reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Mikołaj mówi-Mamo piękna jest ale drze gębę jak Tomek.:szok::-D Zastanawiam się skąd mój syn zna słowo ''gęba'':confused:

Mojej koleżanki córka zobaczyła na ulicy dużego psa i mówi mamo zobacz konik. :-D

Minęło już ze trzy lata a my do dziś z moją sis mamy z tego ubaw.

a zapomniałam napisać- papiery zaniesione do opieki.

Niech mnie ktoś kopnie. Siedzę przed kompem a pranie leży w pralce. Nie wspomnę o suchym na balkonie i prasowaniu.

:-) małe dzieci są genialne

aż wam zazdroszczę jak czytam o waszych zdolnych dzieciach:-) Nie twierdze że mój nie jest zdolny, ale jest len jakich mało. Kocha jak mu sie czyta bajki uwielbia tańczyć ale mówi niewiele:/ ale za to sporo rozumie, wie że trzeba mamie przyniesc rano komórke słózbową bo mama zapomni, przynosi sobie sam nocnik, wyrzuca śmieci, wyciaga odkurzacz z szafy jak mu powiem ale gada niewiele:/
 
reklama
Umi, nocnik? Co to jest nocnik?Czytanie bajek też nie u nas:no:
Przesadzasz.Uważam ,ze nasze dzieci są na podobnym poziomie rozwoju. Martwic się można wtedy kiedy dziecko jest w tyle z rozwojem za swoimi rówieśnikami.
Zdarzają się i geniusze np. u nas to Fifiś Kasi1208.
 
moni on ogólnie jeszcze załatwia sie do pampersa ale jak mu sie przypomni to kilka razy dziennie sam chce siadac na nocnik i robi ładnie siku ale nie cały czas... A bajki to on uwielbia wieczorem musi byc baja przeczytana i koniec bez baji nie idzie spac. Ja sie nie tyle martwie co zazdroszczę:-p Ja to bym chyba chciała zeby moje dziecko było alfa i omegą:-) tzn nie do konca ale chciałabym zeby umiał wszystko co inni jego rówiesnicy
 
Umi - hahaha - Ty się nie martw... Na majówkach póki co jest jedno nadwyraz wybitne dziecko - Filip Kasi1208 (od dawna załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, i komunikuje je, a gada jak nakręcony), wiem co piszę, bo ... znamy się z Filipkiem już od jakiegoś czasu;-):tak:. Pozostałe dzieciaczki są raczej równie zdolne. Twój Kacperek może nie wiele mówi, ale za to bardziej precyzyjnie wykonuje polecenia. Jagoda sama nie zakomunikuje potrzeby nocnikowej... jak ją posadzę to siedzi... i to czasami potrafi nawiać, albo wykonuje z płaczem. Jeżeli chodzi o kosz na śmieci... to wywala tam dosłownie wszystko - i to też nie jest fajne... Komórka... hmmm - traktuje jako przedmiot przywłaszczony - tylko dzisiaj wysłała 5 pustych sms-ów do koleżanki do Niemiec.
Mówi już dość sporo, ale sa to pojedyncze wyrazy, albo ostatnie "cio to".. A tak jak zacznie nawijać "po swojemu" - to siedzimy i próbujemy coś z tego wyciągnąć... ale się nam nie udaje...


edit: widzę, że mam podobne zdanie co Monika, hehe... ale, ze pisałam tego posta z 30 minut temu (w międzyczasie Jagoda tak nawaliła do pampera, że wszystko było do przebrania... poleciałam po wodę do kuchni, to... zlała mi się na fotel przy kompie, i wielce zdziwiona przyglądała się temu... zabrałam ją więc do łazienki do wanny... ledwo ją wyciągłam - znowu się zlała na płytki... Więc.. Umi - jak widać na powyższym przykładzie - nie masz się o co martwić) - to dopiero teraz udało mi się go wysłać...
 
