reklama
jola466
Majowe mamy'09
Kasiu...ufff dobrze ze Filipkowi nic sie nie stalo..
U nas wczoraj Ala wyrznela na wznak na kafelki..spadla ze schodow - a najgorsze ze zadlawila sie w tym samym momencie ( jadla chrupka)i nie mogla zlapac oddechu. Na szczescie poza guzem nic jej nie jest. Najadla sie tylko strachu- jak P wrocil z pracy i zaczelam jemu opowiadac o calym zajsciu to zlapala sie za glowe, pokazywala schody i zaczela plakac..
Okruszku...witaj!
Ja bym wybrala opcje pierwsza..(pracowalam na zmiany 12h)Uwazam ze wieczory sa bardzo wazne. No i dwa cale dodatkowe dni tez beda nalezec do Ciebie i małego.
Tak jak i dziewczyny bylabym za klubikiem.
Fajnie ze Tymus tak ladnie sie rozwija. Moze jakas foteczke wrzucisz?
Aga.k.m....Naprawde super jesli masz taka opcje zeby Jagodka mogla spedzac wlasnie czas z rowiesnikami..- a jeszcze lepiej gdy sa to dzieci poukladane i moga czegos dobrego nauczyc nasze pociechy. Zreszta ja widze po dziewczynach jakie to jest dla nich dobre ze sa dwie ( nie mowie oczywiscie o biciu).
No i cena swietna.
Teraz tylko czekac na telefon od przyszlego szefa..
U nas wczoraj Ala wyrznela na wznak na kafelki..spadla ze schodow - a najgorsze ze zadlawila sie w tym samym momencie ( jadla chrupka)i nie mogla zlapac oddechu. Na szczescie poza guzem nic jej nie jest. Najadla sie tylko strachu- jak P wrocil z pracy i zaczelam jemu opowiadac o calym zajsciu to zlapala sie za glowe, pokazywala schody i zaczela plakac..
Okruszku...witaj!
Ja bym wybrala opcje pierwsza..(pracowalam na zmiany 12h)Uwazam ze wieczory sa bardzo wazne. No i dwa cale dodatkowe dni tez beda nalezec do Ciebie i małego.
Tak jak i dziewczyny bylabym za klubikiem.
Fajnie ze Tymus tak ladnie sie rozwija. Moze jakas foteczke wrzucisz?
Aga.k.m....Naprawde super jesli masz taka opcje zeby Jagodka mogla spedzac wlasnie czas z rowiesnikami..- a jeszcze lepiej gdy sa to dzieci poukladane i moga czegos dobrego nauczyc nasze pociechy. Zreszta ja widze po dziewczynach jakie to jest dla nich dobre ze sa dwie ( nie mowie oczywiscie o biciu).
No i cena swietna.
Teraz tylko czekac na telefon od przyszlego szefa..
Witajcie dziewczyny:-)
Ja po dzisiejszej wizycie u dentysty z Anią wróciłam jakby mnie ktoś przez wyżymaczkę przepuśćił,no ale jest sukces Ania dała sobie tyle o ile wyczyścić czwórkę i ją zalapisować i trójkę też zalapisowali,bo już ją atakowała próchnica.Za tydzień powtórka z rozrywki.Dostała na koniec od P.doktor naklejke "Dzielny Pacjent",a cieszyła się jakby dostała najdrogocenniejszy prezent...eh dzieciaki są pocieszne.
