reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Kobitki kurcze myślałam że troszkę nadrobię i opisze chociaż kilku majówkom ale nie dam rady... Tak w ogromnym skrócie to u nas wszystko ok :tak:Gucio chodzi, ma 6 ząbków, śpi ładnie jak spał, nie choruje :tak: jedynie przy ząbkowaniu jest kiepsko.
Zostało mi jeszcze kilka egzaminów ale już bliżej końca więc z całą pewnością znajdę więcej czasu dla was kochane. Ściskam was mocno :***
 
reklama
Dzień dobry Majóweczki! :-)

kasiu fajnie masz, że nie słyszysz Filipka :-) A Wiktoria się nie denerwuje, że ją budzi?

nina miło, że pytasz o Andrzejka, idziemy na wizytę do neurologa 1 lipca na 14.30, już się boję co mi powie.... Diagnoza ostateczna jeszcze nie zapadła. Urlop od forum sam się zrobił, jakoś tak wyszło.... Kurcze dlaczego Juliano jeszcze w nocy wstaje? Dałby pospać rodzicom :-)

malinka Ty to dopiero od forum odpoczęłaś, co? Tęskniłam za Tobą wredoto moja :-) Myślisz, że wymigasz się tymi kilkoma słowami na Wasz temat?! Pisz pisz pisz :-)

Roxy po zdjęciach widzę, że niezła z Ciebie laska ale mamamatysia tak Cię opisała, że ho ho :-)

Za godzinkę startujemy do Poznania, jedziemy po Andrzejka :-) Przy okazji chcemy odwiedzić ZOO z Gabą, ona tak kocha zwierzątka. Potem jakiś spacer po św. Marcinie, obiadek i do domku, a jutro do pracy. Jakoś już mi się nie chce i cieszę się na lipcowy urlop.

Miłego dnia kochane
 
witajcie

kurcze, ale mam dziś kiepski dzień... no mówię Wam - masakra jakaś...:-( :-:)-( Cały dzień był z lekka do dupy, a przed chwilą dostaliśmy info, że znowu mieliśmy włamanie na budowę :wściekła/y:


Dziękuję za wszelkie odpowiedzi na temat "zieloności" w pampersie... Sama nie wiem... Od tygodnia Jadzia pije mleko Bebiko, ale przy zasypianiu pociaga cyca... Ale jakby nie było ZMIANA mleka nastąpiła.
Czereśnie - hmmm - o nie najbardziej się bałam... Ale nie było żadnych akcji bólowych... jedynie ta zmiana kolorystyczna... No nie wiem...
Na szczęście dzisiaj już było troszkę lepiej... Przynajmniej z tym...


Mamstud - no Kochana - KONIECZNIE musimy się spotkać i poznać... Mmatysia na duży wyrost mnie skomplementowała.... no ale o tym przekonasz się w realu:-);-):tak:

Nina2003 - Kochana - nocki wyglądają o niebo lepiej... Baaa - wieczorne usypianie trwa jakieś 30 minut (od kąpieli... tak w ogóle to jest godz. 20:30 - a Ona spi już od 40 minut) - Jaga śpi pięknie w łóżeczku - jedynie w nocy czasami uda jej się przetransportować do nas, ale to zależy od jej pobudki na cyca...
No i moja droga - ja już "zaokresowana" zostałam (11.06) :-D - nawet nie wiesz jaka byłam happy... Ograniczenie cycowe zrobiło swoje... A jak u Ciebie??

Malinka - jak miło Cię znowu widzieć/czytać... Nas nie musisz nadrabiać... lepiej daj nam siebie więcej poczytać (czyli zasyo nas wiekszą ilością informacji co u Was)
 
Witam się poniedziałkowo. U nas leje więc siedzimy w chatce.:no: Mam nadzieje,ze dzisiaj trochę więcej osób pojawi się na BB:tak:

Marta,czekam na fotki i relację ze ślubu:tak:
 
