Malinko, jak ja lubię Cię widzeć.
:-)
hej
mamo niki. :-)
nie martw sie żę nikogo nie ma, choć wiem jak to jakos się smutno robi...
nie musisz przepraszać. :-) bez przesady to nie wscibstwo.
u nas M. przeziębiony - a ja mam alergię na chorych facetow.
ja jak już sie nie jest singlem, to chora czy zdrowa, czy przysłowiowo "chocby sie waliło, paliło", to nie mam taryfy ulgowej. wiem że musi być zrobione i już, i wydaje mi się że każdy kto już ma rodzinę powinien tak funkcjonować... no ale to chyba tylko kobiety tak mają...
A facet to gorzej jak dziecko. chodzi jęczy, marudzi, "płacze" nad sobą - no bo w końcu - ma KATAR i BÓL GŁOWY - no ludzie świat powienien się zatrzymać! czyż nie?
no a do tego złożyło się że tak trochę remontowo się u nas zrobiło (niby nic, takie tam kosmetyczne zmiany), a ja nie znoszę sajgonu!!! wrrrrrr!
a przez te świąteczne dni jeszcze z 10 dni się zjedzie!!
ale M. zrobił mi miły prezent, drogi (za drogi jak na naszą sytuację..
) ale ... :-)
no to teraz ja się rozpisałam. :-)
aaaa,
Mamo niki, co do zachowania Nikol, to hmmm popieram bardzo wyprowadzkę do swojego pokoju!!
ja już zapomniałam jak to było z dzieckiem. :-)
no i co do reszty, trzymam kciuki.
ja to jestem "mientka" jak gąbka niestety.