reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Witam się kochane ponownie:-)
Confi-Gratki dla Damiśia !zuch chłopak jak on szybko opanował to śmiganie,a to schodzenie z łóżka :szok:do dziś jestem pod wrażeniem:tak:mały spryciarz!oj kiedy Niki tak będzie:confused:jak narazie to się leni bynajmniej tak mi się wydaje:tak:dzięki za słowa otuchy:tak:
Dzięki dziewczyny za dobre słowo!ja to trzy dni się stresowałam a nie było tak źle na pobieraniu krwi,m miał Niki na kolanach jedna pielęgniarka trzymała jej rączke a druga pobierała krew.Udało się za pierwszym wkłuciem:tak:wiadomo Niki bidulka płakała dość mocno a ja świrowałam z gadżetami w ręku coby odwrócić jej uwage aby nie kukała co jej robią,naszczęście udało się bez problemu i mamy to za sobą:tak:
Roxy-współczuje też myśle,że to osłabienie organizmu ztego co piszesz to na pewno to,kuruj się kochana i w miare mozliwości na ile Nadia Ci pozwoli to wypocznij:tak:
Barmanko ,Aga km-no może te4kg to dużo tylko kurna myślałam,że ta waga szybciej poleci w dół,będe po prostu jadła mniej ostatni posiłek o19 najpóźniej ,zaczełam jeździć na rowerku stacjonarnym na początek20 minut codzień,następny tydzień 30 min,nastepny40 itd.Tak kiedyś mi doradziła instruktorka z fitnesu patrzeć na czas a nie kilometry i co tydzień zwiekszać o10minut.Jak oś patrzeć na serek nie moge,a wcześniej go uwielbiałam,no i jem wiecej warzyw:tak:
Aga km-prosilaś o zdiecie nowej fryzurki :-)prosze oto zdięcie robiłam je dziś ,fryzury nieułożyłam tak jak należy ale rano śpieszyłam się do ośrodka,no i strzyżenie wczoraj sobie poprawilam bardziej je wycieniowałam i wystrzepiłam no i teraz jest po mojemu:-D
Jutro jade upolować sobie jakiś lżejszy płaszczyk na teraz najlepiej fioletowy no i troszke bielizny by się przydało:tak:
Moniq-kciuki trzymane cały czas!!!czekamy na wieści po egzaminie,chociaż i tak wiadomo że zdasz!!!!:tak:
My dziś niespacerowaliśmy bo było niby piękne słonko ale wiało tak co mało głów niepourywało :-Dno to otweram desperadosa właśnie m mi przywiózł
 

Załączniki

  • IMGP4925ja..jpg
    IMGP4925ja..jpg
    38,6 KB · Wyświetleń: 64
  • IMGP4923ja2..jpg
    IMGP4923ja2..jpg
    37,8 KB · Wyświetleń: 60
Ostatnia edycja:
reklama
Aga to Wy zamieszkaliście ze sobą dopiero po ślubie:shocked2:(chyba bardzo mało takich par znam),to wierzę że na początku mogło być ciężko.

hahaha - bo ja "porządna" Dziewczyna byłam ;-):-D:-D:-D

no było ciężko...:-:)-:)-( wiesz - samo to, że jak przed ślubem M zostawał u mnie na noc, to było to sporadyczne zdarzenie.. zazwyczaj po nocach wracał do domu (a ja nigdy nie dopytywałam się o której wrócił do domku i czy gdzies nie zahaczył po drodze).
A po ślubie - normą stało się moje pytanie "o której wrócisz?", "z kim idziesz?", "gdzie?". Wspólne rachunki (przez 1,5 roku po ślubie wynajmowaliśmy mieszkanie. W tym samym czasie szukalismy jakiegoś do kupienia, no i ... pojawiła się propozycja budowy, więc ... "mądrym" rozwiązaniem było powrócenie do domu Rodziców, co by jaknajwięcej kaski zaoszczedzić) też potrafią poróżnić:dry:.

I przyznaję się, że miedzy nas musiała wkroczyć trzecia osoba - psycholog (bo ja już zaczęłam mieć stany depresyjne). Od tamtego czasu było już o.k....
 