Ostatnia edycja:
To ja tez sie witam po baardzo dlugiej nieobecnosci...:sorry2:
Stesknilam sie bardzo za Wami...:tak::tak::tak:
U nas mozna powiedziec ze ok....dziewczyny sa super kochane ale tez potrafia pokazac diabelska strone. Zwlaszcza gdy sie bija, gryza, szczypia, ciagna za wlosy....popychaja...hm chyba to by bylo tyle. :-(...Nie mozna ich spuscic z oczu bo zaraz jest ryk. a nawet gdy sie przytulaja lub daja buziaki to i tak konczy sie to najczesciej placzem...:sorry2:
Amelia zaczela stawiac pierwsze kroczki. Niestey robi to bardzo niesmialo. Ala natomiast to prawdziwy leniwiec....ani jej w glowie samodzielne stanie a juz tym bardziej chodzenie...Zreszta po co jak na czworakach przemieszcza sie z predkoscia swiatla.
Powiem ze troszke zaczynam sie martwic...wczoraj przeciez skonczyly 14 miesiecy a tu brak postepow.
Aaaaa zapomialabym....dziewczyny juz nie usypiaja w lezaczkach..:tak::tak:..Odzwyczailalm ich stosujac metode malych kroczkow. Czyli najpierw przestalismy je kolysac...a za jakis czas dopiero przenieslismy do lozeczek. I odziwo caly proces trwal krociotko.
A my jestesmy szczesliwi...bo poprostu odkaladam je do ,lozeczek , wychodze i tyle. Czasami slysze jak sie "kokosza" jeszcze przez dluzszy czas ale w koncu zasypiaja.
Mielismy troszke problemu z Amelcia bo budzila sie na poczatku z placzem w nocy. Ale i to jakos przeczekalismy.
Chodz problem nie znikl do konca bo np dzisiejeszej nocki sytuacja sie powtorzyla.

Dziewczyny..nie wiem jak ja Was nadrobie...tzn podczytywalam ale tak zeby sie cofnac i poodpisywac kazdej to nie dam rady...:-(...Wybaczycie??:sorry2:

Hmmm..nie wiem co jeszcze u nas....???
A no zapomialabym ze w przyszlym miesiacu lece do Polski i wracam dopiero 5 pazdziernika. Tzn jak sie wyjasni sytuacja z biletami . Bo niestey przeoczylismy ze nie dostalismy potwierdzenia a kasa za bilety poszla z kata. Teraz czekamy na wyjasnienie sytuacji ze strony lini lotniczych. Niestey na odpowiedz czekamy juz kilka dni.:no:
Ciesze sie na ten wyjazd bo w koncu odpoczne troszke a dziadkowie naciesza sie maluchami. Troszke sie tylko smuce bo moj Przemek nie bedzie mogl z nami zostac...takze nie bedziemy sie widziec prawie dwa miesiace. A my nigdy jeszcze sie nie rozstawalismy.
No ale ..cos za cos...


Moniko....u nas tez paskudna pogoda...pada od rana..tzn mzawka pada ale ciemno w domu tak ze swiatlo musialm zapalic...:shocked2:


Wogole to chcialam podziekowac Mamie Niki ( Ewelinko...buziak dla Ciebie), Marzence (buziolek Dla Ciebie takze), Barmance ( Monis....muuua muaaa), a takze m&m's ( Martus....kiss kiss)
Dziekuje ze o mnie pamietalyscie....:tak::tak::tak:

No i nie wiem co jeszcze moglabym napisac....:sorry2::sorry2:
Moze wstawie pare foteczek...dla tych ktore nie maja dostepu do naszej klasy..:-)
 
Joleńko no nareszcie się odezwałaś!!! Nie zostawiaj nas już na tak długo!!! Tęskniłyśmy!!! I nie martw się - Natasza też woli raczkować:tak:... Za rączki - i owszem:tak: - chętnie chodzi, ale żeby tak samej spróbować - to nie ma mowy:no:! Wczoraj byliśmy w ZOO i bardzo chciała spacerować:tak:! Jak ją wkładaliśmy do wózka to ryk na pół parku:szok::szok::szok:! Ale tylko za rączkę. Jak wyczuwała, że usiłujemy ją puścić to od razu siadała na ziemię:-D! No i mam nadzieję, że z lotem wszystko szybciuko się wyjaśnie!!! A rozstanie? Wiesz ja jestem prawie specjalistką:-D Stęsknicie się za sobą i będziecie kochać jeszcze bardziej:-)!!! A i Tobie i Przemkowi odpoczynek jest potrzebny. Oboje się zregenerujecie, nabierzecie sił, a dziadkowi porozpieszczają dziewczynki!!! Buziaki!!!

