Mamy majowe 2009

[jola466]

Mamo Niki..wiesz moja mamcia ma te mebelki..tylko ona ma w sypialni komode i szafeczki wlasnie te z wanilia a w salonie ma cale o kolorze olchi miodowej....
Te mebelki sa super..po pierwsze sa glebokie..i polki w nich sa bardzo pojemne ..wygladaja bardzo ladnie a po drugie sa takie "ciezkie" meble..takie solidne...nie tam jakas cieniutka sklejka tylko kawal mebla...
Moja mama ma narozna szafe....bardzo pojemna...
Mama ndzieje ze nikt nie bedzie miala za zle tego ze wstawie tutaj zdjatko z mebelkami..w tle..:-):-):-)

 

[m&m's]

to fakt że te meble z brw są bardzo solidne! my mieliśmy od nich biurko i szafki, i naprawdę uważam że są bardzo dobrej jakości.
a wracając do tych co wybrałaś Mamo Niki, uważam że są bardzo ładne, lekkie optycznie, nie ciężkie - zwaliste, i na pewno rozjaśnią pokój.

wiatm, się
u nas letnia pogoda.
Jolu jak tam u ciebie pogoda? widać ten pył wulkaniczny?

 

[moniqsan]

Witajcie

Właśnie wstałyśmy.
Nie wiem, chyba moje dziecko dostosowało się do matki i codziennie jak w zegarku śpi ze mną do 10:30 :-) Wstaje o 8, dostaje jednego cyca, bawi sie w łóżku duperelami, za kilkanaście minut drugi cyc i po krótkiej zabawie śpi do ładnie z mamą
I nie powiem żebym była z tego bardzo zadowolona Teraz już nic mnie nie motywuje do wcześniejszego wstawania

Mamo Niki, ja też mam tu w mieszkaniu meble BRW. Też uważam że są to niezłe meble. Szczególnie pod względem stosunku jakości do ceny. No i design mają fajny
Tylko że ja mam właśnie ciemne (wenge). Ale inne do tej przestrzeni nie pasowały

 

[jola466]

Dzien dobry..ja tez sie witam....

niestety u nas noc to chyba jakas pomylka....Alicja niespala od godziny 11.30 do 4.30...gdy tylko probowalam ja odlozyc do lezaczka czy na lozko to zaraz taki byl ryk....Nic nie pomagalo..smoczka wypluwala bo nie mogla oddychac gdyz ma zapchany nosek....Piciu nie chciala..no nic a na rekach to trak sie kurczowo trzymala....Mama wrazenie ze moze cos z brzuszkiem bylo nie tak bo tak co i raz jakby sie napinala....
No i co z tego z Amelka spi w miare ladnie jak i tak mamy nocki do du..y...
Dobrze ze Przemek miala na 9ta do pracy to wstal po 7 i z nimi siedzial..nakarmil, ubral a ja sobie odespalam do 8.30.....

Takze Moniqsan..jak nie chcesz kochana dlugo spac to podesle ci moja Ale....;-

m&m's...u nas pogoda taka sobie ..tzn jest niby jakies tam sloneczko ale juz drugi dzien jest zimno...Nawet nie bylam na spacerze wczoraj ..a dzis chcialabym wyskoczyc bo jest market ale zobacze bo nie chce narazac dziewczyn na przeziebienie gdyz we wtorek mamy szczepienie...

A tego pylu nie widac....

Lece pozmywac i wstawic pranko...Male wlasnie usnely i musze jakis odbiadek przygotowac...

Aaaa jeszcze wczoraj moje panny zjadly normalny obiadek..warzywka tylko widelcem podziobane...a porcja jaka....:-):-).zreszta same zobaczcie.....
Dla mnie to az jest takie dziwne ze jednego dnia nie potrafily gryzc a drugiego zaczely jesc wszystko...:-)

 

[okruszek.emi]

Witajcie Dziewczynki u mnie wciąż jest teściówka i nie bardzo mam na nadrabianie czas... chciałam Was tylko serdecznie pozdrowić, dziękuję z całego serca za piękne życzonka dla mnie i Tymka :-) Kochane jesteście!!!

