Współczuję Wam tego oszczędzania się.. my dzisiaj zaliczyliśmy długi spacer nad jeziorem i po lesie... ale przed nim przeżyliśmy traumę jadąc w to miejsce... wpadliśmy w poślizg, kręciliśmy bączki po drodze, dobrze, że wszystkie samochody z na przeciwka zdążyły przejechać i w żaden nie uderzyliśmy... gdyby nie śnieg na poboczu wpadlibyśmy do rowu, a tak to wpadliśmy w tą górę śniegu... ale wcześniej odbiliśmy się o barierkę. Mega się wystraszyliśmy, ja się poryczałam, baliśmy się o malutką... ale wszystko dobrze się skończyło, zderzak się zerwał i porysował, rejestracja wygięta.
Potem przyjemniejsze rzeczy kupiliśmy ten leżaczek i ta zaliczka na mebelki. Z końcem roku wózek zamówimy, bo nasz kolor może już do 2017 nie być produkowany i materac do łóżeczka wtedy