Jejku dziewczyny jak ja bym poszła do pracy już siedze kupe lat w domu,ale mój M ma taką prace,że ja musiałam odłożyć swoją kariere zawodową na bok,wcześniej nie przeszkadzało mi,że jestem kobietą domową ale teraz wyrwałabym się na troche do pracy,no ale może na wiosne coś się wyklaruje:-)
Okruszku ja wybrałabym opcje 1 i klubik wydaje mi się lepszym rozwiązaniem,a jeśi chodzi o to,że będziesz się mocno martwiła o synka to doskonale cię rozumie ja jestem matką nadopiekuńczą i jak mi się zdaży być bez dzieciakow pare godz.to też ciągle myśle czy im się nic nie dzieje złego i myśle,że to tylko ja wszystko przy nich zrobie najlepiej,że inni nie beda wiedzieli czego im potrzeba ale to jest głupota mały się przyzwyczai i ty też z czasem i będzie dobrze zobaczysz więc głowa do góry
Jeśli chodzi o sprawy cyckowe to ja mam małe B i w dodatku straciły na swojej jędrnosci,bo wszystkie dzieci b.długo karmiłam piersią:-( ale grunt to dobrze dobrany biustonosz dla mnie najlepszy jest Triumpf wole mieć jeden ale pożadny,a nie żeby mi się druty w zebra wbijały
A jeśli chodzi o guzy to u nas na pożądku dziennym także Filipki i inne łobuziaki możecie przybić pione z Krzysiem
Ja po dzisiejszej wizycie u dentysty z Anią wróciłam jakby mnie ktoś przez wyżymaczkę przepuśćił,no ale jest sukces Ania dała sobie tyle o ile wyczyścić czwórkę i ją zalapisować i trójkę też zalapisowali,bo już ją atakowała próchnica.Za tydzień powtórka z rozrywki.Dostała na koniec od P.doktor naklejke "Dzielny Pacjent",a cieszyła się jakby dostała najdrogocenniejszy prezent...eh dzieciaki są pocieszne.
Jejku dziewczyny jak ja bym poszła do pracy już siedze kupe lat w domu,ale mój M ma taką prace,że ja musiałam odłożyć swoją kariere zawodową na bok,wcześniej nie przeszkadzało mi,że jestem kobietą domową ale teraz wyrwałabym się na troche do pracy,no ale może na wiosne coś się wyklaruje:-)
Okruszku ja wybrałabym opcje 1 i klubik wydaje mi się lepszym rozwiązaniem,a jeśi chodzi o to,że będziesz się mocno martwiła o synka to doskonale cię rozumie ja jestem matką nadopiekuńczą i jak mi się zdaży być bez dzieciakow pare godz.to też ciągle myśle czy im się nic nie dzieje złego i myśle,że to tylko ja wszystko przy nich zrobie najlepiej,że inni nie beda wiedzieli czego im potrzeba ale to jest głupota mały się przyzwyczai i ty też z czasem i będzie dobrze zobaczysz więc głowa do góry
Jeśli chodzi o sprawy cyckowe to ja mam małe B i w dodatku straciły na swojej jędrnosci,bo wszystkie dzieci b.długo karmiłam piersią:-( ale grunt to dobrze dobrany biustonosz dla mnie najlepszy jest Triumpf wole mieć jeden ale pożadny,a nie żeby mi się druty w zebra wbijały
A jeśli chodzi o guzy to u nas na pożądku dziennym także Filipki i inne łobuziaki możecie przybić pione z Krzysiem
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
Witam mamusie:-)
Aga km-no to trzymam kciuki ażeby praca wypaliła,kurcze ale super opcja z tą znajomą same plusy,Jaga nauczy się czegoś nowego będzie mieć kontakt z koleżanką no po prostu super.Moja Niki bidulka sama ,nie ma sąsiadów z małymi dziećmi więc Niki wiecznie w gronie dorosłych,dlatego bardzo mi zależy żeby dostała się do przedszkola coby mogła być z rówieśnikami Znajome co poniektóre z dziećmi zaczęły pracować albo mieszkają dalej.
No laski wy to macie dziś jakies dyskusje męskie :-)cycusie ,ja miałam po karmieniu spore kompleksy odnośnie piersi ,przed ciążą mogłam biegać bez stanika a teraz nie wyszłabym bez niego!jednak myśle że to nie tylko zasługa karmienia ale to moje przybieranie i tracenie wagi też zrobiło swoje,ech.Teraz ostatnio jak w razy byłam w Triumph to dobrałam sobie 80E jeden a drugi 85E.Wcześniej zakupiłam 2 i chyba są maławe ale nie przyznam się emowi bo sporo za nie zapłacił.Wcześniej nie kupowałam bielizny w tym sklepie.Jednak m pozwolił poszaleć to kożystałam i powiem że jeden tak mi odpowiada bo wogóle nie czuć że się ma go ubranego naprawde super nie taki usztywniany tylko zupełnie miękki.Jednak ja zobaczyłam ceny np,stringów do staniczka prawie 60 zł to stwierdziłam że troszke przesada wolałabym Niki coś za to kupic a sobie nieco tańcze majtusie!
