reklama
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
miloku no to nieźle... Ja sie tak czasami zastanawiam, jak wy, mając dwoje maluchów dajecie sobie radę...
myślę że po prostu normalnie lekko sie rozdwajamy by oba baczki była zadowolone reszta nic szczególnego
w czasach naszych rodziców 2 dzieci to była norma i pewnei wiele z was napisze ze ma więcej niz 1 rodzenstwo
więc dlaczego my byśmy nie mieli dac rady to naturalne
dajemy bo musimy , ale powiem wam ,ze juz mi sie 3 odechcialo.
gabriel daje w kosci za 3
u na stez katary w domu
wiec zycze wam wszystki i nam wszystkim zdroweczka
acha ja tu widze duuzo fasolek )) gratuluje )))
wiesz ja mam podobnie mam 2 parka się jeszcze udała więc w sumie starczy ale sa (bardzoo rzadko ) ze myślę o 3 dzidzi Zuza bardzo by chciała siostre
ale w najbliższym czasie nie planuje -chyba że tabletki które biorę nie zadziałają co by bardzo mnie zaskoczyło
wow godzina nocna ależ masz zmianyhej :-) wczesniej dzisiaj skonczylam :-) ale sie ciesze :-) poloze sie wczesniej to i wstane "normalnie"
u nas ciut mniej katarków chyba syropki pomagają w sobote spacer był
a wczoraj dziewczyny nie uwierzycie 1 raz ktos nagle nam porwał dzieci
babcia zadzwoniła ubierzcie dzieci chce z nimi iśc na spacer wy sobie odpocznijcie zdziwiona byłam ale i zadowolona
ja mam na 12 30 wiec zaraz maluchy budzę i w domu mus porobić coś
Hej, Sandi ty sie kładziesz a ja wstaje :-) dzis to Ignas sie obudził o 5.30 i dyskutował. Jutro idzie do żłobka- zobaczymy co to bedzie :-/ za radą koleżanki M ide dzis z Ignasiem na ciacho do cukierni, m bedzie w pobliżu z wózkiem krążył. Ważne,że tylko z mamą, bez Michalinki :-)
Lajla83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2006
- Postów
- 7 210
hej
wczoraj tyle się nachodziłam że miałam brzunio twardy jak kamień a wieczorem nogi bolały mnie jak po maratonie
Soppana boje się zachowań mojego starszaka moja co prawda bardziej tatusiowata jest ale boję się buntów i odrzucenia:-( opowiadam jej że pojadę do szpitala i wrócę z dzidzią, Maja przywiezie dla N. prezent, rozłoży z tatą kołyskę itp mam nadzieję że to wszystko rozumie
wczoraj tyle się nachodziłam że miałam brzunio twardy jak kamień a wieczorem nogi bolały mnie jak po maratonie
Soppana boje się zachowań mojego starszaka moja co prawda bardziej tatusiowata jest ale boję się buntów i odrzucenia:-( opowiadam jej że pojadę do szpitala i wrócę z dzidzią, Maja przywiezie dla N. prezent, rozłoży z tatą kołyskę itp mam nadzieję że to wszystko rozumie
magdajucha
mamunia Krzysiunia
dzień dybry kobitki, mój mały jeszcze śpi.. roksi wszystko będzie dobrze... ;-)
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
Hej, Sandi ty sie kładziesz a ja wstaje :-) dzis to Ignas sie obudził o 5.30 i dyskutował. Jutro idzie do żłobka- zobaczymy co to bedzie :-/ za radą koleżanki M ide dzis z Ignasiem na ciacho do cukierni, m bedzie w pobliżu z wózkiem krążył. Ważne,że tylko z mamą, bez Michalinki :-)
super pomysł to bedzie tylko jego czas z mamą
hej
wczoraj tyle się nachodziłam że miałam brzunio twardy jak kamień a wieczorem nogi bolały mnie jak po maratonie
Soppana boje się zachowań mojego starszaka moja co prawda bardziej tatusiowata jest ale boję się buntów i odrzucenia:-( opowiadam jej że pojadę do szpitala i wrócę z dzidzią, Maja przywiezie dla N. prezent, rozłoży z tatą kołyskę itp mam nadzieję że to wszystko rozumie
ja tak samo robiłam i sie udało
młoda głaskała brzusio opowiadałam o dzidzi czuła nie raz kopniaki i opowiadałam że braciszek sie z Tobą wita i doczekać sie nie może
do dzis potrafi opowiadać ze mama pojechała do szpitala a ona z tatusiem przyjechała dzidzie zobaczyć i potem wróciliśmy do domu
jeny kiedy to było ja pikole ale ten czas zleciał
ja mam na 12 30 więc luzik w domu
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
Dzien dobry
agutek dobrze, ze u Was lepiej. Za to u nas choroba. Wojtek rano mial 38,5. Nie kaszle, nie kicha, lekki katar. Ciekawe...
roksi Zobaczysz, ze dziewczyny sie pokochaja. na poczatku na pewno bedzie bunt bo to normalne ale po jakims czasie sie ustabilizuje. wszyscy sie musza przyzwyczaic do nowej sytuacj.