A u nas też leje... ale ja zaraz do pracy się zbieram...
 
Witajcie.
Aga aż to miałaś dzień:no:jak tam na budowie coś zgineło??
Jolu odzywaj się częściej,tak się cieszę że dziewczynki łatwo przeszły z leżaczka na łóżeczko:tak:a z chodzeniem mają jeszcze troszkę czasu,puki co się nie martw;-).

U nas przestało lać...ale szaro buuu.Jak ja kocham urzędy:no:jutro drugie podejście do złożenia wniosku po paszport:sorry:.
Idę na spacer bo mnie dzisiaj roznosi:confused:.
 
Jolu,fajnie ,że wróciłaś na BB.:-)Pisz częściej .:tak: Nie martw się,że dziewczynki nie chodzą. Przyjdzie czas to zaczną dreptać w jeden dzień. Kurczę, z tym lotem to wam się narobiło.:-(Mam nadzieje,ze linie lotnicze rozstrzygną sprawę po Waszej myśli.Co do rozstania to mam takie samo zdanie jak Marzenka.:tak:

Marzenko,Tomek zachowywał się tak samo jak Nataszka.W końcu pewnego dnia rano zrobił pierwsze samodzielne kroczki a wieczorem przeszedł już cały pokój.:szok:


Aga ,mam nadzieje,że dużych strat nie macie.:tak:Co za ludziska w tym naszym kraju żyją:no:
My od jakiś dwóch tygodni pijemy bebiko i zielonych kup nie było

Kasiu,co Ty tak bojowo nastawiona?:confused:.
Malinko,Ty też pisz częściej.
Mamstud,Ciebie też proszę o częstsze odzywanie się na majówkach.
Nina2003,Ty też kiedyś częściej pisałaś a teraz tak rzadko się pojawiasz. Co się dzieje?
 
Ostatnia edycja:
Marzenko, Kasiu, Moniko...dziekuje za cieple przywitanie...:-):-)

Mam nadziej ze bedzie tak jak piszecie odnosnie mojego rozstania z Przemkiem...:tak:..tylko same dobro z tego wyniknie...


Kasiu...a zastanawialas sie zeby zamiast paszportu wyrobic Filipkowi dowod???
My wlasnie sie dowiedzielismy ze tak mozna...Paszport mozna tylko na rok i po rokutrzeba zmieniac i placic...
a dowod jest na 5 lat...:tak::tak:..
Kasiu...zapomialam o Tobie..Ty kochana o mnie pamietalas a ja zapomialm Ci podziekowac...:tak::tak::tak:

Aga.k.m..wlasnie doczytalam o wlamaniu na budowe....kurcze mam nadzieje ze nie poniesliscie duzych strat...
A jeszcze...mialam Ci napisac o mleczku...
u nas przy zmianie mleka byly zielone kupki.....Minelo dopiero jak zmienilismy bebilon na tutejsze mleczko cow&gate....Teraz jest dobrze choc dziewczyny od czasu do czasu robia mi brzydkie kupki kwasowe....
i sam nie wiem co z tym mam zrobic...:sorry2::sorry2:
Pani doktor powiedzial nam ze kazde mleko zawiera inna dawke zelaza...i to od tego te kupki.


Moja Amelka wlasnie sobie spaceruje po pare kroczkow...smiesznie to wyglada..:-D:-D:-D..jak maly pijak...ale i tak sie strasznie ciesze..

A jutro mam szczepienie na MMR i pneumokoki...Z tym ze pani doktor doradzila nam ze jezeli chcemy to mozemy je rozdzielic . I chyba tak zrobie....
Nieukrywam ze mam niezlego pietra przed ta szczepionka..:shocked2:..

Lece robic malym obiadek....niestey dziewczyny odrzycily sloiczki wiec teraz nie mam wyjscia jak codziennie gotowac....:sorry2:...Ech a bylo tak fajnie bo wiadomo ze nie zawsze mam czas stac w kuchni..:sorry2:...
 
reklama
Do góry