Okruszku-Oj wierze,że ciężka decyzja do podjęcia!lepiej chyba będzie z tym klubikiem bo to zawsze kontakt z innymi dziećmi ,a co do jakiejś obcej niani to ja bym się bała może jestem przewrażliwiona.Podejżewam jak Niki dostanie się do przedszkola to pewnie będe cała rozdygotana i będe czuć to co ty.Dziś np.skoczyłam na zakupy i Niki zostawiłam z moimi rodzicami.Niby wiem że nie ma się o co martwić bo Niki uwielbia być u moich rodziców jednak nie potrafie o niej nie myśleć.Cały czas myślami jestem przy niej i tesknieech gdyby Ci tatusiowie tak za dziećmi tęsknili jak mamusie,nie bez powodu tylko kobiety dzieći rodzą.
M&m,s-jak tam po basenie?Ty sama z Mają pływasz czy może uczęszczasz na takie zajęcia dla bobasków?a jak samopoczucie ?Ja dziś byłam u mnie na basenie w szkole mamy ale tylko taki duży,zrobiłam 18 basenów tylko i więcej mi się nie chciało,rany kondycja zerowa.Generalnie to nie wiem co się ze mną dzieje codzień mam takiego lenia że szoktotalnie nic mi się nie chce.
Umi-tak tak Dukana,nigdy jej nie robiłam więc chce sprawdzić jakie efekty przyniesie.Dziś weszłam na wage i pokazało 71kgmarzy mi się stracic 15 kg a i z 10 będe się cieszyćJutro zaczynam.
Moniko,Marzenko-jutro zaczynam dołanczam do klubu;-)wytrwać wiem,że wytrwam to nie ma problemu w diecie nie kantuje i niejem rzeczy nie dozwolonych nawet na uroczystościach rodzinnych(teraz czekają mnie urodziny mamy,szwagierki i teścia)nic pozerkam jak inni jedzą,dam rade tylko ciekawa jestem jakie efekty bendą .Początek mam zamiar 5dni stosować ,a w drugiej fazie tą naprzemienną.Moniko a ty jaką stosowałaś metode w drugiej fazie?a na początku ile udało Ci się stracić???
Rany ale tu brakuje Tsariny i jej superaśnych opowieścipozdrawiam.
Kasia -oj to współczuje wiadomo jak każda mama miałaś sporo strachu,mi Niki raz spadła i to u lekarki w gabinecie na kafle myślałam że zawału dostane i będe płakać razem z nią!no i ostatnio w dzień moich urodzin.Oby nasze smyki miały jak najmniej tych paskudnych upadków a najlepiej wcale!
Nic kochane uciekam ema utulić;-):-)a jutro wreszcie rusze tyłek i wstawie fotke jak wyglądam z tymi brewkami i kreskami,obiecałam a ociągam się z wstawieniem.Dobrej nocy kochane:-)
ps.Jolu -no to faktycznie moment grozy ,kurcze całe szczęście ze wszystko ok choćbyśmy nie wiadomo jak się starały to i tak ciężko nam te nasze aniołki uchronic przed upadkami,Niki u moich rodziców lekko sobie paluszki drzwiami przytrzasnęła ale tylko moment się pożaliła i było ok,nic się nie stało.
Florencjo-
no to zuch dziewczynka ząbek skonczony ,wierze że takie wizyty menczą ,ciekawe jak unas będzie z dentystą bo powiem Ci że ja bardzo się boje i dlamnie wizyta w gabinecie to kilka dni przed to mega stres,człowiek stary a się boi a co dopiero dziecko!Bez znieczulenia nic nie dam sobie zrobić.
Aga km-no to trzymam kciuki ażeby praca wypaliła,kurcze ale super opcja z tą znajomą same plusy,Jaga nauczy się czegoś nowego będzie mieć kontakt z koleżanką no po prostu super.Moja Niki bidulka sama ,nie ma sąsiadów z małymi dziećmi więc Niki wiecznie w gronie dorosłych,dlatego bardzo mi zależy żeby dostała się do przedszkola coby mogła być z rówieśnikami Znajome co poniektóre z dziećmi zaczęły pracować albo mieszkają dalej.
No laski wy to macie dziś jakies dyskusje męskie :-)cycusie ,ja miałam po karmieniu spore kompleksy odnośnie piersi ,przed ciążą mogłam biegać bez stanika a teraz nie wyszłabym bez niego!jednak myśle że to nie tylko zasługa karmienia ale to moje przybieranie i tracenie wagi też zrobiło swoje,ech.Teraz ostatnio jak w razy byłam w Triumph to dobrałam sobie 80E jeden a drugi 85E.Wcześniej zakupiłam 2 i chyba są maławe ale nie przyznam się emowi bo sporo za nie zapłacił.Wcześniej nie kupowałam bielizny w tym sklepie.Jednak m pozwolił poszaleć to kożystałam i powiem że jeden tak mi odpowiada bo wogóle nie czuć że się ma go ubranego naprawde super nie taki usztywniany tylko zupełnie miękki.Jednak ja zobaczyłam ceny np,stringów do staniczka prawie 60 zł to stwierdziłam że troszke przesada wolałabym Niki coś za to kupic a sobie nieco tańcze majtusie!
Okruszku-Oj wierze,że ciężka decyzja do podjęcia!lepiej chyba będzie z tym klubikiem bo to zawsze kontakt z innymi dziećmi ,a co do jakiejś obcej niani to ja bym się bała może jestem przewrażliwiona.Podejżewam jak Niki dostanie się do przedszkola to pewnie będe cała rozdygotana i będe czuć to co ty.Dziś np.skoczyłam na zakupy i Niki zostawiłam z moimi rodzicami.Niby wiem że nie ma się o co martwić bo Niki uwielbia być u moich rodziców jednak nie potrafie o niej nie myśleć.Cały czas myślami jestem przy niej i tesknieech gdyby Ci tatusiowie tak za dziećmi tęsknili jak mamusie,nie bez powodu tylko kobiety dzieći rodzą.
M&m,s-jak tam po basenie?Ty sama z Mają pływasz czy może uczęszczasz na takie zajęcia dla bobasków?a jak samopoczucie ?Ja dziś byłam u mnie na basenie w szkole mamy ale tylko taki duży,zrobiłam 18 basenów tylko i więcej mi się nie chciało,rany kondycja zerowa.Generalnie to nie wiem co się ze mną dzieje codzień mam takiego lenia że szoktotalnie nic mi się nie chce.
Umi-tak tak Dukana,nigdy jej nie robiłam więc chce sprawdzić jakie efekty przyniesie.Dziś weszłam na wage i pokazało 71kgmarzy mi się stracic 15 kg a i z 10 będe się cieszyćJutro zaczynam.
Moniko,Marzenko-jutro zaczynam dołanczam do klubu;-)wytrwać wiem,że wytrwam to nie ma problemu w diecie nie kantuje i niejem rzeczy nie dozwolonych nawet na uroczystościach rodzinnych(teraz czekają mnie urodziny mamy,szwagierki i teścia)nic pozerkam jak inni jedzą,dam rade tylko ciekawa jestem jakie efekty bendą .Początek mam zamiar 5dni stosować ,a w drugiej fazie tą naprzemienną.Moniko a ty jaką stosowałaś metode w drugiej fazie?a na początku ile udało Ci się stracić???
Rany ale tu brakuje Tsariny i jej superaśnych opowieścipozdrawiam.
Kasia -oj to współczuje wiadomo jak każda mama miałaś sporo strachu,mi Niki raz spadła i to u lekarki w gabinecie na kafle myślałam że zawału dostane i będe płakać razem z nią!no i ostatnio w dzień moich urodzin.Oby nasze smyki miały jak najmniej tych paskudnych upadków a najlepiej wcale!
Nic kochane uciekam ema utulić;-):-)a jutro wreszcie rusze tyłek i wstawie fotke jak wyglądam z tymi brewkami i kreskami,obiecałam a ociągam się z wstawieniem.Dobrej nocy kochane:-)
ps.Jolu -no to faktycznie moment grozy ,kurcze całe szczęście ze wszystko ok choćbyśmy nie wiadomo jak się starały to i tak ciężko nam te nasze aniołki uchronic przed upadkami,Niki u moich rodziców lekko sobie paluszki drzwiami przytrzasnęła ale tylko moment się pożaliła i było ok,nic się nie stało.
Florencjo-
no to zuch dziewczynka ząbek skonczony ,wierze że takie wizyty menczą ,ciekawe jak unas będzie z dentystą bo powiem Ci że ja bardzo się boje i dlamnie wizyta w gabinecie to kilka dni przed to mega stres,człowiek stary a się boi a co dopiero dziecko!Bez znieczulenia nic nie dam sobie zrobić.
