reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

agatulka współczuję. Czasami też tak mam... Z tym, że ja mam trochę łatwiej, bo ja mam dobrą pamięć do cyferek choć nie w każdej sytuacji hahahaha
mi akurat brakuje tych 3 ostatnich po 6 pierwszych pamiętam
oby był uczciwy i tak jak sie umawiał wieczorem przywiezie licze na uczciwośc tego pana
 
reklama
My już w ogóle wózka nie używamy. Nie wiem, może babcia go zabiera na jakieś rajdy po mieście, ale ja nawet do miasta nie biorę :no:
jeszcze na początku ciąży jeździłam z młodą wózkiem ale wygodniej jest mi teraz chodzić za rękę tym bardziej że ona ładnie się trzyma i nie zwiewa:tak: a w ogóle moja to tak śmiesznie w wózku wygląda metrowa dziewczyna głowa prawie w budce:-D
 
My też od roku bez wózka.

Wojtek przed chwilą miał 39,5 gorączki. Przy tym humor i apetyt świetne. Właśnie wcina pomidorówkę.Nic z tego nie rozumiem.
 
Kaskada:szok::szok::szok: moja przy 38 stopniach pokłada się i spi:szok:

mi troszkę szkoda wózka bo N lubi w nim jeździć:tak: nigdy nie było akcji typu wychodzenie z wózka czy płacz przy wkładaniu:tak: oby teraz Maja stała się wielbicielką pojazdu;-)
 
reklama
Byliśmy u lekarza. U Wojtka płuca i oskrzela szyściutkie, żadnych szmerów. Za to gardło czerwone rozpulchnione ale nic ropnego na razie. No i brzydki żółty katar. CZyli od gardła chyba ta gorączka. Na razie dostaliśmy eurespal, wit c, wapno. Mamy czekać i obserwować. Boję się dzisiejszej nocy.
Tym bardziej, że Michał z kolei ma jakieś zaostrzenie nad oskrzelami:-(. Trzeba jednak brać dwójkę zawsze do lekarza.Michał wygląda niby lepiej, gorączki nie ma ale lekarka powiedziała, że przez to zaostrzenie to z nim gorzej niż z Wojtkiem .

Agutek mierzymy termometrem elektronicznym pod pachą. Wieczorem spadło do 38,9.

Też jestem, dziewczyny zszokowana, jaki młody wytrzymały. Normalnie gdyby nie to, że wiem, że chory i jaką ma gorączkę tobym nie uwierzyła. Ja przy 38 jestem już ledwo żywa. Wieczorem już się pokładał ale humor cały czas ok.
 
Do góry