reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

No i jak zwyklę zapomniałam dopisać-ja też jestem po trzydziestce. Mikołajka urodziłam jak miałam 28 lat.Nie uważam,ze to pózno. Leżałam w szpitalu z dziewczynami które pierwsze dziecko rodziło mając 35-37 lat.No cóż moglam być mlodszą mamą ale jak pisały dziewczyny trzeba było mieć odpowiedniego ojca do tych dzieci. Mój pierwsz mąż sam byl dzieckiem a do tego przez 7 lat nie mogłam zajść z nim w ciąże. Dlugo się staraliśmy i nawet leczyliśmy się w klinice niepłodności. Dzień przed zabiegiem inseminacji wyprowadziłam się od niego i tak zakończylo się nasze malżeństwo.Długo znosilam jego wyskoki az miarka się przebrała. Z drugim męzem szybko zaszłam w ciążę i mamy 3,5 letneo Mikołajka. Z Tomciem zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu staranek. Doszłam do wniosku,że tam na górze ktoś nad moją osóbką czuwa.
 
reklama
Witam:) marychna,monika witajcie w klubie:-) a ja mam dzisiaj dola,poklocilam sie z moim M,tak mnie wk....... ze szok,dlaczego faceci sa tacy beznadziejni:wściekła/y: wczoraj bylismy u lekarza i troszke nas uspokoil z tym ciemiaczkiem,mloda ma teraz obwod glowki 39,5,klatki 42 a ciemie 0,5 na 0,5 lekarz byl w szoku ze tak mnie przestraszyl ostatnio,no coz ale ja panikara jestem:tak: za niedlugo wybieramy sie na szczepienia,pewnie bedzie dzisiaj kolejny marudny dzien i oczywiscie znikad pomocy(oprocz mojej mamy ktora idzie ze mna trzymac mala przy kluciu,bo ja pewnie bede ryczec:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:) lepiej bym sobie dala rade bez faceta w domu,ohhh ale wsciekla jestem,sorki ze tam Wam marudze,juz zmykam szykowac sie do przychodni.
 
futuremom, my leżaczka używamy już od 2 miesięcy (chyba - nie jestem pewna), mamy z fisher price. synek też w nim usypia, ale on w ciągu dnia śpi jak zając - po 15 minut, tak więc nie przenoszę go do łóżeczka ;-)

ankzoc, trudno mi coś doradzić, bo my tutaj sami, bez rodziny, tylko znajomi .

sara, wiem jak mi było źle na początku z dietą :-( tai szok dla mnie był!! bo ja ogólnie tylko serki, jogurty, ryby. mięso też lubię... ale jakbyś tamtego czasu otowrzyła moją lodówkę to same jogurty by się wysypały :sorry2: tak więc na początku było wielkie pytanie: "co ja mam jeść??????" i rozpacz... a jak jadłam pierwszą kanpkę bez masła z wędliną - to płakałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y: takie były moje początki :-:)-(
ale potem się wkurzyłam, zapakowałam małego w wóezek, pojechałam na miasto poszukać sklepów ze zdrową żywnością, dla wegetarianów, znalazłam wiele fajnych produktów któe podsunęły mi masę pomysłów. przyszłam do domu, małego uśpiłam - a ja zasiadłam do kompa w poszukiwaniu przepisów dla mnie :tak: teraz jest o niebo lepiej:-):-)
tak więc kochana - dasz radę :tak:
:-p:-p:-p - to w odpowiedzi na temat pieluch tetrowych ;-):rofl2:
a imie owszem wybrane, i to już od dawna :-D MARYSIA :happy: wogóle to podobają mi sie "stare" imiona Marysia, Gabrysia, Zosia:-D

marychna - chusty górą :tak::tak:

monika, czasem tak bywa że pary długo się starają nic nie wychodzi :-( zgadzam się z tobą, że ktoś u góry musiał czuwać nad tobą :-) piękna historia... musiałaś dużo dośwadczyć w życiu, pewnie nadal masz niezbyt miłe wspomnienia ze swej przeszłości:zawstydzona/y: ale najważniejsze że teraz karta obróciła się o 180st i że wszystko jest Bardzo Dobrze :tak:

roxy, spoko, każda z nas ma takie momenty że naszych partnerów na kopach wysłała by na księżyc :baffled:
 
Monika hihi ale sobie upodobał :-D a pił ten nutramigen od urodzenia czy wcześniej cycka albo zwykłe modyfikowane? Jak to się stało, że tak je polubił? Ja swojego szkraba raczej nie przekonam bo on smoczków nie znosi a do tego Pepti wypluwa, a szkoda, chciałabym mieć możliwość dokarmiania.. Na czym ja mu kaszki będę robić??...:dry:
Uczulenie na gluten to ja miałam ale jak miałam kilka latek to dopiero się uaktywniło. Parę miesięcy byłam na diecie po czym ustąpiło. Objawiało się bólami brzuszka.. Nie wiem jak u niemowlaczków.