Ostatnia edycja:
umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
kasia wiesz ja np uwazam ze Damian, Daniel i Dawid to te same imiona tzn jak myślę, wolno to widze róznice ale ja jestem troche roztrzepana i tak mi sie miesza wszystko ale nie wiem czemu Marcelka uFilipkowiłam
madzia domniemam ze niunio to smoczek? jak tego dokonałaś?
MamaNiki 71 eh... ja mam z 9 więcej po odchudzaj sie i za mnie:-)
Florencja gratulacje dla dzielnej córeczki:-) a ile Ania ma lat? Co do naklejek to na mojego małego tez działają
jola czytając twoje posty zaczynam załowac ze nie mam bliźniaków:-)
edit zapomniałam dopisać, ze wygrałam batalie o mycie ząbków:-) przekupuje małego naklejkami A noc u nas była koszmarna teraz mnie cos rozbiera:/
madzia domniemam ze niunio to smoczek? jak tego dokonałaś?
MamaNiki 71 eh... ja mam z 9 więcej po odchudzaj sie i za mnie:-)
Florencja gratulacje dla dzielnej córeczki:-) a ile Ania ma lat? Co do naklejek to na mojego małego tez działają
jola czytając twoje posty zaczynam załowac ze nie mam bliźniaków:-)
edit zapomniałam dopisać, ze wygrałam batalie o mycie ząbków:-) przekupuje małego naklejkami A noc u nas była koszmarna teraz mnie cos rozbiera:/
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Majóweczki!
Florencja ależ ja Cię dawno nie widziałam! Myślę o Tobie zawsze, gdy jestem u siostry w Słupsku :-) Szkoda, że nie mam Twojego telefonu, zadzwoniłabym i może jakąś kawkę byśmy wypiły, co? Ostatnio miałam imprezę służbową w Dolinie Szarlotty i też myślałam o Tobie :-) Gratulacje dla Ani! Andrzej chodzi do dentysty bez problemu, co prawda nam łatwiej bo on nie ma żadnego ubytku ale i tak się cieszę. A jak Krzysiu? Skaza jeszcze Was męczy? Nadal przy cycusiu?
mama Niki Monika moja siostra jest na Dukanie i schudła już jakieś 20 kg i zamierza jeszcze z 15.... Dobrze się czuje na tej diecie, wyniki badań ma w normie, mimo iż choruje na niedoczynność tarczycy, nawet lekarz jej tą dietę polecił.
okruszku pracowałam kiedyś na 12 h mając Andrzejka i powiem Ci, że dla mnie to był koszmar. Teraz pracuję właśnie od 9 do 17 z wolnymi weekendami i jest o niebo lepiej. Na szczepienie umawiam się po południu, a w sobotę i niedzielę nadrabiamy "stracony" czas. Ja mam opiekunkę i jestem zadowolona. Andrzejek chodził do żłobka i powiem Ci, że to był najgorszy wybór w moim zyciu. Może po prostu miałam pecha ale trafiłam an średnio miłe panie, a do tego Mały był ciągle chory. Trudny wybór przed Tobą. Tak sobie myślę, że skoro dla Ciebie podjęcie decyzji o powrocie to taka trauma i tak Ci z tym źle, to może jeśli nie muszisz - nie wracaj do pracy, odczekaj rok, może pół i wtedy spróbuj.
Jolu myślałam ostatnio o Twoich dziewczynkach i ich operacjach, boszsz....mam nadzieję, że już je to ominie!!
umi ja mam 75 D ale do tych piersi, które miałam kiedyś to mi daleko, jakby to powiedzieć obrazowo, hm... zwisają :-) Ważysz 80kg?! Chyba w stroju żołnierza idącego na wojnę, zmień wagę moja droga bo coś źle pokazuje :-)
m&m's codziennie mam nadzieję, że zobaczę zdjęcie Twojego brzuszka tu i co? I nic! Czekam i czekam.... A kiedy się dowiesz jakiej płci Alien w Tobie zamieszkał? :-) Zazdroszczę Ci, wiesz?....
Kasiu jak Twój referat? Dasz poczytać? :-) Przykro mi z powodu upadku, też mamy kilka za sobą i zawsze to ja bardziej przeżywam niż dzieci... Jak przygotowania do komunii?
Barmanko odkryłam przyczynę liszajów! Kaszka nestle, jakiś czas podawałam i było ok, ostatnio kupiłam inną i Gaba od razu lepiej wygląda, zmiana płynu chyba też pomogła bo skora nie jest już taka sucha. Andrzejkowi po sterydach uszy się zagoily, za to kaszel coś nie odpuszcza... Eh, a jak Marcelitko?
