Moja córka tez nie ma ani jednego ładnego zdjęcia. Nie ma dziewczyna parcia na szkło chybaJej, Ona ma takie katalogowe zdjęcie. Mojemu czortowi ani razu nie udało się ładnego zdjęcia.![]()



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moja córka tez nie ma ani jednego ładnego zdjęcia. Nie ma dziewczyna parcia na szkło chybaJej, Ona ma takie katalogowe zdjęcie. Mojemu czortowi ani razu nie udało się ładnego zdjęcia.![]()
Dzięki dziewczyny za wsparciePo prostu napisałam tego posta o tych konczynach, bo lekarz tak mi to powiedział, jakby miał do mnie o to pretensje. Ja wiem, że dzieci mają różne wymiary, ale tak się przyczepili tych krótkich kończyn, że poslali mnie między innymi do genetyka. Mała też miała zastawke trojdzielna niedomknieta, ale jest okej teraz. A ona raz ma te kości za krótkie 3 raz 2 tygodnie ale cały czas rosną. A kwestia wzrostu na pewno po rodzicach. Mąż ma 156 cm [emoji23][emoji23][emoji23]
W styczniu zeszłego roku miałam naderwane więzadła w kolanie. Poszłam do chirurga bo potrzebowałam od niego skierowania na rehabilitację. Kolano wtedy zupełnie mi się nie zginalo.... Oprócz tego że zgiął mi je silowo, to powiedział że wymyśliłam sobie problem i że powinnam zacząć jarac trawę i się wyluzować![]()
Możliwe ze macica naciska Ci na wszystko w środku - stad odruch wymiotny plus duszność. Ja tez tak mam - jak ćwiczeń jogę i karzą wziąć głęboki wdech to czuje sie jak ryba wyrzucona na brzeg i ledwo łapiąca oddechDziewczyny a miewacie teraz na końcówce mdłości? Mnie ta wątpliwa przyjemność na początku ominęła, za to teraz jak tylko się położę lub nawet jestem w pozycji półsiedzącej wszystko mi się podnosi... Do tego dochodzą duszności i nie raz mam wrażenie że zaraz odjadę. Według mojego gina nie ma powodu do niepokoju tylko im bliżej końca tym objawy się bardziej nasilają![]()
Wiek wiem w pierwszej ciąży też mnie te duszności dopadły ale tylko gdy leżałam, teraz to nawet przy desce od prasowania na stojąco dysze jak stary parowózMożliwe ze macica naciska Ci na wszystko w środku - stad odruch wymiotny plus duszność. Ja tez tak mam - jak ćwiczeń jogę i karzą wziąć głęboki wdech to czuje sie jak ryba wyrzucona na brzeg i ledwo łapiąca oddechnie wiem czy na to można coś poradzić niestety
![]()
Mi też się czasami ciężko oddycha, no ale brzuch coraz więcej. A mdłości mam jak robię się głodna albo mnie zgaga dopadnie, czyli przeważnie jak się położę wieczorem do spania. Wtedy chwilę poleżę, za chwilę siadam i bywa, że tak w kółko, ale to na szczęście tylko w niektóre dniDziewczyny a miewacie teraz na końcówce mdłości? Mnie ta wątpliwa przyjemność na początku ominęła, za to teraz jak tylko się położę lub nawet jestem w pozycji półsiedzącej wszystko mi się podnosi... Do tego dochodzą duszności i nie raz mam wrażenie że zaraz odjadę. Według mojego gina nie ma powodu do niepokoju tylko im bliżej końca tym objawy się bardziej nasilają![]()
Dziewczyny muszę podzielić się z Wami swoimi obawamiJestem w 33 tygodniu i od około tygodnia zauważyłam zmianę zachowania Malucha. Wcześniej rzadziej spał i to tak głęboko, że jak coś do niego mówię to nie reaguje. Ma tak jakby swoje pory snu i jak śpi to śpi, a wcześniej było tak że miał bardziej czuły sen i jak się obudziłam i położyłam ręce na brzuchu, coś powiedziałam to zaraz "przychodził do ręki" czyli wybrzuszał się pod nią. Wybrzuszał się czyli szukał kontaktu kilka razy w ciągu dnia a teraz tego nie ma
Wiem,że leży na plecach może jest już na tyle duży, że ciężko mu się obracać i reagować nie wiem. Strasznie mnie to niepokoi. Wcześniej byłam spokojna, że dobrze słyszy i wszystko z nim okej skoro jest taki kontaktowy. Czy u Waszych Bobasów też nastąpiły jakieś zmiany zachowania około 32-33 tygodnia?