Witam.
Przepraszam,ze tak bardzo zaniedbałam Was i forum
. Stęskniłam się za wami to fakt. Niestety raczej nie uda mi się nadrobić całej nieobecności :-(.Wiec cofnę się tylko tyle ile zdołam .
Marzenko przepraszam,ze nie odpisze na priva ale streszczę tutaj co się u nas dzieje będzie szybciej;-).Wybaczysz????
Schody i dzieci....u nas temat rzeka.Filip wchodzi i schodzi sam trzymając się tylko ściany(oczywiscie jak patrzę)a czasem idzie na zywioł i próbuje schodzic"bez trzymanki' czym przyprawia wszystkich członkow rodziny o palpitacje serca.No ale już pogodziłam się z tym,ze moje młodsze dziecko uwielbia sporty ekstremalne
.
Współczuje choróbska i ciesze się,ze powoli wracasz do formy-oby do wiosny;-)
Mamo Niki melduje się na rozkaz
.Gratuluje postępów nocnikowych.Mądra ta twoja córcia skoro już sygnalizuje potrzeby( u mnie number one to Filip Kasi i jego wyczyny nocnikowe na naszym spotkaniu-Kasiu szacun!).Pierscionek ładnych chociaż ja jestem minimalistką i wole proste formy.W kwestii sprzątania to ja również z tych co całymi dniami zbieraja,zbieraja i zbieraja.Filip ma czasem przebłyski litosci i pozbiera zabawki ale tylko po to by wyrzucić ich podwojona ilość.
Martuś z niecierpliwością czekam na wiadomości "z frontu" kurczę ale ten czas szybko zleciał dopiero co pisałaś o nowym"kosmonaucie(przepraszam kosmonautce)na orbicie a tu lądowanie tuz tuz.Mocno trzymam kciuki aby wszystko przebiegło szybko i sprawnie. jestem ciekawa jakie imię nadacie tej kruszynce.
Dziekuje kochana wiesz za co;-).Ja tez tęskniłam
Roxy dobrze,ze Nadia już zdrowa.Stęskniłam się za twoim Szogunkiem i Cherubinkiem Marzenki-chętnie bym się z wami zobaczyła.Może wreszcie nam się uda
.
Bohaciefko jestem pełna podziwu dla artystycznego zapału twojego i Gabrysi.Uwielbiam takie artystyczne dusze. Życzę powodzenia w prowadzeniu firmy i trzymam kciuki za duże dochody.Gratuluje 1000 posta:-)
Moniko przepraszam ale rozbawił mnie ten kawałek o zapisaniu Mikołaja do zerówki
.Faktycznie mama kwoka z ciebie ciągle myślisz ,ze masz w domu kurczątko a to już "prawie" kogucik;-).
Mamsud spóźnione ale szczere życzenia zdrowia,szczęścia,radości,miłości i spełnienia wszystkich marzeń.
U nas totalny Meksyk dlatego bardzo rzadko znajduje chwilkę dla siebie i najczęściej muszę wybiera czego moje"ego "w tej chwili najbardziej potrzebuje.Zazwyczaj wygrywa dosypianie
.
Chłopcy zdrowi, my zmęczeni przygotowaniami do wesela i wieczoru panieńskiego.Zaczynają się przygotowania do sezonu w WM spotkania z zarządem ,podpisywanie umów itp. Z przyjemnych rzeczy to organizujemy imprezę karnawałową ale to tez wiąże się niestety z mnóstwem obowiązków.
Buziaczki dla majóweczek i majowych smyków.
Ps Szkoda ze nasz zwyczaj wieczornych telekonferencji zanikł:-(.Gagatki pomyślcie o tym;-)