reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Florencjo dobrze,ze noga już sprawna sama wiem jak trudny bywa powrót do formy po złamaniach.
Kasico instrukcje wyślę na priva.Ze stacje PkP wyjdzie po mamusie (dojeżdżające koleją) mój M i dostarczy je bezpiecznie w odpowiednie miejsce:-)
 
reklama
Hejka.

Mamomatysia, a czy jesteś pewna że ta biegunka to efekt ząbkowania? pytam bo...

jak wiecie my w poniedziałek byliśmy na szczepieniu, no i młody od wczoraj zaczął częściej kupe robić (po 5 razy :eek:), nie wiem czy jest to efekt po szczepienny, ząbkowanie czy nie daj Boże jakiś wirus...
a głupio mi trochę dzwonić do pediatry i się pytać :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no i na łopatkach zauważyłam wysypkę :-:)-( czyli wysypało go po szczepionce...

Matko co to znowu się w kraju dzieje??:-:)-( znowuż siedziałam z nosem w tv:sad::sad: to straszne co te wszystkie rodziny przeżywają, tracą cały dobytek życia.. jakby mało miał człowiek trosk, zmartwień to jeszcze taki żywioł okiełznać, coś na co w sumie człowiek nie ma wpływu...
Trzymam kciuki dziewczyny za Was, żeby ta wielka woda obeszła wasze domostwa.

A my szukamy mieszkania. Ciągle przeglądamy strony www z ogłoszeniami, m chodzi i ogląda chatki...No ale jest masakra, wszystko takie klitki małe :-:)-( klaustrofobii dostanę normalnie w tej ciasnocie :-:)-( najlepiej byłoby się wyprowadzić poza centru, tam o wiele większe mieszkania za niską cenę, aczkolwiek przy moich 3 dniach pracy to finansowo wcale nam się nie opłaca (bo dojdzie koszt dojazdu do pracy)...Echhhhh

Co do torciku, tą masę na prawdę robi się bardzo prosto :tak: wcześniej robiłam z innego przepisu (notabene od dziewczyny która robi torty na sprzedaż) i mi nie wyszła ta masa..potem znalazłam właśnie przepis o którym już wcześniej wam pisałam. Mi największy problem sprawiła koloryzacja...niestety kupiłam barwniki w płynie :dry:(nie wiedziałam że te w proszku/żelu są lepsze) i to był mój błąd, bo te barwniki rozrzedzają masę.. No ale praktyka czyni mistrza ;-)

no dobra to ja mykam po drineczka i dalej lecę przeglądać strony w poszukiwaniu odpowiedniego mieszkania :cool2:

 
Hejka.

Mamomatysia, a czy jesteś pewna że ta biegunka to efekt ząbkowania? pytam bo...

jak wiecie my w poniedziałek byliśmy na szczepieniu, no i młody od wczoraj zaczął częściej kupe robić (po 5 razy :eek:), nie wiem czy jest to efekt po szczepienny, ząbkowanie czy nie daj Boże jakiś wirus...
a głupio mi trochę dzwonić do pediatry i się pytać :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no i na łopatkach zauważyłam wysypkę :-:)-( czyli wysypało go po szczepionce...

Matko co to znowu się w kraju dzieje??:-:)-( znowuż siedziałam z nosem w tv:sad::sad: to straszne co te wszystkie rodziny przeżywają, tracą cały dobytek życia.. jakby mało miał człowiek trosk, zmartwień to jeszcze taki żywioł okiełznać, coś na co w sumie człowiek nie ma wpływu...
Trzymam kciuki dziewczyny za Was, żeby ta wielka woda obeszła wasze domostwa.

A my szukamy mieszkania. Ciągle przeglądamy strony www z ogłoszeniami, m chodzi i ogląda chatki...No ale jest masakra, wszystko takie klitki małe :-:)-( klaustrofobii dostanę normalnie w tej ciasnocie :-:)-( najlepiej byłoby się wyprowadzić poza centru, tam o wiele większe mieszkania za niską cenę, aczkolwiek przy moich 3 dniach pracy to finansowo wcale nam się nie opłaca (bo dojdzie koszt dojazdu do pracy)...Echhhhh

Co do torciku, tą masę na prawdę robi się bardzo prosto :tak: wcześniej robiłam z innego przepisu (notabene od dziewczyny która robi torty na sprzedaż) i mi nie wyszła ta masa..potem znalazłam właśnie przepis o którym już wcześniej wam pisałam. Mi największy problem sprawiła koloryzacja...niestety kupiłam barwniki w płynie :dry:(nie wiedziałam że te w proszku/żelu są lepsze) i to był mój błąd, bo te barwniki rozrzedzają masę.. No ale praktyka czyni mistrza ;-)

no dobra to ja mykam po drineczka i dalej lecę przeglądać strony w poszukiwaniu odpowiedniego mieszkania :cool2:

Tak Moniko, jestem pewna,ze to zęby.Z biegunka walczymy od trzech miesiecy(z dwutygodniowa przerwą) od momentu gdy zęby zaczeły wychodzic hurtowo:-(.Konsultowałam to z trzema lekarzami i Fifi przeszedł komplet badan-nic niepokojącego nie wykazały.
na twoim miejscu jednak zasięgnęłabym porady lekarskiej,będziesz spokojniejsza;-).
Co do mieszkanka to trzymam kciuki żebyście szybko znaleźli coś fajnego.
Na temat tortów się nie wypowiem bo w tej dziedzinie jestem totalnym laikiem a z moimi talentami(beztalenciami:zawstydzona/y:)plastycznymi wole nawet nie zaczynać:sorry2:.
 