Ostatnia edycja:
Jagodzia to klon mojego Tomka.:-D Do kosza wrzuca wszystko i wszystko co możliwe z niego wyjmuje:baffled:Komórka musi być schowana bo jak nie to tak wyje ,że nie da się go słuchać i trzeba mu ją dać dla świętego spokoju.Jak ją już ma to tak Jagodzianka komunikuje się z całym światem.Wszystko co dostaje do ręki zgniecie a potem wetrze w siebie lub otoczenie. Najfajniej wygląda po bananowej uczcie .:sorry2:

Mój Tomek nie jest jakoś nad przeciętnie rozwinięty i jakoś mi to nie przeszkadza. Wcześniej czy później będzie płynnie mówił,robił na nocnik it.id.Zacznę się martwic jak będzie w tyle za rówieśnikami.
 
Zdarzają się i geniusze np. u nas to Fifiś Kasi1208.

Umi - hahaha - Ty się nie martw... Na majówkach póki co jest jedno nadwyraz wybitne dziecko - Filip Kasi1208 (od dawna załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, i komunikuje je, a gada jak nakręcony), wiem co piszę, bo ... znamy się z Filipkiem już od jakiegoś czasu;-):tak:.


..
dziewczynki dziękuję bardzo za Takie słówka....ale mnie bardzo zawstydzacie:zawstydzona/y:

A mój gadzik dzisiaj leżał w łóżeczku ponad 2 godziny i nie zasną a teraz ma energii co nie miara:sorry2:A i Filipek od jakiegoś czasu uwielbia się bawić klockami i potrafi się zabawić nimi bardzo długo i ciągle woła "Domek",i stawia wieże większe od siebie:-).
Moni jak pranie?
 
Pranie jak pranie,gorzej z prasowaniem.:baffled:

Kasiu czy Twój Fifiś wydziwia takie cuda jak mój Tomek lub Jagodzianka?Wydaje mi si ę,że on jest bardzo grzeczny:tak:Klocki to też u nas hit. Wieże to prędzej rozwala starszakowi niż sam buduje:-D Bardzo długo też jeździ samochodzikami .

Dwie godziny leżał w łóżeczku? On jest na poziomie 2,5 letniego chłopca który rozumie,że musi odpocząć po obiadku.Mój by przez te dwie godziny zjadł szczebelki żeby się wydostać z łóżeczka.
 
Ostatnia edycja:
Monia - Filip jest z natury grzeczny... Jaga leżąc w łóżeczku (nie śpiąc) przez 2,5 h postawiłaby na nogi pół miasta. Klocki podobnie jak Tomuś - rozwala w trybie expresowym - budowanie średnio ją interesuje. No chyba, że wieże z pudełek, nocnik na krzesło.. itp. Samochody... hmmm... ja interesują te prawdziwe, a tak - jest pierwsza przy rowerkach, autkach, czy motorkach (foto powyżej bądź sygnatura)

Prasowanie... ojj - współczuje. Ja ledwo dziś zapiekankę zrobiłam, no i jedno pranie rozwiesiłam. O prasowaniu nawet nie myśle..
 
Moni rozbawiasz mnie z tym wyłamaniem szczebelek:-DA Filip wie że ja nie popuszczę i on musi odpocząć:evil:,i wierzcie mi nie jest aniołkiem:tak:znam dzieci na prawde grzeczne.... aż do przesady.Rodzice takiego jednego chłopca włączają bajki nie ma dziecka pół dnia następne pół bawi się sam w pokoju:szok:i że ten chłopczyk się nie buntuje:szok:.A co do sposobu wychowania rodziców to już się nie wypowiadam:sorry2:ale rodzice dumni że mają spokojne dziecko....
 
reklama
Kasiu czytając o Filipku mam ochtę sie schować z moim do mysiej dziury:ninja2:.Nie dość,że nad wiek rozwinięty to jeszcze uosobienie spokoju.Zazdroszczę
Pranie jak pranie,gorzej z prasowaniem.:baffled:.
Łączę się w bólu-na szczęście przed chwilą ogłosiłam strajk:-p
Mój by przez te dwie godziny zjadł szczebelki żeby się wydostać z łóżeczka.
:-D:-D:-D Siostro:-D:-D:-D
 
Do góry