reklama
aga6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 21 072
no wlasnie sie przestraszylam ze ma jednak znaczenie ja sie dowiem w piatek jak còra ulozona. ostatnio byla glowa w dol ale to prawie miesiac temu a wierci sie jak szalona..Przy cc kompletnie nie ma to znaczenia. Ale zawsze można wzajemnie sie informować co by sie uspokajać
anik.
Mama Krzysia :)
Moja jeszcze się obraca - czasem mocno kopie po żołądku a czasem w pecherz. Zobaczymy jak będzie.
Dzień dobry
Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry
Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Kleinekatia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2016
- Postów
- 507
Wczoraj jak sie kladlam spac znow ze strachem ze bedzie mi napierac na krocze i bedzie bolec ale ufff zapomniala?! a moze stwierdzila ze dala mi popalic na "spacerze" po ikei i potem juz odpuscila
Od rana nie czulam ruchow ale przyznam ze po tych sekundowych konkretnych bolach nawet wolalam ze byla grzeczna a po sniadanku lekko sie ruszyla a teraz ma czkawke pewnie za duzo wod plodowych sie napila ale po sniadaniu byly słodkie wiec jak miala sobie odmówić
Moja jest glowka w dol. Skonczony 34tc. W 30tc doktor mowil ze jeszcze ma czas wiec spokojnie
Od rana nie czulam ruchow ale przyznam ze po tych sekundowych konkretnych bolach nawet wolalam ze byla grzeczna a po sniadanku lekko sie ruszyla a teraz ma czkawke pewnie za duzo wod plodowych sie napila ale po sniadaniu byly słodkie wiec jak miala sobie odmówić
Moja jest glowka w dol. Skonczony 34tc. W 30tc doktor mowil ze jeszcze ma czas wiec spokojnie
Ania020317
Fanka BB :)
Witam was wszystkie, ja dziś miałam kiepski dzień i powiem wam ze miałam dużo szczęście chyba Bóg nad nami dziś czuwał abo mam dobrego anioła stróża. Otóż rano miałam wizytacje health visiting service,miła pani pielęgniarka pytała o wszystko itp później na 10 wizyta u położnej tam jak sprawdzała bicie serduszka znalazła je po dziwnej stronie wiec zaczęła mi badać brzuch naciskać itp No i okazał sie ze mały jest w pozycji bridge czyli na dole ma pośladki a mamy juz 35 tydzień jutro,byłam nastawiona na naturalny poród itp a jak sie okazało muszę być przygotowana na cc, wiec ok przyszłam do domu i maz zaczął sie szykować do pracy jak sie wychodzi z naszego pokoju najpierw po lewej stronie są drzwi od piwnicy jest małe miejsce wykafelkowane a potem sie schody zaczynaja No i nad schodami mamy haczyki i tam reklamówki, wzięłam jedna i troszkę sie cofnęłam a tu jak nagle te kafelki sie pode mną załamały i wpadłam prawa noga aż do brzucha do dziury lewa została na zewnątrz ja wadam a atak paniki dobrze ze maz był jeszcze w domu to jakoś mnie wyciągnął a ja nawet uspokoić sie nie mogłam w końcu po dwóch minutach sie uspokoiłam i mowię daje nu numer gdzie wyrazie czego ciężarne kobiety maja dzwonić w razie wypadku No to dzwoni i sie pyta co mamy robić czy przyjeżdżać do szpitala bo tak sie baliśmy o małego mój miał juz przed oczami ze go stracimy
Dobrze ze akurat po mojego męża podjechał kolega z pracy co skończył tłumaczyć tam na pogotowiu co i jak i kazali przyjeżdżać i zgłosić sie do recepcji w szpitalu i iść od razu na oddział ratunkowy dla ciężarnych tam mnie podłączyli do aparatury która monitorowała ruchy małego i bicie serca a ja dostałam do ręki taki mały przełącznik i kazali naciskać kiedy poczuje jak mały sie ruszy...tak leżałam przeszło 30 minut potem położna jeszcze raz zbadała i tez stwierdziła ze jest ułożony mostowo kazała poczekać na lekarza lekarz przyszedł wypytał o wszystko tez badał brzuch i tez powiedział ze prawdopodobnie mały jest ułożony mostowo potem kazał poczekać bo musi sprawdzić jak to badanie wyszło i powiedziała ze wtedy nam powie czy mogę iść do domu czy nie...czekaliśmy dobra godzinę w końcu położna podeszła i powiedziała ze lekarz powiedział ze mogę iść do domu i ze jakby coś sie działo to od razu dzwonić i przychodzić...
Dobrze ze akurat po mojego męża podjechał kolega z pracy co skończył tłumaczyć tam na pogotowiu co i jak i kazali przyjeżdżać i zgłosić sie do recepcji w szpitalu i iść od razu na oddział ratunkowy dla ciężarnych tam mnie podłączyli do aparatury która monitorowała ruchy małego i bicie serca a ja dostałam do ręki taki mały przełącznik i kazali naciskać kiedy poczuje jak mały sie ruszy...tak leżałam przeszło 30 minut potem położna jeszcze raz zbadała i tez stwierdziła ze jest ułożony mostowo kazała poczekać na lekarza lekarz przyszedł wypytał o wszystko tez badał brzuch i tez powiedział ze prawdopodobnie mały jest ułożony mostowo potem kazał poczekać bo musi sprawdzić jak to badanie wyszło i powiedziała ze wtedy nam powie czy mogę iść do domu czy nie...czekaliśmy dobra godzinę w końcu położna podeszła i powiedziała ze lekarz powiedział ze mogę iść do domu i ze jakby coś sie działo to od razu dzwonić i przychodzić...
reklama
aga6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 21 072
wytrwala jestes pracowac prawie do końcaWitam marcowe mamy Jestem nowa tutaj z uwagi że na koniec miesiąca kończę z pracą Musiałam sobie znaleźć jakieś ciekawsze zajęcie i pomyślałam że fajnie będzie pogadać na jakimś forum z kobietkami co się podobnie czuja
ja od poczatku prawie nie pracuje ale to przez rozne komplikacje..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 293 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
Podziel się: