reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Martuś mam ostatnio ciężki okres:-(
Meg powiadasz super:tak:ale to Megan?? czy jeszcze jakoś inaczej... czy po prostu Meg??
 
reklama


Mmatysia-kochana i widzisz Mikołaj dał sobie rade:-)a Ty się tak martwiłaś,Fifi zapewne tęsknił za Mikołajem i pewnie bardzo się ucieszył z jego powrotu.Super że fifi troszke zajmnie sią książeczkami:tak:moja panna strasznie lubi przeglądać i słuchać jak jej się opowiada co dzieje się na danyej ilustracji w książce.A tak pozatym to co porabiałaś ostatnio że tak mało tu zagladałaś???Gratuluje super będziesz ciocią:tak:i jeszcze wesele rewelacja!!!
Cieszę się,ze wracasz do formy.Mateusz dał sobie radęlepiej niz ja,zresztą nawet czasu nie miał żeby tęsknic,codziennie 7 godz nart,potem łyzwy na zmianę z basenem.
Na forum rzadko zaglądałam bo przez ostatnie zawirowania w rodzinie ledwo znajdowałam czas na chwile oddechu,do tego wszędobylski Filip...sama rozumiesz:sorry:
M&m's Tosia miała zrosty w układzie wydalniczym(coś w rodzaju guzów) całkowicie przestała jeść i pić i wydalać. Bardzo się męczyla...miała 9 miesięcy
MMatysia ,fajnie,że zajrzałaś.
Właśnie dzisiaj myślałam jak tam mały obozowicz. Mojej koleżanki córcia wróciła z obozu z całą torbą czystych ciuchów:szok:.Brudny był tylko jeden ręcznik i dwa komplety ubrań.Zastanawialiśmy się w czym ona chodziła przez dwa tygodnie:-D.

Co do panieńskiego to pewnie już się trzęsiesz od nadmiaru pomysłów. Na bank dasz radę i pewnie wymyślisz coś szałowego. Tsarina może Ci coś podpowiedzieć bo ona ostatni panieński też odstawiła szałowo.
Co się stało nieszczęsnej Tosi? Jak chłopcy to przeżyli?
Dziękuje Moniko za miłe przyjecie:-)
U nas z ciuchami odwrotnie-cała torba brudnych.Mati dostał wytyczne,ze codziennie czyste ubranie i o dziwo się dostosował:eek:.
Pomysłu na panieński jeszcze nie mam:baffled: chyba będę ratowała się pomysłowoscia Tsariny:zawstydzona/y:.
Chłopcy odejście Królika potraktowali spokojnie.Mateusz stwierdził,że pewnie trafiła do zwierzęcego raju a Filip jeszcze malutki wiec za bardzo nie kuma-na razie wszystkie króliki jakie widzi to Tosie.

Od 1,5 h próbuje położyć Filipa:angry::wściekła/y:(nie spał cały dzień) a on drze się jak opętany w łóżeczko.Czekam aż ochrypnie bo na zmęczenie już nie licze. Boszzzze jak on mi daje ostatnio w kosc.
Czy AA dzisiaj obecne bo chyba muszę poratować się %...
 
dzięki kochane za miłe słowa!ale włosy mam nie obcinane,nadal zapuszczam jedynie kolor zmieniony dobrze się teraz w takich włoskach czuje:tak:
Matysia-ups sorki-ale walnełam gafe,nie wiem zkąd mi się wziął Mikołaj:zawstydzona/y::-D
Nic to by było na tyle mojego pisania bo głowa mnie tak boli że mam dość!nie wiem od czego .

PS-
Aga km-kochana odezwij się co tam u Ciebie słychać!jak Jagodźia?buziaki i pozdrowionka:tak:
 
No i stało się. zdjęcia z brzuchem są na moim profilu. :ninja2:


Kasiu, przykro mi że ciężko u Ciebie. :-(
jakby co to pisz... wiesz.

Mmatysia, faktycznie szkoda zwierzaczka. :no: ale za jkiś czas może weźmiecie drugiego, a Tosia przynajniej już się nie męczy.
Dobrze że Mati tak spokojnie zareagował.

U nas jak chomik zdechł w zeszłym roku - to Mikołaj spokojnie to przyjął. a jak nam rybka zdechła kilka dni temu to znacznie bardziej to przeżywał.
 
Czeeeśśśććć:-)

Sorki ze tak wpadam i wypadam ale ostatnio tak mam:zawstydzona/y:

Monia...tak powaznie to ja sama jestem w ciezkim szoku że juz 3 tyg nie palę i wcale nie tęsknie za fajkami. Nie myślałam że tak łatwo bedzie mi przestać fajfczyć,narazie jest dobrze mam nadzieję że dalej tak bedzie i nie wrócę do tego:tak:
A u nas to w zasadzie bez zmian:baffled: Nadia daje mi tak popalić że :szok: czasem jest nie do opanowania,nie bardzo wiemy jak z nia postepować,staram się spokojnie i jak pisuja w mądrych zródłach ale nie wiem:no: jest ciezko...mam nadzieję że wszystko minie i w końcu będzie słodkim aniołkiem:tak:;-)

Matysia...widzisz jak chłopak się dzielnie spisał,gratki dla Niego:tak: Zobaczysz teraz to już cześciej będzie chciał takie wypady robić,niedługo wakacje to kto wie;-):-D
Przykro mi z powodu Waszego zwierzaczka:-(
Czy Ty może wiesz kiedy nasze "Szogunki" przestaną z nami walczyć????

Mama Niki... bardzo ładna fryzurka,podoba mi się i bardzo do Ciebie pasuje,kolorek też fajny:tak:
Pazurki fajne aczkolwiek ja już mam przesyt "żelowanych paznokci" bardzo długo nosiłam tipsy żelowe,potem sama żelowałam w domu tym całym sprzętem....moje paznokcie bardzo długo dochodziły do siebie:baffled: Ale Twoje widać fachowo zrobione,jak na pierwszy raz to rewelacja:tak:

M&m,s...fajne imie Meg:tak: mi sie zawsze bardzo podobało Mia (jakoś dziwnie wygląda napisane:baffled:) gdzie te fotki???? W profilu mówisz,hmmmm zaraz lecę oglądać;-):-)

Kasia...współczuje choróbsk ale dobrze że to już za Wami:tak: Zdrówka dla wszystkich:-)
Ja ostatnio marze o tym żeby spędzić cały dzień poza domem na plotach,może przy piwku...echhh brak czasu:baffled:

Marta...no więc widziałam fotki i co moge powiedzieć....PIĘKNIE WYGLĄDASZ:tak: ja to Ci zazdroszcze,Ty nawet w ciąży masz super figurkę...i przestań gadać ze nie bo klapsiora zarobisz;-) A w ogóle to jestem zachwycona pokoikiem dzieciaczków,śliczny jest,bardzo mi się podobają mebelki,łóżko a zresztą wszystko razem tak fajnie współgra,super:tak:
 
Ostatnia edycja:
Daria,ja chyba wezmę przykład z Ciebie i przestane palić. Na razie dojrzewam do tej decyzja a u mnie to już dużo.Tak w ogóle to od południa nie mam papierosów i nie zamierzam nawet po nie wychodzić.
Widzę,że szogunek w normie czyli łobuzuje:-).
No i teraz napiszę Ci brutalną prawdę- Nadia nigdy nie będzie aniołkiem:-D. Nastaw się ,że może być tylko gorzej;-).

Martuś ,wyglądasz pięknie . Brzuszek taki zgrabniutki ,malutki. W życiu bym nie pomyślała,ze już za chwilę rodzisz.Nie mogę się już doczekać na zdjęcie Meg( Imię mi się też podoba).
Obejrzałam przy okazji zdjęcia pokoju dzieciaków. Widzę,że się zdecydowałaś na ,,dorosłe '' łóżko dla Mai.Jak malutka zaakceptowała zmianę. Mikołaj pewnie zachwycony piętrowym łóżkiem i możliwością spania na górze.

aaaaaaaaa i tak z ciekawości. Co się stało na marcówkach,ze tak przeżywasz?


EDIT. Właśnie w tv reklamują papier toaletowy o zapach truskawek:-D.Normalnie jakaś paranoja:eek:.
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczynki, :-)

Roxy jak ja lubię jak ty tak wpadasz. :-)

też mi się wydaje że Szogun nigdy nie będzie aniołkiem. ;-) :-p

ogromne grtaulacje że tak się trzymasz z tym niepaleniem!!
brawo.gif




Monia, dziękuję. :rolleyes2: brzuch może i nie wielki, ale ciężżżko...

a na marcówkach, jedna z dziewczyn w 34 tyg przestała czuć ruchy dziecka (dzień po badaniach kontrolnych) i w szpitalu okazało się że serce nie bije! i ona 3 dni rodziła wiedząc że dziecko nie żyje. nawet teraz trudno mi to pisać...:sad::sad:


z łóżkiem bez problemu - bałam się że mała będzie uciekać z niego jak będę ją kłaść na dzienną drzemkę. A tu wielkie zaskoczenie - w dzień jak ją kładę to kładzie się i zasypia, a wieczorem są harce. ale problemu żadnego nei było, bardzo jej się łóżko podobało/a, i wogóle, na górę do Mikołaja też oczywiście sobie wchodzi i schodzi.. :dry:


Miło mi że imię wam się podoba. :-) ;-)
Mi się podoba samo Meg, ale możliwe żę damy jej dłuższe - Megan, a wołać będziemy Meg. wtedy zawsze ma 2 wersje do wyboru w dorosłym życiu.
 
Martuś ślicznie wyglądasz:tak:na prawdę,jejku jak już blisko:-).A co do pokoiku ładny a jaki duży, cały czas się zastanawiam nad piętrowym łóżkiem dla dzieciaczków,niestety nie spotkałam u Nas takiego z barierką na dole a chętnie bym sonie go obejrzała na żywo i na wykładzinę się jednak zdecydowałaś,fajnie wygląda:tak:.
A historię o Amelce czytałam i łezka mi poleciała:-(smutne, że takie sytuację mają miejsce...
Roxy za nie palenie ogromne brawa:tak:.A co do szogunka no cóż :-Dszogunek będzie dla Nas zawsze szogunkiem;-).
 
reklama
Martuś, u mnie Tomek też w dzień śpi ładnie i w jednej pozycji. W nocy natomiast kręci się we wszystkie strony. Czasami do nas przychodzi jak mu się znudzi samotne spanie. W dzień jak się obudzi to podchodzi do drzwi( ma zamknięte) i zawsze woła ,,mamoooooooooo''. Smiesznie to wygląda.

Co do sytuacji na marcówkach to tragedia.Ciężko będzie przeżyc tej dziewczynie tak trudną sytuację.
Jak wiecie,ja praktycznie całą ciąże przeleżałam z Tomkiem w szpitalu więc różne tragedię życiowe widziałam.Strasznie to przeżywałam wiedząc,że mój Tomek może nie przeżyć do porodu lub umrzec zaraz po nim.

Roxy, a co Ty byś robiła z grzecznym dzieckiem?Zaraz byś się martwiła ,że jest za grzeczna.
 
Do góry