reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009


a i ciagle zapominam wkleić Wam link do pościeli jaką z siostrami kupiłyśmy rodzicoma na 25 rocznicę Africa

Tsarina, uwielbiam ten sklep!!!
Jak bywałam często w Gdańsku to zawsze w Galerii Baltyckiej kierowałam swoje pierwsze kroki właśnie do niego. tam wszystko jest super!
Zawsze ubolewałam że nie ma tej sieci u nas. Chociaż wiem, że chyba otworzyli go gdzieś w Warszawie na Bemowei, ale daleko ode mnie i to przeprawa przez całe miasto, więc jeździć mi się nie uśmiecha ... może kiedyś ...
 
reklama
Jestem na bieżąco aIe cała treśc postów wywiała mi z głowy.

Kasica, siIna z Ciebie kobitka.Nie chciałabym znaIesc sie w Twojej sytuacji.Przykro,że taka młoda osoba musi waIczyć o swoje zdrowie.

Tsarina, ja po pogrzebie brata przyjaciołki długo nie mogłam do niej podejść i coś powiedziec.Podeszłam ostatnia, przytuIiłam ją i obeszło sie bez słów. Potem powiedziała,ze najgorsze były słowa które rozdrapywały rany tragedii.
Zadzwon do niej i zapytaj o samopoczucie. MysIę,ze ona wie ,że jestes z nią duchowo.

Moniq, ja tez Tomka uczę słowa NIE. Mały cwaniak jak wie,ze nie może czegos dotknać to najpierw patrzy na moją reakcje.
 
[
Roxy mam nadzieje, że zrozumie, bo tylko ona mi została i nie chciałabym jej stracić... e, chyba jej to napisze...

Tsarina, tak się tym bardzo stresujesz .... Napisz do niej albo zadzwoń i powiedz o co chodzi. Że było Ci głupio, przykro i nawet nie wiedziałaś co w tej sytuacji jej powiedzieć. To Twoja przyjaciółka. Na bank to zrozumie :tak:
 
A ja Wam właśnie chciałam opowiedzieć jak ładnie moje dziecko daje się wychowywać:-p
Od jakiegoś czasu zaczęłam ją uczyć stanowczego: NIE!
Za dużo w domu jest miejsc które Lili powinna omijać (kuweta kota, komputer właśnie, brudne koła wózka itd)
Na początku z mężem nie do końca byliśmy pewni czy dobrze robimy, bo ona po prostu za każdym razem się rozpłakiwała. Ale to minęło. Dziś już wie co to znaczy i słucha - moja grzeczna niunia.
Wczoraj siedziałam w łazience i czytałam (nie śmiejcie się, musiałam zmienić miejsce bo już kanapa i krzesło przy stole mnie denerwowały) no i Lilianka oczywiście ze mną. Kuweta musiała ją zainteresować - a jakże. Nawet nie zdążyłam zauważyć jak włożyła łapkę do żwirku. Krzyknęłam - Nie, szybko zabrała rączkę i cofnęła za siebie, wybrałam z niej żwirek, umyłam ... potem jeszcze wracała do łazienki, ale za każdym razem po wyciągnięciu rączki w stronę kuwety sama ją cofała i machała za sobą :-D (śmiesznie to wyglądało). Natomiast jak siedzi koło mnie i chce pacać w lapka i mówię jej "nie" to od razu zabiera rączkę i głaszcze się po boczku albo po brzuszku. Jakby chciała pokazać że w ogóle miałą inny zamiar .Słodziak :tak:

Tsarina ? Taki przykry był ten pgrzeb? Czy nie wiedziałaś jak się zachować? Bo jeśli tak, to normalne. Normalne że ciężko jest się przemóc i powiedzieć coś mądrego w takim momencie, szczególnie kiedy to tak bliska osoba i widzi się jak cierpi :frown:
PS, chcesz zdjęcie łososia w cebuli do swojego bloga? :wink:
a ja nie musialam uzywac tak "drastycznej" metody, wustarczy ze mowie, Zosiu to jest be , zostaw be i w 90% przypadkow dziala
 
Tsarina, uwielbiam ten sklep!!!
Jak bywałam często w Gdańsku to zawsze w Galerii Baltyckiej kierowałam swoje pierwsze kroki właśnie do niego. tam wszystko jest super!
Zawsze ubolewałam że nie ma tej sieci u nas. Chociaż wiem, że chyba otworzyli go gdzieś w Warszawie na Bemowei, ale daleko ode mnie i to przeprawa przez całe miasto, więc jeździć mi się nie uśmiecha ... może kiedyś ...

Ja się tam przeprowadze... na Dzień BiD własnie tam kupiłam ramki- dla Dziadka i Babci podwójną, dla PraBabć takie pojedyncze, ale ciemne i drewniane... i mam stamtąd obrus fioletowy!
 
no to my już po spacerku...niestety krótkiego bo mały darł się jakby go ze skóry obdzierali :eek: ja nie wiem co z nim jest normalnie ostatnimi czasy :-:)-( w dzień spać nie chce,w nocy mi się budzi, na spacerze mu się nie podoba...zaczarował mi go ktoś czy jak? :nerd:

byłam w mojej pracy, chciałam pogadać z szefem...ale oczywiście z moim pieskim szczęściem nie zastałam go :-:)-( kurczę a tak się stresuje przed rozmową z nim jakbym co najmniej ja winna całej sytuacji była :-:)-(

m&m, kurczę ale ci się ginekolog trafił (ten podczas pierwszej ciąży).... ja tutaj też swoje przeszła z tymi pseudo lekarzami...szkoda słów....

kasica, ojj starsznie mi przykro jest co cię spotkało...to takie smutne że człowiek w kwieciu wieku musi zmagać się z tak strasznymi rzeczami...

no i musze zmykać na chwilkę, bo się "śmierdząca" sprawa wydarzyła :-D
 
reklama
Do góry