Matysia biedny Filipek :(nie dość że zęby Go męczą to jeszcze biegunka buuu.
Barmanko powodzenia w poszukiwaniu:tak:i koniecznie skonsultuj się z lekarzem.
 
Loguje się i loguje i jakoś nie wiem co pisać:sorry: jakiś dołek mnie dopadł:-(

Tsarina,Mmatysia...trzymajcie się kobietki oby ta przeklęta woda jak najmniej szkód wyrządziła Wam i Waszym rodzinom:sorry2:
Aga....czekam na dobre wieści i trzymam kciukasy za powodzenie:tak:
Barmanko...zmykaj do lekarza z Marcelitkiem,lepiej na zimne dmuchać:sorry:
Obyście znalezli super mieszkanko które spełni Wasze oczekiwania:tak:
Mmatysia....to ja Ci współczuje z tymi biegunkami...tak długo???:szok: Biedny Fifi...
Marzenko....Nataszka to dzielna dziewczynka:tak:
My chyba też się zaszczepimy w takiej kolejności;-)
 
Zaraz coś mnie trafi:no:pisałam 20 minut posta cośik wcisłam i wcieło post wyparował:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No nic nie zrobie-Mamamatysia bardzo miło że o nas myślisz:tak:u nas ok,mam 15 km do Kiędzieżyna Koźla,zalane są dwa domy przy samej odrze.Bardzo mi żal ludzi ,taka tragedia ,ludzie tracą całe swoje dobytki:-:)-:)-(Współczuje zalanej pywnicy!oby woda opadała szybko!No i niech Fifiemu ta paskudna biegunka da spokój!

Ja dziś bije się z myślami i chodze cała rozdygotana i zapłakana.Jestem taka głupia!!!!
Byłam dziś z Nicol u lekarki ,czekałam z Niki ponad 15 minut w środku w gabinecie aż lekarka łaskawie zejdzie z domu do gabinetu.Niki dokazywała i zrzuciła książeczke zdrowia,a ja bez zastanowienia głupi odruch schyliłam się po nią trwało to jakieś 2sekundy no i o 2 za dużo Nicol spadła.Góz spory dziecko wystraszone i zapłakane a ja myślałam że zapomne oddychać z tego szoku!nie moge sobie darować jak mogłam być taka bezmyślna i głupia!jestem chyba najgorszą matką na całym świecie!!!:-(Nigdy sobie nie daruje że dopusciłam do takiej sytuacji.W domu nigdy nic złego się nie wydarzyło,a w gabinecie takie coś.Dziś to chyba wcale nie zasne.Wziełam od ręki skierowanie na prześwietlenie główki jakby coś złego się działo,po powrocie bacznie obserwowałam Nicol czy nie jest nadmiernie senna czy wymioty nie występują obserwowałam cały czas jej zachowanie.Na szczęście nic złego się nie dzieje do tej pory.Od dziś mam wszystko w tyłku czy w domku będzie coś nie dosprzątane czy z czymś się nie wyrobie nie spuszcze dziecka z oczu nawet na te 2sekundy.Coby nic złego przez moja głupote jej nie spotkało!
Ja nadal na antybiotyku,wczoraj szłam ponownie do lek.bo antybiotyk mi się skonczył a poprawy żadnej,gardło jak bolało tak boli i samopoczucie do d..y.Mam drugi antybiotyk i costam jeszcze zobaczymy czy pomoże stosuje od wczoraj ale nadal kiepsko.
Nicol podaje Zyrtec ,Nurofen,krople Otrivin,lek stwierdziła że jakiś wirus,anginy nie łałpła odemnie,ma zaczerwienione gardło i katar.Mam nadzieje że szybko jej minie!oraz mamie przebaczy bezmyślnie zadany ból i stres przez upadek:-(
Dobrej spokojnej nocy kochane !Tsarino-myślami jestem z wami ,mam nadzieje że nikt z waszej rodziny nie ucierpi i nic złego się nie stanie,oby woda mijała domy!

Przepraszam ze tak nie do wszystkich,ale tak jak Roxy wspomniała nie mam co pisać,bardziej nie wiem co pisać....

Zapomniałabym Confi -kochana jak córeczka znajomej???jest coś lepiej???niech maleństwo walczy i jest z rodzicami!!!Tego życze z całego serca!
 
a co tu taka cisza???

Hallo!!!

deszcz teraz nie pada... czyli już jakiś pozytyw... - choć rano padał...
czekam aż Mama z pracy wróci i muszę do domu jechać, bo zapomniałam aktu urodzenia Młodej zabrać, a z całą pewnością będzie potrzebny do paszportu... i w ten oto sposób już dziś nic nie załatwię, bo urząd zapewne do 15... nasza polska rzeczywistość...

wczoraj w przychodni byłam taka mama z małą dziewczynką... zapytałam ile Mała ma? No i usłyszałam, że rok!!! a wyglądała jak połowa Nataszy! a potem dowiedziłam się, że urodziła się w 5,5 miesiąca ciąży. A na roczeka waży 7 kg... od razu pomyślałam sobie o koleżance Confi... Dziewczynka była malutka i drobniutka - ale na szczęście zdrowa. A to najważniejsze!!!
 
reklama
Witam pozytywnie,u Nas dzisiaj nawet słonko się przebija:-).
I stało się synu wyeksmitowany do Wiktorii:tak:mam nadzieję że jutro nie wrócimy z powrotem:-Di nawet to łóżeczko tam pasuje ;-).
 
Do góry