Agunia1401
Moderator
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2019
- Postów
- 4 246
Podobno mój mąż czytał ale to moze mi chciał polepszyć humor że nie będę mieć zbyt wcześnie usg, to jest zawsze jakaś ingerencja, że można badać tak jak w Polsce ale lepiej zrobić jedno żeby sprawdzić serduszko a jak nic się nie dzieje lepiej poczekać do polowkowego, tak gdzieś odczytał, czytałam o dziewczynie tutaj ale to była chyba 1 na sto co jej zrobili wcześniej bo się źle czula tu dużo zależy od położnej i lekarza, tu kobiety pracują do końca ciąży, bardzo często spotkasz kelnerki w zaawansowanej ciąży w sklepie ekspedjentki, chodzą na siłownię, step up zwykły prowadziła jedna polka, była w 8 miesiącu, jej mąż lekarz powiedział że dopóki się ona dobrze czuje on przeciwwskazań nie widzi. Co do lotów też nie chce narażać, chociaż ta dziewczyna co pisałam wcześniej co była na usg wczoraj, też była w Polsce w zeszłym tygodniu z Anglii leciała, nic się nie stało. Kwestia indywidualna. Co do lotów, ja bym się samego lotu nie bała, ale ostatnio miałam straszny powrót z Tajlandii, ogromne turubulencje, miedzyladowanie w Bułgarii z powodu braku paliwa, bardziej stresu i właśnie tych turbulecji których się boję że to by mogło zagrozić.