Moniqsan udanego wyjazdu!wypocznij i naładuj akumulatory:-)trzymam kciuki żeby podróż poszła gładko ,a zresztą co tu gadać będzie ok i napewno fajnie!Aga km to Cię pociesze bo mój M wogóle nieoblewał i był trzeźwy jak rybka,stwierdził że woli być zemną i z małą:-)takze mnie zaskoczył
ale jak donas przychodził to ciągle musiał wychodzić bo tel mu się rozdzwonił co mnie nieziemsko wkurzało
a teraz czasem jak ja mam dośc to idzie i usypia Nicol:-)wogóle ostatnio nawet ją sam kąpie
a wczesniej nic niechciał przy małej pomagać,troszke pokrzyczałam pomarudziłam przyczym też się popsztykaliśmy ale widze że nieżucałam słów na wiatr jakieś efekty są
ale uwielbiam patrzeć jak M tak troskliwie robi coś przy małej,a to kąpanie to tak mu sprawnie idzie ,musze zaznaczyć że nasza Niki to żywe srebro szaleje na całego i 2sekundy nieuśiedzi
także kapanie jej to nielada wyczyn:-)Roxy no widze,że znaleźliscie całkiem dobre rozwiązanie!jednak dla chcącego nic trudnego
dziewczyny mogłybyście mi coś doradzić mojej Niki na buzi przy ustach robią się takie jakby czerwone pryszczyki ,no wiadomo ślini się i bieże do buźki zabawki staram się dopilnować żeby niebrała nic brudnego,no i cały czas śmiga z jęzorkiem wywalonym śmiesznie to wygląda,nieraz się z m uśmiejemy bo macha nim z lewej na prawą itd.a jak się cieszy przytym
takze kochane jak wiecie to napiszcie czym jej to smarować,bo strasznie mnie to wkurza taka słodka buźka a robią się na niej jakieś głupie krostki czy coś.Ok bo się zabardzo rozpisałam
Dobrej i spokojnej nocy mamusie!dobranoc:-)