O Aga to faktycznie ostro było,ale dzięki temu że wkroczyła trzecia osoba jesteście nadal razem i tworzycie fajną parę:tak:A co do wspólnych rachunków, też znam ten ból,wieczne zatargi,szczególnie jak brakowało kasy a było jej tyle co kot napłakał, ale mimo to poszliśmy na wynajm i to było najlepsze co wówczas zrobiliśmy, do dotarcia siebie.
Mama Niki super fryzurką ,bardzo mi się podoba ala Paula;-)
 
Ostatnia edycja:
kasiu - dzięki :-):-):-)

mamo Niki - wooooowwwwwwwwww!!! Pięknie Ci w tej fryzurce!!! No nie mogę się napatrzeć!!! suuper!!!:-):-):-):-):-):-)
 
Kasia,Aga km-dzięki,mi też się podoba fryzurka ,na Paule:-)taki był cel ,bardzo mi w niej wygodnie:tak:właśnie popijamy piwko z m,i włonczylismy sobie film Bruno:tak::-)myślałam że jesteście na priv bo moment było pusto
Kasia-ja też z tych par co zamieszkały ze sobą po ślubie,i powiem,ze było ok,jedynie u mnie zmiany zaszły na gorsze po urodzeniu Niki ,to prawda,że my kobiety jesteśmy dojżalsze psychicznie od meżczyzn:tak:nie raz byłam zawiedziona i rozczarowana zachowaniem m,znajome mi mówiły,że tak czasem jest po porodzie no ale cóż zrobić jak facet uparty jak osioł
 
Mama Niki, dzielna Nicol. dobrze że bylo dobrze. :tak:
No i fryzura faktycznie "na Paullę". dobrze że jesteś zadowolona. to najważniejsze.

co do mieszkania razem dopiero po ślubie. To ja jestem z tych co to sobie tego nie wyobrażają. :szok:
ja wogóle dopóki nie poznałam M, to byłam przeciwna małżeństwu...:sorry2::sorry2: więc dla mnie mieszkanie razem, bez ślubu to bylo coś normalnego.

Ale z kolej moja koleżanka ze studiów. Ona nie mogła z narzeczonym mieszkać razem przed ślubem, bo jej rodzice się niezgadzali....:eek::eek:

a co do rachunków, to powiem wam że brat mojego M i jego żona (razem są już chyba 10 lat) a po ślubie 2, zaraz 3. mają totalnie oddzielną kasę, i składają się na rachunki....:baffled::baffled::confused::confused::confused: i każdy ma swoją kasę. Żadnego wspólnego konta...:eek::eek::eek:


Aguś, dzięki za te słowa. ja też tak uważam. Nie rozumiem wogóle takich stwierdzeń!! :oo::oo::oo: jesteśmy ze sobą długo, mieszamy ze sobą długo, mamy dzieci... bosze ludzie naprawdę nie mają co gadać.

ponieważ wspominamy, to pozwolę sobie, na takie porównaie, że to jak z tekstami "na pewno nie urodzisz w terminie", " na pewneo będziesz miała ciężki poród", itp, cudowne teksty.
 
Ostatnia edycja:
no tak, przecież wiedziałam że Moniq ma egzamin w piątek... ja nie wiem co mi się porypało :baffled: gdzieś mi jeden uciekł, czuje się jakby dziś był piątek ;-)

mamo Niki, super, że malutka dzielnie zniosła pobranie krwi, daj nam znać jakie wyniki :tak:
fryzurka super i piękny kolorek :-) ja przyznam szczerze że nie pamiętam kiedy miałam (z tyłu głowy) tak krótkie włoski jak ty masz :sorry2: aaa i jeszcze fryzurka z avatorka (stara chyba, co?) też mi się bardzo podoba :tak:

m&m, ja też ze swoim m zamieszkałam przed ślubem i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej :cool2: planowaliśmy też dziecko przed weselem, ale się nie udało :-(
co do "dziwnych" związków i ta ja mam takie w swoim kręgu :baffled: para, ponad 10 lat razem, od grudnia szczęśliwi rodzice, teraz w czerwcu biorą ślub - a kasa oddzielna. Wzięli wspólny kredyt na zakup domu, pech chciał że dziewczyna straciła pracę (to było kilka lat temu)... i co?? i musiała pożyczać pieniążki od mamy, sprzedawać swoją biżuterię ( :szok::szok::szok:) by mieć na swoją część raty na kredyt ....
nie skomentuje tego....
nie no...nie mogę...jednak skomentuję...:-p..gdyby mnie facet postawił w takiej sytuacji to na pewno nie był by ojcem mego dziecka! A już na pewno nie był by moim mężem :sorry2:

