Witojcie!
qrcze, najpierw dziekuje, że już wg Was nie jestem pasztetem, ani hipciem- to podnoszące na duchu... a tej kwestii:
a) na NK nie wrzucam niewyjściowych zdjęć
b) i tak będe narzekać
anzoc oby dr coś zdziałał...
u mnie normalnie taki zapieprz, że ostatnio jak przesyłkę odbierałam, to własne imię przez "ż" napisałam...
a tak w skrócie-
najważniejsze- Iza znocnikowana!
ciag dalszy różnych kontuzji, więc z chodzeniem postępy... muszę ją tylko oduczyć pić wodę z wanny w czasie kompieli i będzie spoko...
Iza rozwaliła mi okulary, więc wybaczcie ewentualne literówki, błędy czy inne ustrojstwa- nosz ślepnę i tyle... a okulary będą dopiero w pn...
W ramach testowania nowego wózka biegam po bibliotekach, wózek miodzio...
widziałam temat kąpieli- Iza już tylko w wannie jest kompana, bo to co wyprawia w czasie kompieli wymaga większego akwenu wodnego...
Dżampreza we wtorek była i bardzo szybko ją skończyłam- jedna z obcnych par zaczeła się kłócić, bo dziewczyna była przed @ i przesadzała z uszczypliwosciami w stosunku do chłopaka- więc ich wyrzuciłam, bo dziecko śpi a ja kłótni w domu nie potrzebuje...
reszta towarzystwa znikła w ciagu 2 godzin- czas imprezy od 16 do 21:30 (tramwaj którym ostatni gość wybył)...
no i Iza woła.. cdn