agnieszkaala
Fanka BB :)
Aniu ja jak czytam Twoje wpisy to mi Ciebie szkoda. Uważam, że skoro tak jest jak piszesz to warto by było się spróbować dogadać a jak się nie uda to może odpocząć od siebie. Może wtedy zatesknilibyscie za sobą i by się wszystko ułożył o. W żadnym związku nie jest idealnie. U mnie też były wzloty i upadki ale przez 9 lat małżeństwa jakoś udał o nam się dogadać. A ze chłop mowi ze coś zrobi a nie robi to klasyka. Mój jak wyrzuci śmieci to sukces. A jak odkurzy to zachowuje się jakby dokonał rzeczy wielkich i wszystkim opowiada jak to mi pomaga. Tacy są faceci. Pomysł co Ty mogłabyś zrobić dla tego związku, pogadaj z nim. Postaw sprawę jasno. A słowa, że ma dość waszego związku świadczą o tym, że mąź jest egoistą. Jest nieodpowiedzialny i nie zdaje sobie sprawy ze tym może zaszkodzić dziecko. Bo Twoje nerwy szkodzą dziecku. A co do wzrostu. To ja też malutka 150 i też mi ciężko. Łącze się w bólu. Ale damy rade! A i jeszcze jedno faceta trzeba chwalić. Jak Ci zrobił tą kolację nawet o 22 i ciezkostrawna to itak doceń bo później tym bardziej nic nie zrobi. Mój mi kiedyś nasmażył skrzydełek z indyka ( fuujjj) i jeszcze się podtrulam nimi ale intencje się liczyły.
Apricort wagą zawsze troszkę spada więc tym się nie martw. A przy karmieniu piersią najważniejsza jest cierpliwość.
Justyna ja bym na pewno na stòł z takim brzuchem nie weszła. Wcześniej bym się zasapala.
Co do seksu to u Nas różnie. Rzadziej jest z tego względu że ja chodzę już obolała a mąż ma nadgodziny więc wieczorami pada. Mi teraz przy seksie ciasno i sucho więc nie jest tak przyjemnie jak przed ciąża. Co do seksu po połogu to po CC trzeba chyba dłużej czekać niż po sn. Ja po pierwszej ciąży byłam tak padnięty ze długo seksu nie był o. Dziecko dawało w kość. Po drugiej to jak przestałam krwawi to próbowaliśmy i z każdym stosunkiem był o przyjemniej. Po ciąży zawsze jest sucho i trzeba wspomagać się źelami.
Apricort wagą zawsze troszkę spada więc tym się nie martw. A przy karmieniu piersią najważniejsza jest cierpliwość.
Justyna ja bym na pewno na stòł z takim brzuchem nie weszła. Wcześniej bym się zasapala.
Co do seksu to u Nas różnie. Rzadziej jest z tego względu że ja chodzę już obolała a mąż ma nadgodziny więc wieczorami pada. Mi teraz przy seksie ciasno i sucho więc nie jest tak przyjemnie jak przed ciąża. Co do seksu po połogu to po CC trzeba chyba dłużej czekać niż po sn. Ja po pierwszej ciąży byłam tak padnięty ze długo seksu nie był o. Dziecko dawało w kość. Po drugiej to jak przestałam krwawi to próbowaliśmy i z każdym stosunkiem był o przyjemniej. Po ciąży zawsze jest sucho i trzeba wspomagać się źelami.