Czesc Baby!
Wy to macie wene...
Ja chyba nigdy nie bede na czasie. Kiedys to bylam w rozpaczy, bo stwierdzilam, ze nigdy juz nie nadrobie i wogole zrezygnuje z wtracania sie na Forum, zeby nie wbijac sie bez nawiazywania do tematu aktulanego.
Oczywiscie tsarina jak zwykle o zarciu
A ja dzis stwierdzilam, ze chyba "Orbitreck'a" wydobywam ze strychu. Jeszcze nie wiem gdzie bedzie stal. W pokoju niestety pozostaly nieliczne wieksze i nie zagracone zabawkami powierzchnie.
Confi ja pisze tu, ze trzymam kciuki wiesz za co?!;-) Normalnie tez sie taaaaaaaaaaak ciesze. Wiem jaka jestes nakrecona, bo sama to przechodze. Oczywiscie podobnie jak Ty staram sie powstrzymywac, bo jednak chcialabym, zeby wreszcie sie udalo.
A co do Damiankowych zajec w ciagu dnia... No urozmaicony rozklad dnia
Paproszki, smietki... Ale to chyba ten wiek. Ja wlasnie dalam Julce stare gazety i koperty po rachunkach, zeby moc pisac do Was. Inaczej napewno jakas cudowna, niedozwolona zabawka wpadlaby jej w rece. typu kontakt, wtyczka tudziez stolik w podobej funkcji jak u Damianka.
tikanis ankzoc kurde! ja to nie wiem jak wy dajecie rade. Mnie 2 pobudki wyprowadzaja z rownowagi... Podziwiam. Moze wkrotce wszystkie majowe mamy wyspia sie.
barmanka przerabiam to samo odczucie co do pracy, jak Ty
Za co?!?! Ogolnie fajnie... Odpoczywam od dziecka, ale jak ja sie napatrze na te wszystkie leniuchy! O bosze! Pozabijac!!!! Ale coz... Co nas nie zabije, to wzmocni. Prawda?
aga_k_m zdroweczka, oby chprobsko nie rozwinelo sie w cos gorszego. Ja tez niedawno przechodzilam jakies przeziebienie. Skrzypialam strasznie i kazdy kto do mnie dzownil pytal "Obudzilem/lam Cie?" A jeszcze do tego opiekuj sie dzieckiem i domem... No i mezem, bo to takie wieksze dziecko.
Poki Julka zajecie ma napisze Wam co bylo na badaniach w poniedzialek. Znaczy bardziej to co wyszlo. Ogolnie krotko mowiac gowno! Przepraszam za slowo wrazliwych, ale juz nie moge!
Mial byc refluks, ale raczej go nie ma!
Znaczy jest, ale standardowy dla tego wieku. Jednak! Pani Dr zapodala nam zageszczacz do jedzenia i Debridat. Tak na wszelki wypadek bedziemy dziecko pasc chemia! Z RTG wyszlo, ze plucka super! Z krewki wszystko OK. Z wymazu z noska wyszla jakas bakteria, ale dopiero po wyhodowaniu, czy jakos tak. Jeszcze nie ma wynikow z przeciwcial na mleko krowie i zoltko jaja. Wyszlo jedynie tyle, ze ma lekka alergie. Nie wiadomo jeszcze na co.
Stanelo na tym, ze nadal jestesmy (fikcyjnie) na oddziale szpitala. Bierzemy wziewy, antybiotyk (Ambrosol) i zageszczacz.
Nie wiem, czy jest to jakis przypadek, czy dzieki lekom, ale Jula dzis przespala pieknie nocke, bez kaszlu. Moze jednak bedzie poprawa. O to tak w skrocie.
Pisalyscie o jedzeniu dzieciaczkow. Julka je podobnie, jak Wasze bobaski. I tak jak Damianek Confi obecnie waga stoi w miejscu. Jak bylo 9 kg miesiac temu, tak i teraz jest 9.
Aha! Dla wszystkich zebatych majowych bobasow GRATKI!
A dla tych bez zebolkow wytrwalosci. Ja tez czekalam na zeby, bo lekarz co wizyta gadal, ze juz ida, ida... Zaczal w koncu mnie denerwowac, bo zebow nie bylo wcale. Ostatecznie na wizycie jakos tuz przed zebem, wogole go olalam i nie sluchalam i wreszcie pojawil sie zebol, a teraztez drugi i widac trzeciego ;-)
Musze skoczyc do Juli, bo chyba ma prezencik dla mamy
:-)