reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Malgoss rzeczywiscie głaskanie brzuszka może powodować skurcze dlatego w ciąży szczególniej tej "problemowej" lepiej tego nie robić.
Ja też cały czas jestem na lekach rozkurczowych, poprzednio też byłam i urodziłam w 38 tyg. W 37 tygodniu odstawiłam już wszystkie leki.
 
reklama
cześć dziewczynki

na początku dziękuję za wszystkie odpowiedzi nt. mąki ziemniaczanej...

co do metek to ja narazie nic z nimi nie będę robić, chyba że będą małemu baaardzo przeszkadzały. Jak wspomniałą wcześniej akunia- metki przydadzą się przy sprzedaży

paula7 - trzymam kciuki za wizytę. Ja swoją mam 10 marca i już sobie wyobrażam jak będę się stresować...

akunia- napisałaś że jesteś na świadczeniu rehabilitacyjnym??? jeśli się nie mylę to w tym roku już go nie ma dla kobiet w ciąży (chyba, że u Ciebie jest inny powód)

barmanka79- pierwszy raz widzę takie odlewy gipsowe brzyszków...czego to ludzie nie wymyślą :sorry2: jak dla mnie to zbędny balast ... na pamiątkę wystarczą mi fotki ...
 
Barmanka -slyszałam o tych odlewach gipsowych fajowska rzecz ale teraz sie nie zdecyduje- szkoda ze jak byłam w ciazy z olim nie słłyszałam o tym bo fajnie było by zrobic po jednym na kazdą ciążę dla porownania brzusia hihi :-0

no rozumiem cię... Oliverek na starość mógłby być zazdrosny , że Emilka miała a on nie :crazy:
kurczę to tak bardzo mnie kusi :-) :-)
tylko że ja to musiałabym z Polski sprowadzać - bo tutaj tego nie widziałam :baffled: a potem pozostaje problem - jak to przewieść do Polski, do walizki mi się nie zmieści !! (choć mąż od dawna zapowiada że do domu to my vanem będziemy wracać bo nam się klamoty nie zmieszczą, a firmę przewozową wynajmować to strata kaski - lepiej kupić autko). boże jak ja czasem nienawidze tego że tu jestem :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: ani kupić coś fajnego dla dziecka, czy domu (bo po co - ja my na wynajmowanym) ani zrobić coś fajnego dla siebie...
 
Dziewczyny,
czy słyszałyście o tym, że jak ma się skurcze, to nie można głaskać się po brzuszku?:confused:
Ja od miesiąca mam je niestety:-(, lekarka zapisała mi Scopolan i kazała duuuużo odpoczywać.
I czy jak sie bierze leki przeciw skurczom, to poród jest późno,tzn. po terminie?
A ja bym chciała, jak większość z nas, urodzić tak ze 2 tygodnie wcześniej:-).
:tak:.

malgoss- tak jak napisała ania_77- głaskanie brzuszka przy zbyt częstych skurczach nie jest wskazane. W skrajnych przypadkach zalecają nawet nie uciskać brzuszka np. majtkami, spodniami.... chodzić w sukienkach, koszulach... ale to w naprawdę skrajnych przypadkach...

ja od 29 tc leżę z powodu skurczy macicy i skracającej się szyjki :sorry2: . Biorę leki rozkurczowe nospę i fenoterol ...
odstawię je dopiero w bezpiecznym czasie dla dzidzi (38/37 tc) i nie ma pewności co się wtedy stanie. Np. Niektóre kobiety po odstawieniu fenoterolu rodzą w przeciągu 2 dni inne mogą nawet przenosić ciążę do 42 tc...
 
Małgos co do brania lekow to nie zawsze jest tak ze jak bierzesz leki na podtrzymanie to urodzisz pozniej. ja biore od pocztku i nadal przewidywany jest porod wczesniejszy. Zreszta zalezy kiedy odstawi Ci lekarz leki. moja szwagierka urodzila dwa dni po odstawieniu.

Ula co do swiadczenia to wiem ze w tym roku go nie ma ale ja sie zalapalam jeszcze w tamtym. i mialam farta bo na swiadczenie poszlam od 28 grudnia ( bo w 2008 roku bylam na zwolnieniu do 25 lutego w ciazy z moja madzia, no i troche po pogrzebie) wiec kilka dni do przodu i by mi nie przyznano. bo jak dzwonilam bo opozniali sie z wyplata to mi baba z pyskiem z zusu wyjechala ze nie ma juz wogole takiego czegos jak swiadczenie. ale ja decyzje o przyznaniu dotalam pod koniec grudnia wiec mi jeszcze ywplacaja dzieki bogu :-)
 
o jejujujujuju:-):-):-) troszke czasu mnie tu nie ma a tu patrzę ile nowych majóweczek się pojawiło :-):-):-) total fajowo:-)
ja zrobiłam pokoik dla maleństwa, łóżeczko kupiłam, nawet dzisiaj rożek.. ahh:-):-)
a wy jak tam się trzymacie? bo ja daję radę:-) wiem że od ostatniego czasu rzadko bywam ale póki mogę jeszcze chodzic to się ruszam..hehe.. ale mam już takie obrzęki..opuchnięcia...ahh..ale daję radę:-):-):-)
a w załączniku fotka moja z wczoraj i pokoik :-):-)
 

