bohaciefka
Fanka BB :)
Hej!
Dawno mnie nie było i tak nieswojo mi pisać. To się streszczę.
Mamstud będzie w Trójmieście 10-11 marca więc może spotkamy się która jest blisko i może. Może być u mnie jeżeli dojazd nie będzie zbyt uciążliwy. Sypnijcie pomysłami gdzie i w jakich godzinach Wam pasuje to wybierzemy wariant najbardziej korzystny dla wszystkich, ok?
U mnie:
Wszyscy zdrowi, córki rozwijają się świetnie, Gaba wyszywa gobelin i uczy się razem ze mną filcowania, Gosia non stop na zmianę ogląda album z kotami i czyta książkę "Babo chce" (bardzo fajna), pyskuje, złości się, czasem ugryzie lub rzuci zabawką, śmieje się do czkawki, jest radosna i ruchliwa, i sprawdza granice rodzicielskie cierpliwości.
M założył własną firmę, na razie ponosimy inwestycje i po prostu denerwuję się czy to wszystko wypali.
W pracy mam tyle pracy, że nie wiem za co najpierw się zabrać ale lubię to co robię i robię to dobrze (akurat mam kontrolę u jednego z klientów i miałam odmienne zdanie niż kontroler, sprawził i musiał przyznać mi rację - tak dowartościowałam się;-)).
Po pracy dzieci i prace domowe, robótki bo uczę się technik decoupage, filcowania itp. - ot tak robię prezenty rękodzieło a może będę też sprzedawać jak nabiorę wprawy.
Zeszły rok był trudny i smutny dla mnie, ten zaczął się ulewą ale już wyszło słońce i mam nadzieję, ze teraz z górki.
p.s. 1000-posta napisałam na otwartym .
Dawno mnie nie było i tak nieswojo mi pisać. To się streszczę.
Mamstud będzie w Trójmieście 10-11 marca więc może spotkamy się która jest blisko i może. Może być u mnie jeżeli dojazd nie będzie zbyt uciążliwy. Sypnijcie pomysłami gdzie i w jakich godzinach Wam pasuje to wybierzemy wariant najbardziej korzystny dla wszystkich, ok?
U mnie:
Wszyscy zdrowi, córki rozwijają się świetnie, Gaba wyszywa gobelin i uczy się razem ze mną filcowania, Gosia non stop na zmianę ogląda album z kotami i czyta książkę "Babo chce" (bardzo fajna), pyskuje, złości się, czasem ugryzie lub rzuci zabawką, śmieje się do czkawki, jest radosna i ruchliwa, i sprawdza granice rodzicielskie cierpliwości.
M założył własną firmę, na razie ponosimy inwestycje i po prostu denerwuję się czy to wszystko wypali.
W pracy mam tyle pracy, że nie wiem za co najpierw się zabrać ale lubię to co robię i robię to dobrze (akurat mam kontrolę u jednego z klientów i miałam odmienne zdanie niż kontroler, sprawził i musiał przyznać mi rację - tak dowartościowałam się;-)).
Po pracy dzieci i prace domowe, robótki bo uczę się technik decoupage, filcowania itp. - ot tak robię prezenty rękodzieło a może będę też sprzedawać jak nabiorę wprawy.
Zeszły rok był trudny i smutny dla mnie, ten zaczął się ulewą ale już wyszło słońce i mam nadzieję, ze teraz z górki.
p.s. 1000-posta napisałam na otwartym .
Ostatnia edycja: