reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Marzena- wiesz oni sie zabezpieczają, bo moze nie boja sie tego ze Cie zwolnia, tylko że pójdziesz na wychowawczy i dochodu mieć nie bedziesz. Wiem, że to bardzo niesprawiedliwe, ale teraz im tez przepisy widocznie się zaostrzyły, bo przedtem prawie każdemu kredyt przyznawali, i każdy dochód brali pod uwagę. U nas np. mój dochód z umowy zlecenia, które wykonuje raz na jakiś czas i to zawsze są różne kwoty,czasami nawet śmiesznie niskie. Szkoda, że tak się poskładało.
 
reklama
I ma pytanie do mamuś ze Śląska:
Co z tym naszym katowickim spotkaniem? Bo jakoś temat się skończył... Mogłybyśmy chociaż na godzinkę czy dwie się umówić. Jeśli temat jest aktualny to ja proponuję w najbliższą sobotę w Parku Kościuszki. Dajcie znać. Bo potem jak nam się pogoda popsuje to już ciężko będzie z maleństwami się wybrać...
 
Marzena- wiesz oni sie zabezpieczają, bo moze nie boja sie tego ze Cie zwolnia, tylko że pójdziesz na wychowawczy i dochodu mieć nie bedziesz. Wiem, że to bardzo niesprawiedliwe, ale teraz im tez przepisy widocznie się zaostrzyły, bo przedtem prawie każdemu kredyt przyznawali, i każdy dochód brali pod uwagę. U nas np. mój dochód z umowy zlecenia, które wykonuje raz na jakiś czas i to zawsze są różne kwoty,czasami nawet śmiesznie niskie. Szkoda, że tak się poskładało.
Tak, wiem. Tylko, że chyba raczej powinni patrzeć jakie mieliśmy dochody, a nie zastanawiać się czy ja przez przypadek nie pójdę na wychowawczy. A gdybym miała zamiar iść to już raczej mój problem czy będę miała z czego płacić. Ja wiem, że jestem blondynkom, ale kompletną idiotkom nie jestem...
 
Witajcie!!! Mnie sie konczy macierzynski 25 wrzesnia potem urlop i bez przerwy zastanawiam sie co dalej:-( ja pracuje w K-ickiej klinice i tez system 12-godzinny,dniowki i nocki,nie usmiecha mi sie zostawiac malej na 12 godzin,chociaz bylyby babcie ale tak mi jakos smutno:-(.Zastanawiam sie nad polrocznym wychowawczym,nie orientujecie sie moze jak to jest czy jako matka samotnie wychowujaca dziecko na wychowawczym dostane jakies pieniazki(nie mamy slubu) Oj,nie wiemco zrobic:no::-( Marzena,wspolczuje,w tym naszym kraju to zawsze czlowiekowi klody pod nogi:wściekła/y: ja tez chetnie sie spotkam:-):tak:pozdrawiam
 
Czyli na razie 3 chętne... Mam nadzieję, że ktoś jeszcze dołączy.
A co do wychowawczego to ja się za bardzo nie orientuję, ale na zamkniętym jedna z dziewczyn pisała, że musiała swojego chłopaka podać o alimenty i jak je dostala to mogła się też starać o jakieś drugie becikowe (przypuszczam, że fachowo się to inaczej nazywa) i wówczas też chyba dostanie te 400 zł na wychowawczym. Ale czy tak to faktycznie wyglada to nie wiem... A pracujesz na Ligocie w klinice?
 
marzenka- ja tez jestem za spotkaniem:p to jestem 4:)

a co do pracy ja tez sobie nie wyobrazamm jak to bedzie , kubus bedzie z moja mama ,, czasami z mezem w zaleznoscijak bedzie mial zmiane.. ale i tak boje sie ze omina mnie te najwazniejsze momenty pierwsze slowo i pierwsze kroki czy raczkowanie zaczynanie.. :/// i tak jak ankzoc tez utrzymalibysmy sie z pensji meza ale niemoglibysmy wtedy isc czasami do restauracji czy kupic cos malemu.. takie to zycie:/
 
Dziewczynki a ja dzis sie dowiedzialam ze przyjeli mnie na studia od pazdziernika. Niby fajnie bo bardzo mi na tym zalezalo ale niestety uczelnia jest prawie 200km od domu,zajecia odbywaja sie co 2tyg od piatku do niedzieli :eek: I teraz dopiero sobie uswiadamiam jak wiele ominie mnie z zycia mojego dziecka :-:)-:)-(nie dosc ze musze isc do pracy to jeszcze studia :-(Gucio bedzie z dziadkami wiec o opieke sie nie martwie ale nie moge pogodzic sie z mysla ze bede tak malo czasu spedzac z dzieckiem :-( pociesza mnie mysl ze to tylko 2lata...
a do tego wszystkiego moj maz tez zaczyna studia bo moj tata go zarazil nauka i ida razem ( moj tata ma 50 lat i sie na studia wybiera :-D szalony ;-)) ale cale szczesie na noc bedzie wracal do domku wiec maly bedzie spal bezpiecznie z tatusiem. tak czy tak nie wiem czy sie cieszyc czy plakac... :eek:
 
reklama
Witajcie Majowki, moj daniel zaczyna probowac nowych rzeczy, kleik, kaszke z malinami i marchewke juz zaliczyl, teraz sprobujemy marchewke z ziemniakiem.zero brzuszkowych problemow, tydzien temu byl wazony i ma 7 i pol kilo z czego jestem bardzo dumna.bardzo lubi wszystko i wszystkich obserwowac i dotykac.a jak gadu gadu mu sie wlaczy to uszy odpadaja, wtedy wolam mojego starszego synka i kaze mu sie zajac bratem a sama uciekam na kilka minut odpoczynku.dobrze ze jeremi jest tak otwarty na daniela.pozbylam sie wreszcie ciemieniuchy, jednak nie ma jak szczotka, oilatum i konsekwencja. teraz tylko meczy mnie to ze daniel lubi jesc w nocy, w dzien jakos mu sie niechce.
jak jest z tym u Was? pozdrawiam.
 
Do góry