Agakm co z Jagodą? Jak z Twoja pracą? Martwię się o Kruszynkę...
Ja siedzę i popijam herbatkę. Brzuch mnie boli jak cholera, okropna pogoda - pada wieje, zimno... Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do jesieni, ja tak lubię wiosnę i lato!!
Na obiadek robię spagetti bolońskie, u nas to taki pewnik :-)
Florencja ależ ja Cię dawno nie widziałam! Myślę o Tobie zawsze, gdy jestem u siostry w Słupsku :-) Szkoda, że nie mam Twojego telefonu, zadzwoniłabym i może jakąś kawkę byśmy wypiły, co? Ostatnio miałam imprezę służbową w Dolinie Szarlotty i też myślałam o Tobie :-) Gratulacje dla Ani! Andrzej chodzi do dentysty bez problemu, co prawda nam łatwiej bo on nie ma żadnego ubytku ale i tak się cieszę. A jak Krzysiu? Skaza jeszcze Was męczy? Nadal przy cycusiu?
mama Niki Monika moja siostra jest na Dukanie i schudła już jakieś 20 kg i zamierza jeszcze z 15.... Dobrze się czuje na tej diecie, wyniki badań ma w normie, mimo iż choruje na niedoczynność tarczycy, nawet lekarz jej tą dietę polecił.
okruszku pracowałam kiedyś na 12 h mając Andrzejka i powiem Ci, że dla mnie to był koszmar. Teraz pracuję właśnie od 9 do 17 z wolnymi weekendami i jest o niebo lepiej. Na szczepienie umawiam się po południu, a w sobotę i niedzielę nadrabiamy "stracony" czas. Ja mam opiekunkę i jestem zadowolona. Andrzejek chodził do żłobka i powiem Ci, że to był najgorszy wybór w moim zyciu. Może po prostu miałam pecha ale trafiłam an średnio miłe panie, a do tego Mały był ciągle chory. Trudny wybór przed Tobą. Tak sobie myślę, że skoro dla Ciebie podjęcie decyzji o powrocie to taka trauma i tak Ci z tym źle, to może jeśli nie muszisz - nie wracaj do pracy, odczekaj rok, może pół i wtedy spróbuj.
Jolu myślałam ostatnio o Twoich dziewczynkach i ich operacjach, boszsz....mam nadzieję, że już je to ominie!!
umi ja mam 75 D ale do tych piersi, które miałam kiedyś to mi daleko, jakby to powiedzieć obrazowo, hm... zwisają :-) Ważysz 80kg?! Chyba w stroju żołnierza idącego na wojnę, zmień wagę moja droga bo coś źle pokazuje :-)
m&m's codziennie mam nadzieję, że zobaczę zdjęcie Twojego brzuszka tu i co? I nic! Czekam i czekam.... A kiedy się dowiesz jakiej płci Alien w Tobie zamieszkał? :-) Zazdroszczę Ci, wiesz?....
Kasiu jak Twój referat? Dasz poczytać? :-) Przykro mi z powodu upadku, też mamy kilka za sobą i zawsze to ja bardziej przeżywam niż dzieci... Jak przygotowania do komunii?
Barmanko odkryłam przyczynę liszajów! Kaszka nestle, jakiś czas podawałam i było ok, ostatnio kupiłam inną i Gaba od razu lepiej wygląda, zmiana płynu chyba też pomogła bo skora nie jest już taka sucha. Andrzejkowi po sterydach uszy się zagoily, za to kaszel coś nie odpuszcza... Eh, a jak Marcelitko?
Agakm co z Jagodą? Jak z Twoja pracą? Martwię się o Kruszynkę...
Ja siedzę i popijam herbatkę. Brzuch mnie boli jak cholera, okropna pogoda - pada wieje, zimno... Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do jesieni, ja tak lubię wiosnę i lato!!
Na obiadek robię spagetti bolońskie, u nas to taki pewnik :-)
hejo, :-)
mamstud jak ja lubie jak ty jesteś. :-)
obiecuje dziś zrobię zdjęcia. ale brzuch mam mniej więcej taki jak na suwaczku...
a co do płci to w Sylwii imieniny ;-) , 3.11.
a co do zimy i jesieni, to przyznam że mi brakuje chłodku. Mamy teraz słoneczną i ciepłą jesień, a mi się marzy mrozek...
Aga ja też czekam na Jagi wyniki, powiedzialaś ze dziś już nam powiesz. więc dawaj.
mamstud jak ja lubie jak ty jesteś. :-)
obiecuje dziś zrobię zdjęcia. ale brzuch mam mniej więcej taki jak na suwaczku...
a co do płci to w Sylwii imieniny ;-) , 3.11.
a co do zimy i jesieni, to przyznam że mi brakuje chłodku. Mamy teraz słoneczną i ciepłą jesień, a mi się marzy mrozek...
Aga ja też czekam na Jagi wyniki, powiedzialaś ze dziś już nam powiesz. więc dawaj.
okruszek.emi
bardzo szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 5 334
Po pierwsze chciałam Wam wszystkim Dziewczynki podziękować za odpowiedzi. Kochane jesteście :-) Zrobiłyście mi mętlik w głowie większy niż miałam Zdania podzielone i teraz już kompletnie nie wiem co zrobić.
No widzisz... a ja pracując normalnie po 8 h nie wiem jak to wszystko miałoby się udać Z tym systemem 12x2 a potem 2 dni wolne jakoś pozwalają mi sobie wyobrazić to wszystko...by ogarnąć całe to zamieszanie związane ze zmianami. A z tym żłobkiem...to ciężka sprawa u nas, bo prywatnych jest mało i tam gdzie jest dobra renoma, to Tymek jest za mały... :-( A niani na razie nie mam. Eh trudne to wszystko.
A do pracy muszę wrócić :--( nie mamy innego wyjścia (finansowego).
Z tym wyborem jeśli chodzi o pracę, to nie do końca ja mam sama wybór, ten pracodawca sam nie wiedział gdzie mnie dać jakby co i miał pomyśleć, ja też...Dziś będziemy rozmawiać. Najgorsze w tej pracy 9-17 jest fakt, że tam śmierdzi chemią i farbami takimi chemicznymi :-( to źle wpływa na zdrowie. Właśnie dlatego nie wracam na swoje stanowisko do firmy gdzie wciąż jestem zatrudniona.
okruszku pracowałam kiedyś na 12 h mając Andrzejka i powiem Ci, że dla mnie to był koszmar. Teraz pracuję właśnie od 9 do 17 z wolnymi weekendami i jest o niebo lepiej. Na szczepienie umawiam się po południu, a w sobotę i niedzielę nadrabiamy "stracony" czas. Ja mam opiekunkę i jestem zadowolona. Andrzejek chodził do żłobka i powiem Ci, że to był najgorszy wybór w moim zyciu. Może po prostu miałam pecha ale trafiłam an średnio miłe panie, a do tego Mały był ciągle chory. Trudny wybór przed Tobą. Tak sobie myślę, że skoro dla Ciebie podjęcie decyzji o powrocie to taka trauma i tak Ci z tym źle, to może jeśli nie muszisz - nie wracaj do pracy, odczekaj rok, może pół i wtedy spróbuj.
No widzisz... a ja pracując normalnie po 8 h nie wiem jak to wszystko miałoby się udać Z tym systemem 12x2 a potem 2 dni wolne jakoś pozwalają mi sobie wyobrazić to wszystko...by ogarnąć całe to zamieszanie związane ze zmianami. A z tym żłobkiem...to ciężka sprawa u nas, bo prywatnych jest mało i tam gdzie jest dobra renoma, to Tymek jest za mały... :-( A niani na razie nie mam. Eh trudne to wszystko.
A do pracy muszę wrócić :--( nie mamy innego wyjścia (finansowego).
Z tym wyborem jeśli chodzi o pracę, to nie do końca ja mam sama wybór, ten pracodawca sam nie wiedział gdzie mnie dać jakby co i miał pomyśleć, ja też...Dziś będziemy rozmawiać. Najgorsze w tej pracy 9-17 jest fakt, że tam śmierdzi chemią i farbami takimi chemicznymi :-( to źle wpływa na zdrowie. Właśnie dlatego nie wracam na swoje stanowisko do firmy gdzie wciąż jestem zatrudniona.
reklama
Witajcie
no dobraaaa - powiem Wam, co i jak z Jagodą. Z góry dziekuję Wam za wszystkie wcześniejsze pytania i troske o Nią.