Marceku i Barmanko życzę Wam dużo uśmiechu i ciepełka... pięknych wspólnych chwil i szczęśliwości!!! :-)

 

[tsarina]

Tsarina
żyjesz??:-):-) no i mam nadzieję, że chociaż piwo dobre kupiłaś

podziękował... piwo paskudne ponoć było, nie wiem, nie próbowałam.... grochówka jeszcze gorsza...

Marcelku, Tymonku wszystkiego Najlepszego!

Marzenko fajnie, że już jest dobrze...

Joluś a to Cie dziewczynki zaskoczyły.... pewnie były na diecie, wiosna za pasem i trzeba się pilnować, teraz wiedzą, że są najfajniejszymi laskami w okolicy to koniec diety:-);-);-);-);-);-)

Kasica, Confi gratulacje ząbków...

Witam... mnie kurs pochłonął zupełnie... na nic czasu, Kraków częściowo nieprzejezdny...
jutro popołudniu będzie strasznie... największy kłopot jest z ekipą rosyjską, swoją "bazę" mają nie w centrum lecz w Tyńcu, na przedmieściach, w hotelach, pensjonatach, hostelach itd itp,. nie ma miejsc, na ulicach cała masa samochów z "obcymi" rejestracjami a pociagi jeszcze nie zaczeły zwozić ludzi... władze Krakowa szaleją, sadzą kwiatki, czyszczą, wywożą, wwożą... czysty obłęd! Będą takie tłumy, że ja sie nie wybieram na pogrzeb Pary Prezydenckiej.

 

[kasia1208]

Witam.
Mama Niki, mebelki mi się bardzo podobają, mam podobne u Wiktorii i ta szafa na róg jest ogromna jestem z niej bardzo zadowolona.
Jolu jestem pod wrażeniem ile jedzą dziewczynki,Filip je ładnie ale malutkie porcje ,jedynie mleka pije dużo.
Tsarina musicie jakoś przebrnąć przez te parę dni;-)apropo pochówku w Krakowie ,strasznie mnie ludziska denerwują,ktoś wybrał to miejsce na pochówek i uszanujmy to...po co te protesty..tylko wstyd przynaszą.Opowiedz jakąś anegdotę z kursu:-).
Moniq Ty to sobie córkę wychowałaś,aniołek kochany

Filip już padł ,wieczór wolny,czy będzie tu ktoś dzisiaj??

 

[barmanka79]

Okruszku, Tsarina - dziękuję za życzenia

Jolu, wow a co tam dziewczynki mają dobrego na talerzu? ;-):-)

Moniq, ale ci fajnie z tym spaniem ja nie pamiętam kiedy ostatnio spałam do 10.30

Tsarina, ja się nie dziwię że chcesz zostać w niedziele w domu też bym wolała zostać w domku i na spokojnie sobie wszystko w tv obejrzeć ;-)

Kasia, jak to Filip już śpi? dałaś mu czegoś na sen czy jak? mój jeszcze buszuje;-) ale o 20 na pewno będzie już w swoim łóżeczko

 

[kasia1208]

Ano śpi dzisiaj był bardzo marudny,zazwyczaj zasypia o 19-30 dzisiaj padł przed 19
Marcelku zapomniałamWszystkiego najlepszego maluszku

 

[tsarina]

Anegdotka:
Na kursie jesteśmy trzy laski, ja i Panna Kalosz na kat. B i Małolata na kat.B1. Pierwszego dnia przyszłysmy sobie i było nudno... pojęcia i inne głupoty... to była sobota rano... wtedy Panna Kalosz postanowiła uświadomić nas, że jej Tata jest zawodowym kierowcom, który uczył ją jeździć, bo nie wiem, czy wspomniałam, ale jej tata jest zawodowym kierowcom i on pozwolił jej jechać jego samochodem, ale ona nie wrzuciła wstecznego, a jej tata zawodowy kierowca sobie tego życzył i wpakowała samochód taty w jakieś krzaki, a on się bardzo zezłościł, bo jest zawodowym kierowcom...

na następny dzień (niedziela) myślałam, że padnę... dziewczyny przyszły w takich makijażach, że ja na imprezy noszę rzadko taki... a Panna Kalosz założyła kalosze (raczej gumofilce) i kokietowała instruktora... biedny facet, chyba z pięć razy wspominał o swojej żonie i córce a ta nic...

jak na kogoś wjade to Wam opiszę...