reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

mamstud tak ja juz tak robiłam nawet nie ragowałam na pukanie sasiada idioty który sie wsciekał ze sie maly drze ale on potrafi tak na prawde długo, tak jakby sie czegos bał, coś go bolalo no sama nie wiem. Czasem mi sie nawet wydaje ze on opętany:p No ale wracam do sedna sprawy Kacper po około 40 min takiego darcia zaczyna sie dusić i wymiotować i nie ważne czy ja mu dam pić czy wstane czy nie wstane jak on sie nakreci to nie ma zmiłuj. 2 dni jest jakis lepiej tzn mały budzi sie w nocy ale nie płacze tylko woła mama daj ( chce pić) albo mama ma ( nie moze znaleźć smoczka) kładzie sie i idzie dalej spać bez żadnego zająkniecia. A sa takie noce ze po protu nic nie pomaga:-(
Trzymam mocno kciuki za badania:-) a co do siusiaka to cóz no też sie ciesze:-)
jola a wy to bedziecie wynajmować czy kupować? Kurcze aż sie rozmarzyłam jak to opisywałaś:-) i to na mikołaja przeprowadzka
 
reklama
Paulinko...no to dobrze ze idziesz do gina.....lepiej sprawdzic czemu tak sie czulas ostatnio...

A co do domku to juz napisalam ze dzis dostalam telefon ze wlasciciele zgodzili sie poczekac jeszcze ten miesiac i zdjac dom z marketu , a do tego zjechali troszke z ceny.
Wogole to strasznie drogo jest tu w stamford.
Od jakiegos czasu spotykma sie z "nowa" kolezanka ktora ma 10 miesieczne blizniaczki i mieszka niedaleko nas...Oni tez wynajmuja co prawda nie w Stamford ale placa o 1/3 mniej..No ale dzieki malym negocjacjom bedziemy placic troszeczke ponad 100f wiecej niz teraz...:tak:

Wlasnie odebralam list z sadu- sprawa wznowiona. Coprawda musialm zrobic dodatkowa oplate bo podalam inny adres naszego dluznika w aplikacji no ale...jak juz sie powiedzilao a to trzeba i b...."a nuz widelec" moze uda sie odzyskac te kaske...:tak::tak: Taki maly prezent od Sw. Mikolaja...

P.S...Mamstud..to co?? wiecej tych pulpetow robisz bo nie mam pojecia co na obiadek zrbic,,....;-);-);-);-):tak::tak:


Umi...u nas tez dziewczyny tak mialy....tak sie nieraz zanosily ze w efekcie zawsze na koncu konczylo sie to wymiotami...:baffled: Na szczescie trwalo to jakis czas a potem jak reka odjal...Doktor tlumaczyl mi ze to poprostu wymuszanie wymiotow przez nasze maluchy...one wiedza ze jak to zrobia to mama baaardzo szybko sie zjawi...:sorry2:

Co do domku to niestety bedziemy wynajmowac....Na razie nie stac nans na zakup takiego domu..
Gdybysmy chcieli go kupic to byloby to prawie 300 000 f...Wiec sam rozumiesz...:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Jolu - widzisz, mówiłam że tak będzie!!! :tak: wspaniałe wieści!!!

super że się dziewczynkom podobało i na basenie i na zajęciach. :tak:


Umi, no właśnie tak jak mówisz. że jak już przyjdzie co do czego, to "nie zamienię" :-) wiem. no i z tym "rośnięciem" i "odpadaniem" :-) też masz rację. :-D

Imienia brak - zwalam to na M. niech on coś wymyśli a ja się zgodzę. :-)


Mamstud, dobrze że do lekaraz idziesz. :tak:
 
mam pytanie, szybka piłka-
moja koleżanka chce nam sprzedać ramę łożka dla dzieci, bo tylko my mamy dziecko które by mogło z niego korzystać- to taka rama co rośnie z dzieckiem- kiedy można bobasa spokojnie przełożyć do dużego łóżka? dodam, że ma to łożko jakiś tam dodatkowo montowany wspornik...
 
Jolu fajnie że macie namiary na takie ładne mieszkanko trzymam kciuki żeby transakcja doszła do skutku
Umi a może faktycznie jakiś ból powoduję ten paniczny płacz
Mamstud no w końcu!!!
Marzenko miłej pracki
 
jola o matko jaka cena za dom... to fakt kolosalne koszta. Ale wynajmowane to tak jakby wasze:-) Twoje dziewczyny tez wymiotowały? a jak to sie odbywało? bo mój zawsze lezy wtedy na plecach i ja sie boje ze sie tym udusi, bo nie otwiera w nocy oczu wcale, ani sie wtedy nie przekreca tylko wyje, kaszle po chwili i po jakims casie wymiotuje. Raz zwymiotował na mnie jak juz go miałam na rekach
m&ms gdyby nie to że masz juz Maje to bym ci to imie poleciła:-p
madzia tez tak czasem myśle i zastanawiam sie czy go nie bolą nerki wtey ale przewaznie po takich akcjach robie badanie moczu i zawsze jest idealne wiec teoretycznie to nie nerki, jedzenia na noc tez ciezkiego nie dostaje i przewaznie tak miał na zęby ale teraz zebów ani widu ani słychu dosłownie
 
Ostatnia edycja:
Tsarino- czytalam ze zmiana lozeczka na "dorosłe "lozko u dzieci powinna byc miedzy 2.5-3 rokiem zycia.
My mamy takie lozeczka ktore sie "przerabia" na dorosle lozko...i na pewno nie bedzie to zrobione wczesniej niz przed 3 urodzinami.

m@dziu, Marzenko....dziekuje..:tak:

Umi- a no u nas dokladnie tak to wygladalo jak opisujesz....z tym ze dziewczyny byly wtedy mlodsze. Tez wogole sie nie podnosily tylko na wznak lezaly...
Raz amelia mi sie tak zachlysnela wymiocinami ze myslalam ze sie udusi..:baffled:
No i oczywiscie gdy w pore nie wyjelam malych z lozeczka to zawsze wymiotowaly.
Lekarz zalecil mi oczywiscie branie wtedy malych...Powiedzila ze to niekoniecznie moze byc bol czy jakas niewygoda a poprostu starach...:sorry2:
Zreszta dla swojego spokoju, i dziewczyn tez, gdy zaczynaly wtedy plakac to od razu byly brane do nas do lozka...
Wrrr jak przypomne sobie te kolejne kapanie dopiero co umytych dzieci, zmienianie poscieli i przebieranie siebie bo zazwyczaj mama tez zostala upiekniona, a do tego ponowne karmienie to az ciarek dostaje..:baffled:
Tak jak pisalam...dziewczynom to przeszlo...

Martus....no to Maciej teraz bedzie mial burze mozgu...:tak::tak::tak: Ciekawa jestem czy imie tez bedzie na "M" ??
 
Ostatnia edycja:
jola mój wymiotowac zaczął stosunkowo nie dawno, tzn po chorobie jak wymiotował flegmą chyba sie pokapował jak piszesz ze jak zwymiotuje to ja migiem bede przy nim, w ubiegły piatek wymusił 2 razy ale nie odpusciłam i po przebraniu wszystkiego wkładałam spowrotem do łózka, w sobote tez płakał ale ani nie chciał juz do łózka ani nie próbował wymuszać, no dziś jedynie co wstał o tej 2 i stwierdził ze chce spac na podłodze to mu poscieliłam. Mam nadzieje ze szybko zapomni o tym wymiotowaniu bo ja sie tego strasznie boje:/ tzn tego ze mi sie udusi:-(
A strach przed czym? bo mnie sie tez wydaje ze on sie czegos boi i czasem sie uspokajał jak go wziełam na rece a czasem tak jak juz pisalam nawet to nie poagało. A moze on mnie sie boi? Kurcze sama juz nie wiem...
 
Tsarino- czytalam ze zmiana lozeczka na "dorosłe "lozko u dzieci powinna byc miedzy 2.5-3 rokiem zycia.
My mamy takie lozeczka ktore sie "przerabia" na dorosle lozko...i na pewno nie bedzie to zrobione wczesniej niz przed 3 urodzinami.

Dzięki, tak właśnie podejrzewałam, że za wcześnie, ale koleżanka zbytnio kusiła... a i gratuluje domku! Oby Wam się dobrze mieszkało!


jola mój wymiotowac zaczął stosunkowo nie dawno, tzn po chorobie jak wymiotował flegmą chyba sie pokapował jak piszesz ze jak zwymiotuje to ja migiem bede przy nim, w ubiegły piatek wymusił 2 razy ale nie odpusciłam i po przebraniu wszystkiego wkładałam spowrotem do łózka, w sobote tez płakał ale ani nie chciał juz do łózka ani nie próbował wymuszać, no dziś jedynie co wstał o tej 2 i stwierdził ze chce spac na podłodze to mu poscieliłam. Mam nadzieje ze szybko zapomni o tym wymiotowaniu bo ja sie tego strasznie boje:/ tzn tego ze mi sie udusi:-(
A strach przed czym? bo mnie sie tez wydaje ze on sie czegos boi i czasem sie uspokajał jak go wziełam na rece a czasem tak jak juz pisalam nawet to nie poagało. A moze on mnie sie boi? Kurcze sama juz nie wiem...

a może po prostu o czymś zapomniałaś? może boi się ciemności? może wystarczy kołysanka, czy głaskanie po głowce? może za suche jest powietrze w pokoju? może wyciągasz mu zabawkę do spania- moja Iza Mirka śpi z biedronką-pozytywką, jak się obudzi to tylko ciągnę za sznurek i czekam aż zaśnie znów? a z tą podłogą, to mnie zaciekawiłaś? może w łożku za gorąco?

wiem, wiem, strasznie dużo tych może...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jolu to obiadek już masz, pulpety gotowe :-) Oj, pamiętam te ciężkie czasy z wymiotowaniem dziewczynek, jak dobrze, że to już za Wami! Teraz już tylko sielanka :-)

umi tsarina dobrze prawi, musisz trochę poeksperymentować :-)

Marzenko nie idź do pracy, zostań z nami!

m&m's mnie się bardzo podoba Gaja :-)
 
Do góry