 
Witam się kochane:-)kurcze coś mi dziś palneło i wstałam pare po6 bo już mi się spaćnie chciało,a Niki nadal śpi.O 9musze uczesać koleżanke na ślub cywilny chce irokeza to nawet fajnie bardzo lubie irokezy:tak:
Barmanka-co racja to racja chory jakiś ten związek,przecież w małżeństwie wszystko jest współne a rzeczą naturalną jest ,że m utrzymuje rodzine jak żona nie może pracować,bynajmniej u nas tak jest.Kiedyś pracowałam,wiadoma sprawa że musiałam z pracy zrezygnować bo Trzeba Niki wychowywać ,dostanie się u nas do żłobka graniczy z cudem ,a zostawienie Niki pod czyjąś opieką też nie realne,więc jestem w domku a m pracuje.Dziwne są na tym swiecie związki i pary.U mojej mamy jest taka laska co po16latach z partnerem ich oświeciło i wzieli ślub kościelny,ale ona mieszka u mamy a on sam także jak dla mnie to paranoja:-Dwszyscy sąsiedzi u mamy w bloku się z nich śmieją i komentują ich zachowanie,no ale niech robią co chcą ich życie,ja napewno nieczekałabym16lat ,aż facet raczy się hajtnąć i tym bardziej,że wcześniej mieszkało się osobno.
Tak fryzurka stara z przed 2lat po imprezie sylwestrowej,obcienta byłam wtedy na boba,a teraz zanim się obciełam to też miałam boba ale z loków swoich bo niemiałam czasu prostować przy Niki ,no a teraz poszłam na wygode moment i włoski ułożone,z tyłu chciałam troszke dłuższe,a żeby na karku włosy obciente były w ostry trójkąt,nastepnym razem koleżanka mi tak zetnie:tak:
może nie skromne z moje stony ale wkleje Ci zdięcie z tego roku jak szłam na tą zabawe w lutym z m co wam opisywałam,fryzurka podobna na tej z avatorka fakt że m dałmi aż 15minut na upięcie włosów ale dałam rade:tak:
fajnie tak czasem mieć więcej czasu o zadbanie o siebie mam na myśłi makijaż itd,na codzień nie mam czasu się malować,Niki za bardzo żywa,a bezsensu żebym zostawiała dziecko zapłakane bo ja musze się pomalować,także wole zrezygnować i poświecić więcej czasu Niki,a bez makijażu też idzie żyć:) no to ta fotka
 

Załączniki

  • IMGP4731ja..jpg
    IMGP4731ja..jpg
    30,1 KB · Wyświetleń: 64
Hej dziewczyny:-)

Barmanko,Kasiu,Aga,Mama Niki....dziękuje Wam za dobre słowa...faktycznie chyba byłam osłabiona:baffled: dzisiaj się już lepiej czuje:tak::-)

Wiecie....a ja mieszkam już 6 lat bez ślubu,hihi jak weżmiemy go kiedyś to będziemy mieli niezły staż przedmałżeński:-D:-D:tak:
Nic mnie już w P nie zdziwi;-)

Mama Niki....ciesze się że wczoraj wszystko dobrze poszło z Nikolką:tak: Oby wyniki były dobre:tak::-)
Bardzo ładnie Ci w nowej fryzurce:tak:

Damianku....Wiktorku....Wszystkiego Dobrego dla Was Chłopaki na Rozpoczęcie 11 Miesiąca:-)



Moniq...kciuki zaciśnięte:tak::-)
kciuki.jpg
 
reklama
witajcie

i ja pędzę z życzeniami :-)

Damianku i Wiktorku - Wszystkiego najlepszego Kochane Szkrabki. Oby kolejny miesiąc był jeszcze cudowniejszy dla Was i Waszych mam (Confi i Owca).
Oby Wasze kroki były zawsze pewne i bezpieczne. Oby kolejne ząbki pojawiały się bezboleśnie, i oby te słodziuchne uśmiechy nigdy nie znikały z Waszych buziek:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-).

aaaaa - i życzę Wam super spacerowych bryczek ;-):tak::-)

dla Damianka - mojego Zięcia :-)
6o36g0.jpg


dla Wiktorka
35ip3fd.jpg


a ja powoli szykuję siebie i Jagodzie na długaśny spacer (czekam tylko na to aby pralka skończyla Jagodowe pranko.. no i włosy muszę wysuszyć) - dzisiaj u nas 20 stopni!!!

Moniq - myślami jestem z Tobą !!! Będzie bardzo dobrze - zobaczysz!!! Kciuki zaciśniete!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry