Ania020317
Fanka BB :)
Mój mały jeszcze w tamtym tyg potrafił obudzić sie w nocy głodny to na raz zjadł 180ml. I tak może było z 4 razy, ae od tamtej pory zjada po 150ml i to nie zawsze czasem zostawi 10 czy 20ml...a rozwijać to tez sie pięknie rozwija...dziś po pobudce leży i patrzy na mnie tymi dużymi brązowymi oczami a tu nagle oczko mi puścił. Wczoraj byliśmy na szczepieniu...mam bardzo odważnego aniołka... płacz był taki ze aż sie zanosił ale tylko w momencie ukłucia...dosyć szybko sie uspokoił jedynie później w domu jak sobie przypomniał to był płacz. Dziś jakoś ok 8 miał stan podgorączkowy...jakoś 37,6 ale dosyć szybko mu to zeszło...jedynie po wczorajszym szczepieniu dziś bardziej senny jest były w ciągu dnia najpierw jedna drzemka po 30 min potem jakoś ok godz No i po kompieli zjadł może 20ml i zasnął...i tak spi nie cała godzinę...oprócz tego rośnie jak na drożdżach... ubrania juz ma na 68cm...ciemieniucha ładnie zeszła...uśmieszek mu z buzi nie schodzi...próbuje juz coś powiedzieć po swojemu a jak mu nie wyjdzie to sie lekko zdenerwuje. A jak sie uśmiechnie to cała buzia...nóżkami przebiera jakby gdzieś biegł,nawet zdażyło sie malemu kopnąć tatusia w przyrodzenie...Jak tatuś wraca z pracy albo ma wolne to jak nie ma mamusi w pobliżu to tez zadowolony ale jak mama przychodzi to juz tylko mamusia sie liczy i na tatusia nie zwraca uwagi. W pl juz czeka na nas łóżeczko i wózek...każdy nie może sie doczekać, nawet siostra chce jak będę mieć lot wziasc dwa dni wolnego i przyjechać aby siostrzeńca zobaczyć. A chrzciny dopiero przed nami bo tu do UK rodzina nie bardzo ma jak przylecieć wiec jak będziemy w pl i jak tatuś z nami będzie to ochrzcimy w mojej parafii a razem w trójkę planujemy być na początku września bo kuzyn nas zaprosił na ślub...wiec mały juz będzie mieć pół roku...a tak to każdy z rodziny oszalał na punkcie Gabriela...to mój mały aniołek, nawet jak sie złość i płacze i nie da nic zrobić to moje oczko w głowie...mimo iż nie karmie piersią to w końcu dotarło do mnie ze nie muszę czuć sie gorsza...ważne aby moje maleństwo było zadowolone, ale obiecałam sobie ze jak będę mieć drugie za pare lat to nie poddam sie i będę karmić piersią najdłużej jak to możliwe..