m@dziu Grzybowo to moje byłe okolice :-) Ładną tam plażę mają, jestem pewna, że będzie się Wam podobać!
m&m's właśnie, jak mloda żonka się czuje? Cosik zakiełkowało? :-)
Jolu już pewnie po stresującym locie, mam nadzieję, że wszystko się ładnie udało i jesteście już w Ojczyźnie.
*Aga* Zosia już "odbraziła" się na mamę? :-) Powiem Ci, że ja też ostatnio chodzę jakaś podenerwowana, wszystko mnie irytuje i najchętniej zaszyłabym się na jakiejś wyspie bezludnej. Tylko, że w moim przypadku urlop nic nie pomógł... Było fajnie, to prawda, ale z moim M nie układa się tak dobrze jakbym chciała. On też twierdzi, że się zmieniłam niby....
ankzoc dobrze, że Maja potrafi się bawić przy muzyce, musiało to słodko wyglądać :-)
Barmanko ktoś tu obiecywał, że forum nadrobi, i co? :-) Ciekawe czym się wieczorami zajmujesz....hmmm :-)
Upał straszny, byłam z dzieciakami na placu zabaw, wytrzymaliśmy 1,5h i do domu bo czułam się jak na patelni. Gaba odkąd odkryła uroki chodzenia, to biega po placu jak szalona :-) Kolanka pozdzierane książkowo...
Jutro idę do pracy po 3 tygodniach nieobecności. Już się zastanawiam jak sobie moje pszczółki beze mnie radziły. Mam nadzieję, że czekają mnie same miłe niespodzianki :-) Ja mam dla każdej kubek z krecikiem i świeżo ugotowane leczo z cukinii, pomidorków i papryczki.
Domek ogarniam odkąd wróciliśmy, dziś trzeci wieczór z rzędu spędzę przy desce do prasowania i wszystko wskazuje na to, że nadrobię tym samym zaległości :-)
m&m's właśnie, jak mloda żonka się czuje? Cosik zakiełkowało? :-)
Jolu już pewnie po stresującym locie, mam nadzieję, że wszystko się ładnie udało i jesteście już w Ojczyźnie.
*Aga* Zosia już "odbraziła" się na mamę? :-) Powiem Ci, że ja też ostatnio chodzę jakaś podenerwowana, wszystko mnie irytuje i najchętniej zaszyłabym się na jakiejś wyspie bezludnej. Tylko, że w moim przypadku urlop nic nie pomógł... Było fajnie, to prawda, ale z moim M nie układa się tak dobrze jakbym chciała. On też twierdzi, że się zmieniłam niby....
ankzoc dobrze, że Maja potrafi się bawić przy muzyce, musiało to słodko wyglądać :-)
Barmanko ktoś tu obiecywał, że forum nadrobi, i co? :-) Ciekawe czym się wieczorami zajmujesz....hmmm :-)
Upał straszny, byłam z dzieciakami na placu zabaw, wytrzymaliśmy 1,5h i do domu bo czułam się jak na patelni. Gaba odkąd odkryła uroki chodzenia, to biega po placu jak szalona :-) Kolanka pozdzierane książkowo...
Jutro idę do pracy po 3 tygodniach nieobecności. Już się zastanawiam jak sobie moje pszczółki beze mnie radziły. Mam nadzieję, że czekają mnie same miłe niespodzianki :-) Ja mam dla każdej kubek z krecikiem i świeżo ugotowane leczo z cukinii, pomidorków i papryczki.
Domek ogarniam odkąd wróciliśmy, dziś trzeci wieczór z rzędu spędzę przy desce do prasowania i wszystko wskazuje na to, że nadrobię tym samym zaległości :-)