Hello Wszysciutkim Mamom...
Ciezko nadrobic zaleglosci calodniowe. Tyle piszecie
Bardzo gratuluje pozytywnych badan USG.
aga_k_m sliczne te oczeta Jagódki
princesstopic zebym ja tak ladnie wygladala, sliczny zakatek dla bobaska, posciel tez taka ogladalam. Dobry gustek
barmanka79 odlew brzucha fajny pomysl, jak ma sie go gdzie trzymac, ja narazie nawet nie mam kacika dla Julci wygospodarowanego. Troche, tak szczerze, kojarzy mi sie to z takimi hm... "wyższych lotów" dobrami, jak to sie ostatnio uczylam z ekonomii: dobrami luksusowymi. Pewnie sporo kosztuje(?)
katarzynak83 poznalam pewna dziewczyne z mojej okolicy tu na forum. Jest juz po porodzie w Otwocku. Bardzo jest zadowolona. Poleca. Zdecydowalam, ze urodze w Otwocku i wlasnie tu ide do szkoly. Platna 300zl, ale moge isc zobaczyc oddzial, poznam polozne, osowje sie z otoczeniem. O ile dobrze wiem, to pozniej mozna rodzic w sali o podwyzszonym standardzie. Zapoznam sie z atmosfera. Tylko, ze nie mam "wyjsciowych" dresikow. Jutro pojde w jeansach, zeby jakos wygladac, a pozniej kupie cos ladnego.
patusia lozeczko sliczne!
Sama takie chcialam, ale obawiam sie, ze jak sie gdzies niechcacy porwie to cale bedzie do wyrzucenia. Zdecydowalismy sie na drewniane jakies, bo jeszcze nie mamy wybraneg
Co do tematu
mąki ziemniaczanej, to stara i dobra metoda. Ja pamietam jak babcia mnie posypywala, jak bylam mala i cos niecos sobie tam obtarlam. Wydaje mi sie, ze ja nie omieszkam stosowac w sytuacjach wyjatkowych, gdzie nic nie pomoze. Gdzies slyszalam, ze zasypki moga sie zbrylac.
Ten
nadmanganian potasu... Hmm.... cos niecos czytalam o tym, ale nigdy w rodzinie nie wspominano o tym. Moze godne sprawdzenia.
Dzis meza zapytalam juz tak konkretnie dlaczego nie chce niczego kupowac. On odpowiedzial, ze dlatego, ze slyszal przesad, ze sie nie kupuje. To mu wystarczylo...
zeby zakupy odlozyc dopiero na czas po urodzeniu. Dzis laskawca pozwolil mi sie umowic z jego bratowa i od niej wziasc jakies ciuszki. Tylko, zeby nie kupowac! STRASZNE.
Przedwczoraj tesciowa tez wyleciala z tekstem "Przeciez nie wolno kupowac przed urodzeniem, wszystko dopiero po!" Juz jej chcialam nakrzyczec "BO CO?! Zabronisz?!" No, ale ja nie mam nawet kasy tyle, zeby im sie przeciwstawiac.
Ah... Okropny dzien. Jedyne dobre, ze wreszcie ciuchy poprasowalam. Tylko, ze leza na lozku i musze jeszcze je pochowac!
No, ale wiecie co... Dzis mi sie snilo, ze Julcia sie juz urodzila. Taka malusia
Owinieta, tak jak kiedys sie dzieci owijalo. Tak scislo i mocno.... Hiehie... Nawet mezowi sie pozalilam, ze mi tak przykro, ze codziennie sobie wyobrazam dziecko, dla ktorego nic nie kupie, a on wszystko.
No, ale wlasnie biore sie za Allegro i bede zapisywac co i u kogo kupie, bo niedlugo dostane wyplate :-)