Tydzień temu dowiedziałam się, że Jaga może mieć problemy z trzustką (niedoczynność) - stąd te kupy, brzuszek, i w ogóle. Na dodatek ma początki krzywicy (i tu już jestem wqwiona na ortopedę, gdyż jesteśmy pod stałą opieką ortopedyczną, wizyty, usg...) - ale zwiększoną ilością wit. D możemy sobie z nią poradzić.
Wyniki o dziwo były całkiem w porządku (małe odchylenia od normy). Nie wyhodowano bakterii, zamiast w kale - w moczu znalazła się duża ilość śluzu, krewka w porządku.
Niestety lekarki z którą byłyśmy na dzisiaj umówione nie było - i załapałyśmy się na naszego "zmęczonego życiem" lekarza, który nie powiedział tym razem nic nowego - kazał jedynie w dalszym ciągu Dicoflor Jadze podawać.
Na poniedziałek musze się umówić na nowo z tą lekarka i tyle...
Na szczęście kupki Jagi są już bardziej gęste (nadal głownie zielone) i stanęło na 2 dziennie. Ale to tak od niedzieli, więc ... jeszcze się za mocno nie cieszę.
Ale żeby nie było za pięknie - od wczoraj leje się jej z nosa, i ma wysypke, wrrrr.
Okruszku - no nie masz łatwego losu... ale cos wybrać trzeba.
Madziu - no to suuuuper, że 2 zdrowe tygodnie macie na swoim koncie - oby tak dalej!!!
Florencjo - ale masz zuch córcię!!! Ja też będe musiała się wybrać z Jagą do dentysty...ale ta wizyta to będzie czysty horror - bo jaga nie pozwala się nikomu obcemu dotknąć, a co dopiero zajrzeć do buzi, i ew. coś tam porobić... Lekarz dzisiaj powiedział, że Jaga ma słabiutkie szkliwo...wieć coś z tym będę musiała zrobić.
a ja mam newsa!!!
od poniedziałku wracam do pracy!!! Nowy szefo zadzwonił, że w poniedziałek o 7:00 się widzimy!
no dobraaaa - powiem Wam, co i jak z Jagodą. Z góry dziekuję Wam za wszystkie wcześniejsze pytania i troske o Nią.
Tydzień temu dowiedziałam się, że Jaga może mieć problemy z trzustką (niedoczynność) - stąd te kupy, brzuszek, i w ogóle. Na dodatek ma początki krzywicy (i tu już jestem wqwiona na ortopedę, gdyż jesteśmy pod stałą opieką ortopedyczną, wizyty, usg...) - ale zwiększoną ilością wit. D możemy sobie z nią poradzić.
Wyniki o dziwo były całkiem w porządku (małe odchylenia od normy). Nie wyhodowano bakterii, zamiast w kale - w moczu znalazła się duża ilość śluzu, krewka w porządku.
Niestety lekarki z którą byłyśmy na dzisiaj umówione nie było - i załapałyśmy się na naszego "zmęczonego życiem" lekarza, który nie powiedział tym razem nic nowego - kazał jedynie w dalszym ciągu Dicoflor Jadze podawać.
Na poniedziałek musze się umówić na nowo z tą lekarka i tyle...
Na szczęście kupki Jagi są już bardziej gęste (nadal głownie zielone) i stanęło na 2 dziennie. Ale to tak od niedzieli, więc ... jeszcze się za mocno nie cieszę.
Ale żeby nie było za pięknie - od wczoraj leje się jej z nosa, i ma wysypke, wrrrr.
Okruszku - no nie masz łatwego losu... ale cos wybrać trzeba.
Madziu - no to suuuuper, że 2 zdrowe tygodnie macie na swoim koncie - oby tak dalej!!!
Florencjo - ale masz zuch córcię!!! Ja też będe musiała się wybrać z Jagą do dentysty...ale ta wizyta to będzie czysty horror - bo jaga nie pozwala się nikomu obcemu dotknąć, a co dopiero zajrzeć do buzi, i ew. coś tam porobić... Lekarz dzisiaj powiedział, że Jaga ma słabiutkie szkliwo...wieć coś z tym będę musiała zrobić.
a ja mam newsa!!!
od poniedziałku wracam do pracy!!! Nowy szefo zadzwonił, że w poniedziałek o 7:00 się widzimy!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 78 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 297 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 322 tys
Podziel się: