reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

mama bartusia, kokoszka, hawwa, paula7, okuszek- dzieki dziewczynki, jestescie super wiemz e zawsze moge na was liczyc;-)
patusia44, justyna 0, katarzynak83- no wlasnie wogole ta dziewczyna sama jest w ciazy w 8 mc i ona nie poszla na to usg 4D i moze dlatego krytykuje ale niech sobie pogada jak jej ma ulzyc.. wkurzyla mnie takim gadaniem,, ale w sumie z nia mnie juz nic nie zdziwi bo tuz przed weselem pol godziny przed kiedy ja sie szykowalam czesalam i myslalam o zupelnie czym innym ona do mnie dzwoni i mi placze ze nie ma czym dojechac do kosciola i sali.. no prosze myslalam ze ja zastrzele... ehhh.. wiec ma dziewczyna tupet i nie ma wyczucia mowic czy pytac sie niektorych rzeczy...
patusia44- moj maz podczytuje nasze bb i przeczytal twoj post i na twoje pytanie co bedzie za 10 lat,, ze za 10 bedzie mozna z dzidziem porozmawiac jak bedzie w brzuszku hhehe;-):-):rofl2: patusia a gdzie ta lista????:confused:
ankzoc- czekam kochanie na twoje usg.. powodzonka:-)


dziewczynki powiedzcie mi jak to jest czy jak sie rodzi w innym miescie to trzeba to zglaszac do swojej przychodni bo moja szfagoerka mowi ze trzeba zglosic urodzenie dziecka i wtedy przychodzi polozna i robi wywiad srodowiskowy i doradza jak przewijac i wogole.. hehehe dziwne a ja mieskzam w rybniku ale rodzic bede w zorach bo tam jest moj lekarz... hmm i nie wiem teraz czy pozniej urodzenie dziecka musze zglosic w rybniku??? czy ktos cos wie na ten temat???:confused:
 
reklama
misza- nie każdej musi się podobać usg 3d, i nie każda musi je robić. I za pewne każda z nas ma jakies ku temu swoje powody i trzeba to uszanować. Dla mnie szczerze mówiąc jest to taki bajerek i obyłabym się bez niego, ale nie miałam robionych dokładnych pomiarów mojej kruszynki, więc teraz jak idę na to badanie, to bardziej zależy mi na tym, żeby lekarz sprawdził naszą dzidzię i żeby okazało się, że wszytsko wporzadku. Na tym etapie jest to dla mnie najwazniejsze, ale fajnie wyszło bo w sorde mój mąż ma imieniny i idzie ze mną na usg, wiec będzie dla niego taka mała niespodzianka :)

rosea- kochana nie martw się, nie każdy musi byc taki wylewny i opowiadać o tym, chwialić się itd. Najważniejsze, że kochasz swoje maleństwo i pragniesz byc dla niego dobrą mamusią. I nie pisz, że nie pasujesz tutaj , bo to bzura, jesli kazda z nas byłaby taka sama to po co miałaoby byc to forum! A tak zawsze ktoras ma jakiś problem, inna dobrze poradzi itd. Rosea przykra ta twoja historia z cukrzycą wierzę, ze jest ci cięzko, ale pomyśl że jeszcze troszkę i twój maluszek bedzie z tobą. A kiedy go zobaczysz, przytulisz, to całe te poświęcenie zostanie wynagrodzone.
 
Rosea, moge tylko wyobrazić sobie to, o czym piszesz... Myślę, że jest Ci ciężko i że czujesz na sobie olbrzymią odpowiedzialność za zdrowie Maleństwa ale pamiętaj że nie jesteś z tym sama! Masz wspaniałego męża, który jest z Tobą z konkretnych powodów i na pewno nie chciałby miec innej żony.:tak: Nam też możesz pisac o swoich troskach.Kochana, trzymam za ciebie kciuki! Już niedługo będziesz trzymać Maleństwo w ramionach!:tak:

Kochane, ja wczoraj trochę zdenerwowalam sie na teściów i musze się wyżalić...
Rodzice męża zaproponowali nam że zafundują wnukowi wózek, my mamy tylko wybrać jaki... wiec wybraliśmy. Okazało się że w marcu bedzie nowa kolekcja tych wózków a ceny beda 20% większe... Teraz są spore upusty wiec warto kupic wózek już teraz i zaoszczędzić 400 zł. Przy okazji rozmowy z teściami mąż powiedział o tym wózku a teście się obruszyli, że wózek należy kupić PO PORODZIE!!!:confused: Nie chcieli w ogóle przyjąć żadnych argumentów! Co do ceny to powiedzieli że to ich zmartwienie za ile kupią wózek! Do tego matka męża powiedziała że niepotrzebnie kupuję już rzeczy dla dziecka bo to stanowczo za wcześnie!
Jestem zła! Nawet nie chodzi juz o ten wózek tylko o ich podejście! Jak można wierzyć w takie zabobony!? Ja czułam od początku ciąży że oni mają dziwne podejście do dzieci które jeszcze się nie narodzily... Do końca 3 miesiąca w ogóle jakby nie przyjmowali do wiadomości tego, że jestem w ciąży... Powtarzali, żebym nikomu nie mówiła że spodziewam sie dziecka, że to za wcześnmie żeby mówić itp...Potem gdy pokazywaliśmy im zdjęcia z usg, nie chcieli oglądac tylko mówili że obejrza dziecko jak sie urodzi :confused::-(
Przykro mi! Są osobami bardzo wierzącymi a dzieca które rozwija sie w moim brzuchu nie traktuja jak człowieka!
Tak wiec pewnie nie kupimy tego wózka przez ich fochy albo sami teraz kupimy w tańszej cenie... Dla nich to bez różnicy za ile kupi sie wózek, oni mogliby nawet zapłacić dwa razy wiecej tylkol zeby kupić go w sklepie pod domem i z wniesieniem pod drzwi! My z kolei wolimy zaoszczedzic te pieniadze i wydac je na cos innego, w końcu na wózku wyprawka się nie kończy.
Ech, rozpisałam się, ale musiałam trochę pomarudzić! Teraz biore sie w garść!;-)
 
Katarzynak- miałam podobną sytuację w listopadzie. Ja mam już spacerówkę X lander- więc miałam tylko dokupić samą gondolke. W sklepie koszt nowej 460zł-a w zestawie z wozkiem taniej wychodziło.Więc rozejrzałam sie za używanymi z zeszło rocznej kolekcji.udało mi sie znaleść lazurową z zeszłego roku w stanie idealnym - więc podekscytowana dzwonię do męża. Nakreśliłam mu całą sytuację- a on ze był w pracy powiedział ,zę zaraz oddzwoni.
Pracuje w rodzinnej firmie, wiec podzielił sie z ojcem tą nowinką. I co usłyszałam - Kochanie rozmawiałem z tatą i powiedział ze za wcześnie,że bliżej maja bedzie moze taniej- normalnie nie wytrzymałam i wybuchłam i nawżeszczałam na męża. Powiedziałam mu że do maja wejdzie nowa kolekcja i da wiecej za nową gondolkę. A,że ja i tak zawsze robie wszystko po swojemu to kupiłam i uważam że okazyjnie a gondolka jest naprawdę jak nowa- takze najbardziejj mnie zirytował mąż ,że sie radzi ojca w kwesti w ktorej zupełnie sie nie orientuje.
 
Ostatnia edycja:
misza- tak to ja pisałam o tym ,że razem ze szwagierka mamy na ten sam termin :), u nas bedzie dziewczyneczka a u nich chlopaczek, więc pareczka fajnie będzie hahha, mieszkamy od siebie naprawde 5 min drogi na tym samym osiedlu, więc jak maluchy sie urodzą to bedziemy razem chodziły na spacery i mogły się wspomagac kiedy nasi mężowie będą w pracy :). A tak ogólnie mówiąc to naprawdę super, zawsaze możemy sobie porozmawiać o naszych obawach , ciuszkach, mebelkach itp. Cieszę się , że tak wyszło :)

katarzynak83- kochana takie podejscie to chyba maja wszyscy z tego starszego pokolenia, zarówno moi rodzice jak i tescie mysla tak samo, że wózek po porodzie. My też mamy obiecany wózek od rodziców, ale na to, że dostaniemy pieniądze teraz nie mam co liczyć, także.... jestem w tej samej sytuacji. A pozatym to wydaje mi się, że jak wejdzie nowa kolekcja 2009, to ta z 2008 powinna byc tansza na wyprzedazy. No ale zobaczymy co z tego bedzie. Na watku o wóżkach wrzuciłam zdjęcia z gondolami x-landera.
 
Nie martwcie się, u mnie w rodzinie też wszyscy są za tym ze należy najwyżej coś upatrzeć ale kupować dopiero po porodzie. jeszcze nie byłam w sklepie z wózkami tylko wybrałam przez internet i z wiedzy od znajomych, ale jak się okaże że ten wózek jest w sklepie dużo droższy to muszę przekonać ich aby zamówić wcześniej bo przecież będziemy np przy wypisie ze szpitala potrzebować fotelika.
 
katarzynak83- kochana takie podejscie to chyba maja wszyscy z tego starszego pokolenia, zarówno moi rodzice jak i tescie mysla tak samo, że wózek po porodzie. My też mamy obiecany wózek od rodziców, ale na to, że dostaniemy pieniądze teraz nie mam co liczyć, także.... jestem w tej samej sytuacji. A pozatym to wydaje mi się, że jak wejdzie nowa kolekcja 2009, to ta z 2008 powinna byc tansza na wyprzedazy. No ale zobaczymy co z tego bedzie. Na watku o wóżkach wrzuciłam zdjęcia z gondolami x-landera.
Widziałam fotki, dzieki bardzo! Bardzo pomocne... choć ja chyba jednak wózka nie kupie na razie :zawstydzona/y: Z reszta nie zależy mi na tym żeby do maja wózek kurzył się w mieszkaniu ale wydawało mi sie logoczne że skoro można kupić taniej to lepiej niż drożej ale może to moje pokretne myślenie :baffled::confused: Swoją drogą widzę siebie w akcji jak po porodzie lece do sklepu kupować wózek - dla moich teściów to normalne że idziemy z dzieckiem kupować.... tzn chyba je bierzemy pod pachę i na rękach obnosimy po okolicznych sklepach z wózkami sprawdzając w którym mu najwygodniej :angry::wściekła/y: No i przy okzji może jeszcze idziemy kupic mu ubranka bo przeciez przed narodzeniem dziecka nie można kupować bo to przynosi pecha! :confused::szok:
Nie lubie gdy ktoś oferuje mi swoją pomoc ale stawia przy tym jakieś warunki! No i mowienie o naszym dziecku tak jakby w ogole nie bylo jeszcze pewne czy sie narodzi!:szok::crazy: ech! szkoda słów!

Jusmarwoj, moi teście by pewnie powiedzieli, że po co Ci fotelik wcześniej??? Kiedyś ludzie bez fotelika przewozili swoje dzieci ze szpitala!

Patusia, mój mąż podobnie jak Twój pyta sie o rade rodziców... i nawet jak ma inne zdanie to nigdy go przy nich nie wygłasza...
 
Ostatnia edycja:
rosea- podziwiam Cię za odwagę i wytrwałość. Rozumiem, że jest Ci ciężko... ta ciągła odpowiedzialność za siebie i maleństwo i niepewność czy tym razem dobrze dobrałaś leki :no: Żyć ciągle w stresie ...z obawą... jest naprawdę trudne.
Myślę , że nie jedna z nas może pozazdrościć Ci Twojej siły :tak: i myślę, że m.in dlatego Twój M. wybrał Ciebie!!! Myślę, że w jakimś stopniu jego uwagę zwróciła właśnie Twoja odwaga i siła walki z trudnościami...chorobą...:tak:

dziewczynki powiedzcie mi jak to jest czy jak sie rodzi w innym miescie to trzeba to zglaszac do swojej przychodni bo moja szfagoerka mowi ze trzeba zglosic urodzenie dziecka i wtedy przychodzi polozna i robi wywiad srodowiskowy i doradza jak przewijac i wogole.. hehehe dziwne a ja mieskzam w rybniku ale rodzic bede w zorach bo tam jest moj lekarz... hmm i nie wiem teraz czy pozniej urodzenie dziecka musze zglosic w rybniku??? czy ktos cos wie na ten temat???:confused:

tikans- ktoś mi powiedział, że w szpitalu w którym rodzisz dajesz adres swojej przychodni i jak urodzisz to szpital wysyła info do nich i brzdąc jest automatycznie pajentemTwojej przychodni. Jak np. zapomnisz adresu przychodni zabrać do szpitala to możesz zarejestrować malucha osobiście, po porodzie.

katarzynak83- ja mieszkam od około 1.5 roku ale okolicę znam dobrze ... szlaki spacerowe mam przetarte ;-) więc po porodzie liczę na wspólny spacerek:-D
Bardzo się cieszę, że w końcu poznałam jakąś przyszłą mamę z mojej okolicy (i to MAJOWĄ!!!). Wszystkie moje koleżanki zostały na starym miejscu mojego zamieszkania....na drugim końcu warszawy :-(
 
reklama
Widziałam fotki, dzieki bardzo! Bardzo pomocne... choć ja chyba jednak wózka nie kupie na razie :zawstydzona/y: Z reszta nie zależy mi na tym żeby do maja wózek kurzył się w mieszkaniu ale wydawało mi sie logoczne że skoro można kupić taniej to lepiej niż drożej ale może to moje pokretne myślenie :baffled::confused: Swoją drogą widzę siebie w akcji jak po porodzie lece do sklepu kupować wózek - dla moich teściów to normalne że idziemy z dzieckiem kupować.... tzn chyba je bierzemy pod pachę i na rękach obnosimy po okolicznych sklepach z wózkami sprawdzając w którym mu najwygodniej :angry::wściekła/y: No i przy okzji może jeszcze idziemy kupic mu ubranka bo przeciez przed narodzeniem dziecka nie można kupować bo to przynosi pecha! :confused::szok:
Nie lubie gdy ktoś oferuje mi swoją pomoc ale stawia przy tym jakieś warunki! No i mowienie o naszym dziecku tak jakby w ogole nie bylo jeszcze pewne czy sie narodzi!:szok::crazy: ech! szkoda słów!

Jusmarwoj, moi teście by pewnie powiedzieli, że po co Ci fotelik wcześniej??? Kiedyś ludzie bez fotelika przewozili swoje dzieci ze szpitala!

Patusia, mój mąż podobnie jak Twój pyta sie o rade rodziców... i nawet jak ma inne zdanie to nigdy go przy nich nie wygłasza...

Ja mojego M już uprzdziłam ,że nie chce już wiecej podobnego typu sytuacji- i narazie ich nie ma
 
Do góry