moja Misia jak miała 13 miesięcy odmówiła jeżdżenia w wózku. Nie i koniec.
Wiec żeby w miarę być mobilni przerzuciliśmy się na nosidło.
Zarżnęło mi to kręgosłup to raz, a dwa teraz robi się problem, bomba chwile pojawi się brzuch i już sobie nie zarzucę pannicy do nosidła:(
Na razie tłumaczenie, nic nie daje:(
Miska ma 2 lata.
Na mojego synka czasem dziala jak mu pokaze rece i powiem, ze mnie bola, sa czerwone i zmeczone od noszenia i czy moze sprobowac chodzic na wlasnych nozkach ;)
Jak jest w dobrym humorze to odpusci.

Ja dostałam zakaz noszenia mojego 5l - tez wazy 16kg. W ogóle kazała się oszczędzać mimo, ze ciąża zdrowa :)
Moj syn nie ma nawet 3 lat a wazy tyle samo. Teraz sie zastanawiam czy nie zrobil sie z niego maly klopsik.
 
Ja już po wizycie na nfz i masakra. lekarka dziwna- ostatnio mówiła, że dostanę zwolnienie, a dziś stwierdziła, że po co mi- pracuje w handlu, dźwiganie itp. ogólnie udaje miłą, a taka opryskliwa jest. i najlepsze w labolatorium nie pobrali mi glukozy i muszę iść jutro znów, bo ona musi mieć glukozę- jak to bez glukozy i do niej w piątek z glukozą-wynikiem. masakra- oczywiście czekałam 2 godz- spóźniła się... na co idą te nasze pieniądze co nam potrącają z wypłaty co miesiąc..masakra...ogólnie nic się nie dowiedziałam, ani parametrów dziecka. jutro jestem umówiona na prywatną wizytę do mojej lekarki- już wróciła z urlopu i niech ratuje. bo tutaj to masakra...:)
 
Bedemama!



Moja córka skończyła 3 latka w czerwcu , waży 17.5 kg , ale wydaje mi się że aż tak tego nie widać, i nie jest jakas bardzo otyła, urodziła się też z waga 4620g.
Staram się jej nie nosić , ale są sytuacje gdzie mus to mus , wczoraj u lekarza na bilansie musiałam ja posadzić , czy w tramwaju , A już jest co dźwigać...

20190804_175509(0).jpeg
 
reklama
Melduję się po wizycie! Wszystko dobrze dzidzia pięknie rośnie. Termin na 21marca ale może to się jeszcze zmienić. Serduszko nawet słyszałam ❤ Jestem już umówiona na badania prenatalne na 09 września. Mam tylko małego krwiaczka niedaleko od dzidziusia i mam się oszczędzać i unikać noszenia córki. Ale ponoć nie groźny. Karta ciąży założona. Mimo że mam kartę grupy krwi to muszę robić dwa razy grupę krwi bo musi być na świeżo z tej ciąży ponoć takie są nowe wytyczne. Usg piersi mi zaliczy z czerwca.
 
Do góry