Nutriton dodaje bezpośrednio do mleczka pepti. Nutriton powoduje, że mleczko szybko gestnieje, dlatego musze podac mu mleczko od razu po przygotowaniu. Wole wsypywać go do mleczka, bo rzeczywiście sam nutriton rozcieńczony wodąvpodany prze butelką, w ogóle mu nie smakował.Jeżeli chodzi o cycka, to pierwsze dwa tygodnie karmiłam go piersią, potem przeszłam na bebilon1, a następnie na bebilon pepti. Mój Kacperek jest takim głodomorem, że wszystko wypije, byle brzuszek był pelen:) A jeśli chodzi o uczulenie na gluten, to prawdopodobnie ma to po mnie. Ja też byłam na niego uczulona jak bylam mała. Potem musiałam stosowac dietę bezglutenową. Po jakimś czasie wszystko wrocilo do normy.
 
barmanka79 mój Kacperek też usypia w leżaczku,a po chwili przenosze go do łóżeczka. Szkoda tylko, ze tak krótko śpi w ciągu dnia...no coż, za to nocke zalicza w całości;-)
 
Nutriton dodaje bezpośrednio do mleczka pepti. Nutriton powoduje, że mleczko szybko gestnieje, dlatego musze podac mu mleczko od razu po przygotowaniu. Wole wsypywać go do mleczka, bo rzeczywiście sam nutriton rozcieńczony wodąvpodany prze butelką, w ogóle mu nie smakował.Jeżeli chodzi o cycka, to pierwsze dwa tygodnie karmiłam go piersią, potem przeszłam na bebilon1, a następnie na bebilon pepti. Mój Kacperek jest takim głodomorem, że wszystko wypije, byle brzuszek był pelen:) A jeśli chodzi o uczulenie na gluten, to prawdopodobnie ma to po mnie. Ja też byłam na niego uczulona jak bylam mała. Potem musiałam stosowac dietę bezglutenową. Po jakimś czasie wszystko wrocilo do normy.

Ja też używałam nutritonu do zagęszczania mleka i twierdze,ze to rewacyjny produkt.Wszystkim mamą z ulewającymi maluchami go polecam.
 
BARMANKO -wspomniena może i są niemiłe ale cóż zrobić. Duzo przeszłam w tamtym okresie ale to mnie wzmocniło. Długa historia i trzeba by było założyć osobny wątek do opisywania naszych życiowych perypeti.
 
No taak ,ale nastukałyście gaduły :nerd:
poczytalam Was i odpiszę ogólnie jeśli mogę :-p
Barmanka mój młody tylko sika do wanny...chyba tylko raz zrobił sobie jakuzzi :-D:-D:-D żebyscie widziały jak się zdziwił. Kupska całe szczęście ( odpukac) nie zrobil.

Przewija się temat uczuleń jak widzę...mnie to nie dotyczy i nie mogę się w dyskusję wtrącić niestety, a może to i dobrze ;-)

futuremom witaj wśród nas :tak:

a ja się chwalę ...wczoraj wieczorem obcięliśmy Damianowi włosy....musieliśmy to zrobić bo miał na czubku głowy długie, na przedzie ledwo odrośnięte, a przy uszach wytarte ... wyglądał jakby dorwał go pijany fryzjer bez dyplomu, teraz przynajmniej ma równo. Śmiać mi się chciało bo teściowa na wieśc o tym wszczęła larum "NIE WOLNO OBCINAC DZIECIOM WŁOSÓW DO ROKU!!!!" :szok:
mój M spytał dlaczego???!!! Bo już się wystraszyłam ze zrobiliśmy jakiś błąd....a ona z rozbrajająca szczerością odpowiedziała " nie wiem ,ale tak słyszałam" :-D:-D:-D
no padłam po prostu no :-D
 
a ja się chwalę ...wczoraj wieczorem obcięliśmy Damianowi włosy....musieliśmy to zrobić bo miał na czubku głowy długie, na przedzie ledwo odrośnięte, a przy uszach wytarte ... wyglądał jakby dorwał go pijany fryzjer bez dyplomu, teraz przynajmniej ma równo. Śmiać mi się chciało bo teściowa na wieśc o tym wszczęła larum "NIE WOLNO OBCINAC DZIECIOM WŁOSÓW DO ROKU!!!!" :szok:
mój M spytał dlaczego???!!! Bo już się wystraszyłam ze zrobiliśmy jakiś błąd....a ona z rozbrajająca szczerością odpowiedziała " nie wiem ,ale tak słyszałam" :-D:-D:-D
no padłam po prostu no :-D
Confi-znam ten tekst.:-)Jak obciełam Mikołajkowi włoski przed rokiem to moja siostra malo nie dostala zawału.Na to samo pytanie też nie znała odpowiedzi.Drugi tekst-po chrzcie dzieci są grzeczniejsze bo diabła się z nich wypędza.:confused:Mikołaja (3,5 roku) chrzciliśmy w sobotę razem z Tomkiem.W piątek mama mówi,no wreszcie będzie ochrzczony to i grzeczny się zrobi.Mikołaj jest łobuziakiem.No to w sobotę chrzciny i diabełek wypędzony. Niedziela.Mikołaj się bawi samochodzikami i nagle słyszę z jego ust kur...:szok:Do tej pory nawet razu nie przeklął a po chrzcie odrazu.Jakoś słabo tego diabła z niego wypędzono.:baffled:Reklamację muszę złożyć i starac się o zwrot kosztów całego przedsiewziecia.Pokuszę się o stwierdzenie,że popsuli mi dzieciaka.
 
reklama
mamamatysia, mam pytanko, pisałaś że ta chusta rapalu, ma zawyżone wymiary. To jaki rozmiar kupiłaś? i czy dużo jest za duża? i za duża to znaczy za długa? bo ja tak się zastanawiam właśnie jaki tu rozmiar wziąść.
 
Do góry