reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

ania_77 - Uważaj na siebie. Ja dziś miałam taką samą "przygodę" tyle, że w domu i zalecenie lekarza prowadzącego jest "leżeć, odpoczywać, nie męczyć się, najlepiej zostać w domu". Na szczęście Klucha kopie tak jak zwykle, więc nie wygląda na to, żeby się specjalnie przejęła dolegliwościami mamuśki ;-)
kasica - Mam nadzieję, że wieczorem Twój stały lekarz Cię uspokoi i wyczerpująco odpowie na wszelkie pytania. :-)
xatia, paula7, okruszek.emi, mela - Dziękuję serdecznie za słowa otuchy. Leżę grzecznie, a jak już muszę coś zrobić, np obiad, to na siedząco raczej. Staram się nie wyrabiać dodatkowych kilometrów na dreptaniu wokół kuchenki ;-):-D
xatia - Gratuluję małego faceta! I trochę zazdroszczę, zawsze chciałam mieć pierwszego syna, a potem córcię. My mimo tego, że ostatnie 2 usg twierdziły, że dziewczynka, mimo tego, że wybraliśmy (pewnie chwilowo) imię Weronika, to jednak ubzduraliśmy sobie, że to coś, co tam raz jeden przez chwilkę mignęło na usg to był siusiak... :sorry2::-D
beata1980 - Witaj na majowym! Życzę Ci spokojnego okresu ciąży i jak najszybszego ustąpienia mdłości.
 
reklama
Beata1980 witaj serdecznie!:)
Xatia gratuluje zdrowiutkeigo synka! zazdroszcze tez ze masz juz to za soba i nie musisz sie martwic czy wszystko w pozadku, u mnie polowkowe w piatek ale juz mam stresa...
Patusia wspolczuje ze tak cie lekarz jednym slowem olal..Ja w mojej pierwszej ciazy tylko raz poszlam do przychodni na pierwsza wizyte. Potem powiedzialam sobie nigdy wiecej (doswiadczenia mialam podobne do twoich albo i gorzej). Dobrze ze umowilas sie prywatnie na polowkowe, bo inne usg to jeszcze lekarz moze potraktowac w 2min, no ale to polowkowe to jednak wymaga troche wiecej zaangazowania.. daj znac co i ja po wizycie w czwartek.
Kokoszka gratuluje corci (calkiem duza ta twoja dzidzia juz!:tak:) No i najwazniejsze ze wszystko w pozadku i ze ty zadowolona z wizyty. Tyle zdjec to juz musisz osobny album zalozyc;-)
Liliann co u ciebie!? Dlugo sie nie odzywasz do nas...:-(Mam nadzieje, ze nic zlego sie nie stalo...
 
Foxy! To zupelnie odwrotnie niz u nas. Bo mojemu mezowi wymarzyla sie najpierw coreczka (z reszta on w ogole tylko jedno chce miec, ale juz ja postawie na swoim, ma byc dwoje). Takze raczej wybieralismy dziewczece imiona, ale teraz juz sie utwierdzam w przekonaniu, ze bedzie synus, chyba Patryczek :)

Zapomnialam, chcialam Wam serdecznie podziekowac za gratulacje :) Buziaki dla Was ogromne.

Iwee, ja tez mialam stresa, szczegolnie dzis rano, ale nie ma sie co denerwowac na zapas, wszystko bedzie dobrze :)
 
Iwee na 100% sie podziele wrażeniami jakie by nie były :-), ja tez jestem ciekawa jak twoje maleństwa-wysiedzisz sie kochana z godzinkę z dwojeczką hehe
Beata1980 witam serdecznie miło ze dołączyłaś- ja mam na 29maja termin takze 2dni miedzy nami różnicy :-)
 
Ostatnia edycja:
beata- witaj serdecznie...

patusia- no no pewnie czekam z niecierpliwoscia...

Nikki ciagle ma rozwolnienie... pojechalam do innej apteki i dostalam tabletki Imodium... mowilam ze to dopiero 4 latek ale nie ma przeciwwskazan na poczatek wzial dwie...no iczekam cierpliwie co dalej...mam nadzieje ze mu przejdzie...
 
Wróciłam z badania krwi przemarznięta i uboższa o jakieś 30 ml krwi i 53 zł :wściekła/y:

Paula, po wirusie biegunka się jeszcze może do 2 tygodni utrzymywać, tak mi pediatra mówiła jak Niki miał rotawirus, już wymiotów nie miał ani gorączki ani nic a biegunkę miał straszną jeszcze długo i żadne lekarstwa nie pomagały
 
sheeppy- no ale najbardziej sie boje aby sie nie odwodnil... bo on z tego bolu i strachu nie chce nic pic a juz z pewnoscia jesc... jest bardzo slaby az nie moge na niego patrzec jak sie meczy... narazie maly sukces nie robil kupki przez 1 godzine... oby tak dalej...bo jestem wykonczona...
 
sheeppy- no ale najbardziej sie boje aby sie nie odwodnil... bo on z tego bolu i strachu nie chce nic pic a juz z pewnoscia jesc... jest bardzo slaby az nie moge na niego patrzec jak sie meczy... narazie maly sukces nie robil kupki przez 1 godzine... oby tak dalej...bo jestem wykonczona...
Kochana sadze ze jak mu przejdą bóle ktore towarzyszą wirusowi zobaczysz przyjdzie apetyt sam, a pić musi chocby wode z glukozą, a jak zacznie jesc to niech je sucharki miedzy posiłkami czy kleik ryzowy ewentualnie pieczywo ryżowe- to napewno spowolni biegunkę
opisałam jakąś strone wcześniej ci jak zmagałam sie z wirusem grypy zołądkowej, jak puszczają bóle odrazu sie człowiek lepiej czuje i apetyt wraca- byle by na ciebie nie przeszło zaraźliwe cholerstwo.....przytulam mocno
 
Ostatnia edycja:
Ale się trzęsę,, był u nas właśnie dziwny facet... o tej godzinie, powiedział że z TBSu, ja sama z Nikusiem bo mamy nie ma, stoi i gada że lokatorzy donieśli po cichu, że w piwnicy w wózkowni są jakieś nasze graty, że telewizory i szafy tam poznosiliśmy [co jest niemożliwe bo nie mamy kluczy do wózkowni] że chce to zbadać, pytał czy mam klucz do piwnicy to zejdziemy na dół to sprawdzić.. mówię że do piwnicy mam ale do wózkowni nie..ale on i tak chciał zejść, chociaż przecież wózkownia zamknięta to nic nie sprawdzi :confused: poryłam trochę po torebce i powiedziałam że mama zabrała klucze więc nie zejdę... to on że przyjdzie jutro... Jak mu powiedziałam, żeby może do sąsiadów zadzwonić po klucze, skoro on z administracji, to ten facet powiedział że po co sąsiadów w to angażować jak to nas dotyczy.. Podałam mu numer telefonu do mamy i poszedł w końcu.. ale co to za typ i czego on chciał.. taki dziwny uśmieszek miał lisi i wszystko takie podejrzane:dry:
 
reklama
Do góry