reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

OJ ! widze że nie tylko jamam burze hormonów,od dwóch dni becze:wściekła/y:jestem zła jak osa , nawet siorce nawciskałam na gg mimo że ej nie było-oj bende sie jutro tłumaczyć:-p.Swoją drogą rzadnego zainteresowania z jej strony a mieszkamy tysiąse km od siebie:crazy:
 
reklama
Lilian będzie dobrze Wszystkie w to głęboko wierzymy. Dobra rehabilitacja może zdziałać cuda.
Ja dalej chora chyrlam jak stary gruźlik. Jestem jakaś zmęczona, ale na szczęście remont dobiega końca...
Zdrówka wszystkim życzę...
 
Anula - Z tymi siostrami to tak właśnie różnie... Moja mieszka w tym samym mieście, a odkąd jestem w ciąży widziałyśmy się 2 razy... Na urodzinach brata i na obiedzie u dziadków (w innym mieście). Ostatnio dzwoni do mnie tylko po to, żeby zapytać ile przytyłam, ile mi brzuch urósł i nazywa mnie grubaskiem przy każdym telefonie. Także też nie mogę liczyć na jakieś zainteresowanie... :-(
 
Kochane moje Majoweczki, Wy to zawsze potraficie podniesc na duchu!!! Kazdej z Was dziekuje mocno, mocno...
Foxy niesamowicie dzielny ten Twoj cioteczny braciszek! Jak bedziesz miala okazje to daj mu w czolko ode mnie buziaka, bo dzieki niemu wiem ze jednak czasem cuda sie zdarzaja, a ja w te cuda pragne z calych sil wierzyc... A jego rodzice tez bardzo dzielni, wrecz godni nasladowania!!
Spokojnej nocy wszystkim Wam zycze!!
 
Ps. Foxy piszesz ze ten Wasz dzielny chlopak mial wszczepiane zastawki... Mi dzis pediatra powiedziala ze niestety u Roksanki nie ma takiej mozliwosci ich wszczepienia ze wzgledu na jej malutka wage ciala (800g). Wypada tylko modlic sie zeby ten plyn przestal sie gromadzic w mozgu i zeby nie spowodowal nieodwracalnych zmian...
 
Liliann - będę trzymać kciuki, żeby tylko przestał się płyn gromadzić, albo chociaż, żeby Roksanka zaczęła przybierać szybko na wadze, żeby jak najszybciej dało się coś z tym zrobić. A mówiła coś pani pediatra na temat kiedy taki zabieg ewentualnie byłby możliwy? W sensie przy jakiej masie? Trzymam mocno za Was kciuki i ściskam serdecznie.
 
FOXY924 - z moją siorą to jest trudna sprawa bo jest zazdrosna poniekąd- mam rodzine , dwoje dzieci - teraz trzecie w drodze , a ona 30 lat na karku ,związek w którym żyje to zabawa młodocianych w dorosłych i na dziecko nie moze sie zdecydowac bo partner niepoważny troche,choć ona twierdzi że jej tak dobrze bo zobowiązania to nie jej styl a dziecko to obowiązki.:rofl2:Ja jej mówie że jest egoistką,dlatego nie ma dzieci a tak naprawde to jest nieszczęśliwa i samotna tylko sie do tego nie przyznaje.No i zazdrość bieże góre:crazy:, niby siostra a nie jak siostra - ale cóż.Dobrze że mamy te nasze słodkie brzuszki które brykają,jesteśmy grube może, ale dzieci nas kochają nawet takie i figura nam do tego nie potrzebna by być spełnioną:-).
 
Lilian - bądż dzielna, wiara a nie człowiek czyni cuda , a kobiety z regóły są silniejsze.Trzymam kciuki za maleńką i ciebie ....bądż silna za was dwie.
 
Liliann - ja wierzę, że będzie dobrze!!! Trzymam kciuki za Roksankę i jej czwartkowy zabieg!!! Póki co - lekarze mówią to co przypuszczają (nie mogą mówić wszystkiego w samych superlatywach, dlatego ich złe informacje tak bolą - ale wolą przygotowac na gorsze, niż nakarmić nadziejami, a później...wielka tragedia, rozczarowania), a tak naprawdę wszystko zacznie się wyjaśniać po tym zabiegu..

Jestem myślami i modlitwą przy Was od Twojego porodu - a w czwartek dodatkowo będę całym sercem przy Tobie. Trzymaj sie Kochana i nie zwątp nigdy w swoją wiarę
 
reklama
liliann- kochana musisz wierzyc, ze bedzie wszystko dobrze i walczyc o roksankę, kazda z nas trzyma za ciebie kciuki i wspiera cie jak tylko moze :)

foxy- przeczytalam twoja historie o braciszku ciotecznym , ale sie rodzice musieli nacierpiec w zyciu tyle przeszli, to jest straszne naprawde, ale walsnie takie historie pokazuja, ze warto walczyc!

confi- sliczny wozio i dobry wybor!
 
Do góry