Załączniki

  • 090302_172259.jpg
    090302_172259.jpg
    22,1 KB · Wyświetleń: 43
ja dzisiaj wybieram się do gin. trzymajcie kciuki za prawidłowe ułożenie maluszka zobaczymy ile waży :tak:
 
Witajcie,
ja juz po obiadku i czekam na M kiedy z pracy przyjdzie :-)

Katarzynak83- psiunie na obrazku mam fajnusia, a była taka mała jak na zdjęciu jak mój M przyniósł ja do domu bo sie błąkała po lesie. była taka chudziutka że myslałam ze nie przeżyje, ale dała rade i teraz jest najukochońszym sunią.
Pózniej wweterynarz nawet powiedział że jest rasowa-posokowiec bawarski(w co długo nie mogłam uwierzyć-bo zawsze wydawało mi sie że rasowe psy maja lepiej w życiu niż kundelki:)
Co do odlewów to ja wydziałam tylko w telewizji jak jakaś kobieta to wychwalała. ja sie nie zdecyduje bo wydaje mi sie że to dość kosztowne i wole za te pieniążki cos dla dzidzi kupić;-)
 
reklama
Hello Wszysciutkim Mamom...

Ciezko nadrobic zaleglosci calodniowe. Tyle piszecie :tak:
Bardzo gratuluje pozytywnych badan USG.
aga_k_m sliczne te oczeta Jagódki :-D
princesstopic zebym ja tak ladnie wygladala, sliczny zakatek dla bobaska, posciel tez taka ogladalam. Dobry gustek :tak:
barmanka79 odlew brzucha fajny pomysl, jak ma sie go gdzie trzymac, ja narazie nawet nie mam kacika dla Julci wygospodarowanego. Troche, tak szczerze, kojarzy mi sie to z takimi hm... "wyższych lotów" dobrami, jak to sie ostatnio uczylam z ekonomii: dobrami luksusowymi. Pewnie sporo kosztuje(?):confused:
katarzynak83 poznalam pewna dziewczyne z mojej okolicy tu na forum. Jest juz po porodzie w Otwocku. Bardzo jest zadowolona. Poleca. Zdecydowalam, ze urodze w Otwocku i wlasnie tu ide do szkoly. Platna 300zl, ale moge isc zobaczyc oddzial, poznam polozne, osowje sie z otoczeniem. O ile dobrze wiem, to pozniej mozna rodzic w sali o podwyzszonym standardzie. Zapoznam sie z atmosfera. Tylko, ze nie mam "wyjsciowych" dresikow. Jutro pojde w jeansach, zeby jakos wygladac, a pozniej kupie cos ladnego.
patusia lozeczko sliczne! :tak: Sama takie chcialam, ale obawiam sie, ze jak sie gdzies niechcacy porwie to cale bedzie do wyrzucenia. Zdecydowalismy sie na drewniane jakies, bo jeszcze nie mamy wybraneg :baffled:

Co do tematu mąki ziemniaczanej, to stara i dobra metoda. Ja pamietam jak babcia mnie posypywala, jak bylam mala i cos niecos sobie tam obtarlam. Wydaje mi sie, ze ja nie omieszkam stosowac w sytuacjach wyjatkowych, gdzie nic nie pomoze. Gdzies slyszalam, ze zasypki moga sie zbrylac.
Ten nadmanganian potasu... Hmm.... cos niecos czytalam o tym, ale nigdy w rodzinie nie wspominano o tym. Moze godne sprawdzenia.

Dzis meza zapytalam juz tak konkretnie dlaczego nie chce niczego kupowac. On odpowiedzial, ze dlatego, ze slyszal przesad, ze sie nie kupuje. To mu wystarczylo... :dry: zeby zakupy odlozyc dopiero na czas po urodzeniu. Dzis laskawca pozwolil mi sie umowic z jego bratowa i od niej wziasc jakies ciuszki. Tylko, zeby nie kupowac! STRASZNE.
Przedwczoraj tesciowa tez wyleciala z tekstem "Przeciez nie wolno kupowac przed urodzeniem, wszystko dopiero po!" Juz jej chcialam nakrzyczec "BO CO?! Zabronisz?!" No, ale ja nie mam nawet kasy tyle, zeby im sie przeciwstawiac.
Ah... Okropny dzien. Jedyne dobre, ze wreszcie ciuchy poprasowalam. Tylko, ze leza na lozku i musze jeszcze je pochowac!

No, ale wiecie co... Dzis mi sie snilo, ze Julcia sie juz urodzila. Taka malusia :tak: Owinieta, tak jak kiedys sie dzieci owijalo. Tak scislo i mocno.... Hiehie... Nawet mezowi sie pozalilam, ze mi tak przykro, ze codziennie sobie wyobrazam dziecko, dla ktorego nic nie kupie, a on wszystko.:angry:

No, ale wlasnie biore sie za Allegro i bede zapisywac co i u kogo kupie, bo niedlugo dostane wyplate :-)
 
Do góry