reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z tatusiami z turcji

Cześć Dziewczynki!
Długo mnie tu nie było i widzę, że zjawiłam się w samą porę bo odrazu na imprezkę się załapałam ;-)

Aureola - życzę Ci WSZYSTKIEGO najlepszego, spełnienia marzeń, samych radości i szczęścia, a przede wszystkim pociechy z Twoich dwóch mężczyzn - tego dużego i tego malutkiego :-):-):-)
 
reklama
Shira
Tak, jestesmy w Edynburgu. Wiem, ze zlobki sa moze i fajne, ale czy dla tak malego dzieciaczka? 3-latek to rozumiem. Wlasciwie to juz na rzesach staje, zeby wymyslec jakies nowe zabawy, bo maly sie szybko nudzi i taka odmiana zlobkowa bylaby wskazana, ale nie na caly dzien. Byloby fajnie, gdyby zostawal tam tylko max na 4 godziny, a nie dwa razy tyle. Po prostu widze malucha i juz tesknie. Martwie sie tez o to, czy tam pojdzie spac...bo dosc glosno jest, no i nowe miejsce.
Napisz cos o tych praktykach w zlobkach prosze. Co o nich myslisz (o praktykach, doswiadczeniu opiekunow, o samych zlobkach)?
 
aureola
wszystkiego najlepszego, super szybkiego, bezbolesnego rozwiazania, radosci z bycia mama, przespanych nocek, samych sukcesow
 
Witajcie dziewczyny
U nas jak zwykle wieje i od czasu do czasu popaduje. Znowy maluch pod folia bedzie spacerowal :)

Jak Wam dziewczyny ida diety, cwiczenia? Wytrwalyscie? Sa efekty?
 
Onion_bye.gif
 
Ostatnia edycja:
A ja od poniedziałku zaczynam chodzic na aerobik ;-) Mam nadzieję, że tym razem wytrwam, bo u mnie zapał niestety często słomiany...Odkąd sięgam pamięcią kiedyś potrafiłam naprawdę się zmobilizować, ćwiczyć codziennie i stosować dietkę, ale od pewnego czasu jakoś silnej woli mi brak..Może tym razem się uda - dodatkową mobilizacją będzie dla mnie towarzystwo koleżanki - we dwie zawsze raźniej - w końcu jedna drugiej przypilnuje :-)


Shira, a jak Ci idzie z 6 weidera? Dla mnie te ćwiczenia wydają się ciężkie - przynajmniej z opisu, bo jeszcze nie próbowałam oczywiście :-D

Ech...w teorii to ja jestem naprawdę dobra :-)
 
Do Kiki: jesli chodzi o profesionalizm kadry, to nie ma najmniejszej obawy;-) - sa to ludzie sprawdzeni, czesto z dlugoletnim doswiadczeniem, do tego wciaz sie doksztalcajacy na roznego rodzaju kursach.
Natomiast, co do praktyk stosowanych, to wyglada to mniej wiecej tak: w jednej grupie jest ok 8-ga dzieciaczkow ( u mnie byly to 1- 3 latki) i co najmniej 2 opiekunow. Jak juz grupka sie zbierze, to jest sniadanko - dzieci sadzane sa przy stolach - te, ktore potrafia same jesc, to to robia, innym sie pomaga:tak::tak::tak:. Kladzie sie duzy nacisk na samodzielnosc przy jedzeniu. To ile dzieciatko zjadlo jest skrupulatnie monitorowane i notowane na tablicy, aby pozniej informacje te przekazac rodzicom:angry::angry::angry:. Po sniadaniu jest czas na zabawe, a potem na... "nauke". I to mnie tutaj zaskoczylo, bo te dzieciaczki naprawde wykazywaly zainteresowanie:-D:-D!!! Uczy sie je kolorow, czyta bajki, maluje z nimi... itp Pozniej przychodzi pora obiadu - rytual jak przy sniadaniu, spanie (u mnie w zlobku, dzieciatka sypiaja na specjalnych materacykach, ktore kladzie sie na ziemi. o dziwo, nie ma najmniejszego klopotu z ich usypianiem - panie byly stanowcze, ale naprawde mile - dzieci zasypialy w przeciagu 10, 15 min.:szok::szok:) ponownie zabawa, podwieczorek i oczekiwanie na przyjscie rodzicow... wiem, ze masz opory, ale wierz mi, ze to nie taka straszna spr.:-) ..

Doris - moja 6 Weidera w toku - 25 dzien za mna. jest ciezko:szok::szok::szok::szok:, czemu nie przecze, ale miesnie brzucha zdecydowanie silniejsze. co do efektow wizualnych - zobaczymy za kolejne 3 tyg. ...

Aureola - ja to tak sobie pomyslalam, ze Sebastian to "Rybka" bedzie - marzyciel, romantyk - zupelnie jak ja... za wczasu witam w gronie "rybnym":tak::tak::tak:... hihihi pozdrawiam goraco! pa ap
 
reklama
Shira
ten zlobek, do ktorego moj maluch pojdzie, znajduje sie w budynku, gdzie sa klasy takze dla starszych dzieci (az do szkoly podstawowej). Tazke jak skonczy 12 mcy i bedzie umial sam chodzic to go automatycznie przerzuca za sciane :). To jest przynajmniej dobre. Jedno miejsce, mniej stresu dla dziecka. W grupie najmlodszych jest max 11 niemowlat. Na 3 niemowlaki przypada jedna opiekunka.
Jutro mamy pierszy dzien, taki ' zapoznawczy' tylko na godzinke, ustalenie co jest potrzebne, mam im poopowiadac o szkrabinie. Dzien pozniej maly zostanie na 2 godzinki sam, dzien pozniej na 4 godzinki. Serce krwawi. Pewnie tez dlatego, ze nigdy nie musialam/nie moglam za braku rodziny na miejscu/ go z nikim zostawiac. Od 9 miesiecy codziennie jestem z dzieckiem.

Doris
trzymam kciuki za wytrwalosc i dobre checi.
Wierz mi, ze regularnie cwiczenie powoduja tak jakby uzaleznienie..... Ja po prostu zle sie czuje, jak nie pojde pocwiczyc. Mam wtedy straszne wyrzuty i czegos mi brak.
Przed ciaza przez wiele lat biegalam po roznych aerobikach, plywalam, moja pasja jest jezdziectwo, ktore tez namietnie uprawialam. I bylo dobrze. A po dziecku...ehhh, szkoda gadac. Baaardzo trudno wrocic.
 
Do góry