U nas z racji bardzo malej roznicy wieku, tego problemu nie bylo. A teraz chlopaki sie tula ,ze az przyjemnie patrzec.oczywiscie czasem sie leja- zwlaszcza o zabawki.
soppana wlasnie tak radza w roznych madrych ksiazkach,zeby oprocz czasu spedzonego razem z dziecmi, wspolnie przeznaczyc tez troche czasu tylko dla jednego. I zeby kazdego malucha traktowac indywidualnie. To znaczy, niekoniecznie po rowno ale kazdemu wg potrzeb. Oczywiscie to wielokrotnie jest niewykonalne ale probowac warto. Jest taka ksiazeczka-" rodzenstwo bez rywalizacji" Polecam.
agutek dobrze, ze u Was lepiej. Za to u nas choroba. Wojtek rano mial 38,5. Nie kaszle, nie kicha, lekki katar. Ciekawe...
roksi Zobaczysz, ze dziewczyny sie pokochaja. na poczatku na pewno bedzie bunt bo to normalne ale po jakims czasie sie ustabilizuje. wszyscy sie musza przyzwyczaic do nowej sytuacj.
U nas z racji bardzo malej roznicy wieku, tego problemu nie bylo. A teraz chlopaki sie tula ,ze az przyjemnie patrzec.oczywiscie czasem sie leja- zwlaszcza o zabawki.
soppana wlasnie tak radza w roznych madrych ksiazkach,zeby oprocz czasu spedzonego razem z dziecmi, wspolnie przeznaczyc tez troche czasu tylko dla jednego. I zeby kazdego malucha traktowac indywidualnie. To znaczy, niekoniecznie po rowno ale kazdemu wg potrzeb. Oczywiscie to wielokrotnie jest niewykonalne ale probowac warto. Jest taka ksiazeczka-" rodzenstwo bez rywalizacji" Polecam.
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
Dzien dobry
agutek dobrze, ze u Was lepiej. Za to u nas choroba. Wojtek rano mial 38,5. Nie kaszle, nie kicha, lekki katar. Ciekawe...
roksi Zobaczysz, ze dziewczyny sie pokochaja. na poczatku na pewno bedzie bunt bo to normalne ale po jakims czasie sie ustabilizuje. wszyscy sie musza przyzwyczaic do nowej sytuacj.
U nas z racji bardzo malej roznicy wieku, tego problemu nie bylo. A teraz chlopaki sie tula ,ze az przyjemnie patrzec.oczywiscie czasem sie leja- zwlaszcza o zabawki.
soppana wlasnie tak radza w roznych madrych ksiazkach,zeby oprocz czasu spedzonego razem z dziecmi, wspolnie przeznaczyc tez troche czasu tylko dla jednego. I zeby kazdego malucha traktowac indywidualnie. To znaczy, niekoniecznie po rowno ale kazdemu wg potrzeb. Oczywiscie to wielokrotnie jest niewykonalne ale probowac warto. Jest taka ksiazeczka-" rodzenstwo bez rywalizacji" Polecam.
zdrówka życzę widzę choroba dopada coraz więcej dzieci
a w tv straszą plagami epidemii wrrr
a ja ostatnio dumałam jaką książkę bym przeczytała może pujde twoją poradą i podczytam o rodzeństwie
tu wiele mam czyta więc czasem wyproszę o poradę co warto bo w nowej pracy jak na razie widzę mam sporo czasu wolnego -nuda spokój bez ruch więc warto podczytać coś moze sie uda zmobilizować
magdajucha
mamunia Krzysiunia
agatulka a jaką lubisz literaturę??
reklama
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
agatulka a jaką lubisz literaturę??
i tu jest problem bo ja jakoś nei lubiłam nigdy czytać książek )
ostatnia która serio całą przeczytałam był "tato" taka rodzinna jakaś gmatwanina była trochę wspomnień opowiadać z życia
Kod Leonarda da Vinci nie mogłam przegryśc nawet połowy nie przycztałam
po 2 zwykle nei miałam kidy czytać teraz prawdopodobnie będe chciała w pracy poczytać
lubiłam z szkolnych lat Anie z Zielonego wzgórza hehehhe takei wspominki mi przyszły co sie dobrze czytało
nic historycznego ,wojennego oraz o polityce
chyba opowieści życiowe babskie ksiązki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 298 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 78 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 479 tys
Podziel się: