reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Ahoj! :-)

Kasiu ależ się mój ulubieniec rozkręcił, wyobrażam sobie jak Cię duma rozpiera :tak: A powiedz mi chuderlaku z czego Ty się odchudzasz, co? Skóra i kości... Jak w szkole? Zjazdy się jakieś odbywają?

Aguś jak wypad na miasto się udał? Zjedliście coś dobrego po pysznym domowym rosołku? Nie martw się dietą, przecież Ty też szczuplutka jesteś! Przypomnij sobie jak ja wyglądam... a też za dietę jakoś się zabrać nie mogę :zawstydzona/y:

m&m's skoro tak bardzo chcesz pchlaka to sobie sprawcie, a co tam:tak::-D Fotki świetne! A mówiłaś, że Maja nie usiedzi przy malowaniu, kłamczuszko Ty:-D
 
reklama
Nie nadrabiam wszystkiego nie mam dziś siły ;-)

m&m's
zdjęcia z malowania cudo, a psa jak chcesz to bierz :-D

Aga jak tam wypad???

A ja dziś podjęłam ostateczną decyzje co do operacji - nie idę. W sumie to ona byłaby bardziej kosmetyczna - efekty wątpliwe, a ewentualnych powikłań sporo...
 
m&m, współczuję katarku u Mai. Fajnie dzieciaczki zajęte malowaniem :tak: Marcelowi farbek nie dam chyba do 10 roku życia :eek: (wziąwszy pod uwagę że kredki zjada to aż się boje pomyśleć co zrobi z farbami :baffled:)

mamo Niki, jak smakowała czekolada? :-)

Marzena, pizza za mną chodzi już od jakiegoś czasu - ale nie taka "samoróbka" tylko zamawiana z pizzerii, a Ty tu jeszcze tak to opisałaś że śline przy podłodze miałam :zawstydzona/y:

Mamstud, hihi właśnie mielone miałam na obiadek :tak:
Jakie pyszności narobiłaś na ten tydzień? :happy2: Rety jak ja bym chciała choć na jeden tydzień mieć kogoś u siebie w domku co by obiadki gotował i nie myśleć "co dziś na obiad":dry:

Kasia, Ty się cieszysz że Filip łobuzuje?? :szok::szok::rofl2: Weź sobie mojego Marcelka, jak Ci tak brakuje tego łobuzowania :sorry2:

Aga, i co miałaś na drugie danie?
Fryyteeek mi się chce :szok::zawstydzona/y:

Kasica, wierze że podjęłaś dla siebie słuszną decyzję, sama wiesz co dla Ciebie najlepsze :tak: A jeśli do tego dochodzi to co napisałaś - o ewentualnych powikłaniach, to faktycznie nie ma to tamto... Powodzenia :tak:
 
Dzień dobry Majóweczki!

Barmanko a widzisz jak wyczułam Twoje intencje obiadowe? :-) W tym tygodniu nie poczyniłam zapasów bo mam urlop :-) Wzięłam kilka dni bo mam sporo spraw do załatwienia. Mówisz, że ten Twój Marcel taki łobuz?

Kasica skoro możesz podjąć taką decyzję i M Cię popiera to może i lepiej :-) Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli!


A ja właśnie czekam na nianię i wyruszam na miacho :-) Dzwonili z pracy, że muszę przyjść i podpisać kilka dokumentów.... Przy okazji wezmę swoje zaświadczenie o zarobkach bo na dziś potrzebuję. Zdecydowałam się wnieść pozew o alimenty i jakoś ciężko mi z tym :-( Wiem, że obowiązkiem ojca jest uczestniczyć w kosztach utrzymania syna, szkoda, że mój były tego nie rozumie. Od kilku lat palcił mi "alimenty", które sami sobie ustaliliśmy, niestety od paru miesięcy tego nie robi....

Eh, dobrze, że pogoda chociaż dopisuje! :-) Gaba radosna, nawet apetyt ma, Andrzej w przedszkolu, a na kuchence pyrpoli się grochówka :-) Ktoś ma ochotę? Zapraszam!
 
och hej hej,

Kasica najważniejsze to żebyś ty była zadowolona ze swojej decyzji.


mamstud, fajnie że masz kilka dni wolnych. :-)
szkoda że taka nieprzyjemna sprawa wynikła z tym twoim byłym... :no::no:

u mnie dzis pogoda boska a na obiad duszony kurczak z ryżem.
Maja niestety nadal z katarem, biedak mój.

a ja wariuję. Chcę tego pieska ale się stracham. :ninja2:
no i jeden mały problem jest. Otóż rodzina która ma te pieski, wyprowadziła się daleeeeekoooo, i owszem mogą zorganizować transport dla pieska, ale nie mielibyśmy szansy zobaczyć go na żywo wcześniej. :-( a ja myślałam że sobie pojedziemy "obejżeć" i w ten sposób łatwiej przekonam mojego M. :-(

ale spójżcie jaki on cudny - Pani wysłała mi jego zdjęcie.
 

Załączniki

  • 405073__DSC0639.jpg
    405073__DSC0639.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 34
Martuś no śliczny;-):-)To jak już będzie transport to M się nie rozmyśli,nie będzie wyboru;-).Oj ten piesek to zachcianka ciążowa ha ha ha Potup jeszcze nóżką a na pewno będzie Twój.
Mamstud Ja chudzina.......przecież Mnie widziałaś,mam kilka zbędnych kilogramków:zawstydzona/y:.A spraw alimentacyjnych nie zazdroszczę ,ale niech "Tatuś" wie,że dziecko kosztuję.
Kasica to Twoja decyzja,jeżeli uważasz że jest najlepsza to My Cię popieramy.
 
Hallo!

no Martuś psiak śliczny...! To co, bierzesz w ciemno?
Mamstud dobra decyzja z tymi alimentami. Ty zawsze musisz mieć kasę na dzieci - to dlaczego on ma nie mieć...

a ja bym pizze zjadła jakąkolwiek... czy z pizzerii czy taką zrobioną w domu... Sławek robi rewelacyjną pizze... mniam. Albo kebaba bym zjadła! tak! kebaba!

Aguś i co było na drugie danie???
Kasiu nie napisałaś co dziś miałaś na obiad...
 
hellloł poniedziałkowo :-)


zacznę od odpowiedzi na pytanie - co miałam wczoraj na drugie danie, hahaha - no więc była to jednak pizza. Ja zjadłam kawałek (alez byłam z siebie dumna - niestety tylko do 20:00:zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y:. Moj M znowu zrobil nuggetsy i frytki... i kicha... pożarłam sobie troszkę:zawstydzona/y:).


Nie poszliśmy nigdzie - mojego M zmogło... i przespał polowe popołudnia. Później przyjechała Teściowa, więc trzeba bylo się ewakuować - Małą zostawiliśmy z Nią u moich Rodziców, a sami pojechaliśmy na zakupki:-D.


Martuś - przepiękny jest ten psiak!!! Wierzę, że dostarczy Wam więcej radości niż obowiązków. Zresztą przy takim stworzeniu obowiązki to przyjemność;-):tak::-).
Fotki sliczniutkie.


W ogóle to... powiem Wam, że chyba przestanę czytać otwarty - ciągle tylko żarcie i żarcie ... a mi ślina cieknie po kolanach:wściekła/y::angry::-p... Teraz mam ochotę na mielone z mizerią...nie będę pisała o pizzy... ehhh - dobrze, że chociaż wczoraj kawałek zjadłam.
A no i .. czeka mnie zawodowe zrzucenie kilogramów:-D;-). Dzisiaj cały dzien byłam na budowie. A tam 2 firmy oprócz naszej - i ja jako jedyna Kobitka, wiec... nie uśmiecha mi się chodzenie gdzieś w krzaczory (tymbardziej, że to tereny mieszkalne, obok szkoła, przychodnia), a TOI-TOI to też raczej poroniony pomysł (wolę sobie nie wyobrażać co tam się może dziać), więc... nie jem i nie piję - co by później nie skakać z nogi na nogę.
Jutro powtórka z rozrywki - i tak chyba do końca tygodnia. Po powrócie do domku niespecjalnie rzucam się na jedzonko (dzisiaj zjadłam 3 placki ziemniaczane) - więc jestem dobrej myśli.


Kasia - a jak u Ciebie dietka??? Jestem zdumiona, ze przeszłaś na Dukana:happy2:.
Ja potrzebuję chyba jakiegos bodźca z zewnątrz... :zawstydzona/y:

Mmatysia - gdzie jesteś??? jak remoncik??? dajesz radę???

Kasico - mhmm - wierzę, że jest to Twoja mocno przemyślana decyzja. Ale... nie szkoda Ci teraz ząbków - poświęciłaś je w imię wyższego celu. Wiem, że się boisz, ze czasami jesteś sceptycznie nastawiona do nowych pomysłów lekarzy i ich super propozycji - dlatego pamiętaj - JA CIĘ WSPIERAM, i co byś nie zrobiła - BĘDZIE DOBRZE!!!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny wielkie dzięki za te wszystkie słowa ;-) aż miło się czyta :-D

Aguś ja zębów nie poświęciłam, miałam korzenie i były one do wyrwania i im szybciej tym lepiej, co prawda plus zabiegu taki, że nastąpiło to szybciej bo z moją stomatologiofobią to bujałabym się z nimi jeszcze kilka lat :baffled:

m&m'sik słodka ta psina, ja to bym już niewytrzymała i odpisała pani, że go biorę. Tak mieliśmy z Pixelem, niezdecydowani napisaliśmy maila, a jak już przyszły fotki to go zaklepaliśmy i mamy ;-)

mamstud jak coś zostało Ci grochówki to podrzuć :tak:

A wiecie co moja znajoma ze szkoły ma drugiego synka i gdy starszy dmuchał na torcie świeczkę - skończył dwa latka, to ona rodziła Jasia. Obaj chłopcy są z 12.10 tylko jeden 2008 a drugi 2010 nieźle udało im się wstrzelić.

Z M podjęliśmy decyzje o drugim dziecku:tak:;-):rofl2::-p
 
reklama
Aga, mówisz że na otwartym tylko żarcie i żarcie, a ja się pytam kto o nugetsach i frytkach napisał??!! :-p wiesz jak mi się zachciało!!! a zaraz potem mielonych!!! ech ja chce mielone!! :-D :-p


na razie tyle bo gotuje


edit:

Kasica, to powodzenia w staraniach. :tak:

a z dziećmi koleżanki faktycznie śmiesznie. Ale dzieciom będzie trudniej "dzielić się" tym wyjątkowym dniem.


właśnie mmatysia, co z tobą??!! żyjesz??

i jeszcze raz, bo może nie zauważyłaś, ale
Madziu, gdzie jesteś?? napisz czy wszytsko ok!
 
Ostatnia edycja:
Do góry