reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Dziewczyny ja mam to samo -dołek. Bez powodu mi się chce ryczeć. Wszystko mi się nie podoba. Czuję się jak słoń a najchętniej ubrała bym się w jakąś letnią kieckę i potańczyła nawet sama ale jest problem kiecki zaciasne i zimno jak cholera :rofl2:
 
reklama
kokoszka- no to fajna mialas noc...takie przezycia...

katarzyna- gratuluje serdecznie CORCI...

ankzoc- no uwazaj na siebie i gardelko... a co do cen to sie zgadzam ze przez neta jest taniej niz w sklepie... my kupilismy wozek dla malej za 600F...o 200F taniej niz w sklepie...bo przez neta dostalismy rabat...
 
hej mamuski u nas dzis ok...
polatalam razem z mezem po sklepach ale tak naprawde nic nie znalazlam... kupilam jedynie pare ciuszkow dla Nikkiego... niestety dla corci nic nie znalazlam...
ogladalam posciele i wanienki ale na nic sie nie moglam zdecydowac... nie wiem jeszcze na jaki kolorek pomalujemy pokojik...bo mebelki to napewno z Ikea Mamut....
oj dylematy mamy mamusie a ja szczegolnie...
 
Mamusie kochane dziekuje za odpowiedz i za podtrzymanie na duchu. Ja tez pierwszy raz jak odczulam trzesienie ziemi chcialam stad spieprzac gdzie pieprz rosnie, ale moj maz mi powiedzial ze nic mi nie grozi, ze mieszkamy w noym budownictwie (gdzie jest 2-jna ilosc zelaza) bla bla i w nowym domu mamy jeszcze wiecej...najgorsze jest to ze boje sie jak jestem sama ale juz mnie wyszkolil co i jak:tak:Noc okropna mam nadzieje ze ta bedzie lepsza...

Tak jak wam pisalam poszlam na to badanie oddalam mocz, pobrala mi pani krew i mi mowi pojdziesz teraz zjesz tost napijesz sie swiezego soku i za 2h przyjdziesz do mnie i Ci znowu pobiore krew (a nie moglam chodzic wiec 2h w kawiarni siedziec). Wiec poszlam zjadlam tost i wypilam sok i zaczelam liczyc 2h...szybko zaczelam sie nudzic (bylam sama) podeszlam wiec do 2 kawiarnii gdzie pracuje moja kolezanka, potem zadzwonilam do tesciowej jak sie czuje ona tez byla na miescie i sie spotkalysmy i na miescie sie zagadalysmy wiec wrocilam do laboratorium po 2h i 15min. I co sie okazalo ze mialam byc PO DOKLADNYCH 2h (po wyjsciu z laboratorium mialam zjesc tosta w przeciogu 15min) i nikt mi tego nie powiedzial ta pani rano co mi pobierala krew nie powiedziala mi tego:crazy:. Ta ktora byla jak przyszlam 2 raz powiedziala ze mi po dokladnych 2h, ahhh ci grecy:angry:Wiec zobaczymy zadzwonie do lekarza i sie go spytam czy moze byc wynik po 2h i 15min czy bedzie wiarygodnny...a jak nie to bede musiala robic powtorke z rozrywki:dry::angry:z tego wszystkiego jak przyszlam do domu po 18 to poszlam spac i sie wlasnie obudzilam...hehe

Foxy kochana wspolczuje ciezkiej i nieprzespanej nocy mam nadzieje kochana ze ta bedzie lepsza:-D

Ankzoc zdrowia kochaniutka:tak:i uwazaj na siebie:-D

Katarzyniak gratuluje coreczki:-Dze jest pewna....
 
Ostatnia edycja:
iwona faktycznie niezłe te komódki :)
jutro jedziemy sprawdzić w jedno takie dość tanie miejsce a jak nie znajdziemy to faktycznie sprawdze na allegro...kurczę tam jest wszystko ;)

ankzoc byłam w Akpolu i szczerze przyznam ,ze niektóre rzeczy taniej jednak na allegro można dostać ;)
do Akpolu jeździmy jak sobie coś upatrzymy w necie a chcemy to zobaczyć i "pomacać" ;)
jednak zauważyłam ze jest tam taniej jeśli chodzi o pieluszki i jedzenie dla maluchów i myślę ze raz na jakiś zcas będziemy wybierać się tam po zaopatrzenie w te właśnie produkty :)

Marzena
kurczę widzę ze to chyba jakaś nasza przypadłośc ,że łapiemy dołki bez powodu :)
mam nadzieję ze Twój mąż niedługo wróci i zaraz zaczniesz patrzeć na świat inaczej . A po wózek pojedź z kims innym...zabierz mame czy przyjaciólkę :) jak macie już wybrany to mąż nie będzie potrzebny a szkoda by było przegapić promocję .
Co dowózka to u mnie się tez rozjasniło bo zadzwoniła babka od której mam kupić wózek...no i bedę go miała w domku już po 1 marca :D
szczęśliwa jestem bo będzie w moim ukochanym kolorze , a już byłam tak zdesperowana ,że chciałam kupić w innym ;)

marychna doskonele rozumiem co czujesz :) ja ostatnio próbowałam potańczyć troszkę a skończyło sie tylko kolka i pełnym dezaprobaty wzrokiem mojego M ... chyba jednak trzeba poczekać ;)
 
Kochane mamusie, osmielilyscie mnie troszke tymi swoimi zapewnieniami, ze moge pisac o tym co sie u mnie dzieje.... A teraz wlasnie mam taka wielka potrzebe zeby choc troszke sie wyplakac, wyzalic... Bo dzis po raz kolejny dostalam nozem prosto w serce.. przyszla do mnie pediatra i poinformowala mnie ze u mojej Roksanki jest jeszcze gorzej niz bylo - neurolog wykryl dzis ze w jej mozgu zbiera sie plyn, co swiadczy o wodoglowiu... Najgorsze jest to ze ten plyn jesli juz jest, to powinien sie zbierac pod czaszka, tym samym ja rozszerzajac, a u mojej Roksanki obwod glowki sie nie powieksza, a plyn krazy centralnie w mozgu, uciskajac na niego i powodujac wzmozone cisnienie co bardzo zagraza zyciu... Poza tym dostala dzis jeszcze drgawek, co tez jest duzym zagrozeniem zycia i po raz kolejny juz dopadla ja anemia - dodawali jej znow krew. Wiec lekarka uswiadomila mnie ze moze byc bardzo zle... W czwartek pogrzeb naszej Ksiezniczki Patrysi, biore przepustke ze szpitala na ten dzien, jednoczesnie opuszczajac Roksanke...Fakt, ze tylko 2 godz dziennie moge byc u mniej w odwiedzinach na intensywnej, ale mam wyrzuty sumienia ze w ten dzien mnie u niej nie bedzie, tym bardziej ze akurat w czwartek bedzie miala zabieg pobierania tego plynu z mozgu... Nie moge sie rozdwoic, serce rozrywa sie na kawalki... Taka mialam nadzieje ze juz bedzie choc ciut lepiej, a tu dzis znow wielkiego kopniaka dostalam... Boze, ile jeszcze przede mna...???
 
Hej dziewczyny!
Nie pisałam dzis caly dzien, bo mialam jakis taki glupi humor. Z rana bylam na glukozie ( jutro wyniki ) pozniej w urzedzie musialam zalatwic cos i jak wyjechalam z domu po 8 to bylam na 13.
I jak wrocilam do domku to zlapal mnie jakis dol, o byle co mezowi plakalam, jeszcze przed godzinka mu sie poplakalam bo jak wychodzil do garazu to mi nie dal calusa, az sie wrocil zaczal sie smiac i nazywac mnie dzieckiem. a potem westchnal i powiedzial " dojdziesz tu konca za baba w ciazy, no ni cholera nie dojdziesz"

Ale widze ze dzis jakis taki dzien na handre przypada.
 
Confi nie tylko Ty masz doła. Ja też oprócz kilku ciuszków nie mam nic więcej. A do tego mój M ciągle w trasie i nie ma go w domu już od tygodnia. W najlepszym wypadku wróci dopiero około soboty. A ja myślałam w zeszły weekend, że pojedziemy po wózek dla naszej Małej, bo ten który sobie upatrzyliśmy był akurat w promocji, a obawiam się, że jak w końcu po niego pojedziemy to już będzie po promocji i będzie kosztował więcej. Łóżeczka nawet jeszcze nie mam wybranego. Niby wiem jakie to ma być, ale jeszcze żadnych konkretów. A nawet nie wiem gdzie to łózeczko postawie. Jak czytam o przygotowywaniu pokoików dla dziciaczków to mi się chce ryczeć, bo ja żadnego pokoiku nie mam. Mam nadzieję, że to tylko taka zimowa depresja, która niedługo przejdzie.


Nie martw się o to że nie masz pokoju dla dzidzi. Ja tez z racji mieszkania z tesciami bede miala pokoik maluszka w naszej sypialni. I tez na razie stanelo w miejscu bo czekam az sie ociepli na remont wiec dopiero w polowie marca.

Na razie pocieszmy sie tym ze mamy pokoik ktorego nic mu nie zastapi maminy brzunio
 
reklama
Lilian nie martw się zabieg pobierania płynu nie jest moze zbyt przyjemny ale ona go nie odczuje gdyz jest na silnych lekach uspokajacych. a pewnie i tak przy tym zabiegu bys byc nie mogla wiec przynajmniej bedziesz mogla pozegnac sie z Patrycja. Nie miej wyrzutów sumienia.
Jezeli chodzi o anemie to dzieciatko nawet urodzone o czasie czesto ma sklonnosc do anemizowania, natomiast Twoja mala przy takim wczesniactwie ma jeszcze mniejsza ta zdolnosc, dlatego przetaczanie krwi jest rutynowym zabiegiem. Pociesze cie tym ze przetaczajac jej krew zwieksza sie jej szanse na odpornosc oragnizmu,a tym samym na walke narzadow z dolegliwosciami.
 
Do góry