reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Kurcze dziewczyny ale sie boje!!!
Moj synek Nikki juz od paru dni narzeka ze go cos pobolewa w pachwinie... z prawej strony... boje sie zemoze to byc przepuchlina... bo wyczolam zgrubienie... a niestety moje malenstwo jest strasznie szalone i zwarjowane nie usiedzi nawet chwili na miejscu... w lutym konczy 4 latka a nie chce aby juz mial jakis zabieg to chyba najgorsze dlamatki patrzec na bol wlasnego dziecka...pomocy jestem zalamana!!!
 
reklama
No, no kochane, rozpisalyscie sie niezle, i jak to teraz wszystko ponadrabiac:confused: ;-) Moze jutro mi sie uda, bo cos mi te pielegniary tu burcza do mnie ze mam nie korzystac z laptopa..No i dla swietego spokoju tylko poznym wieczorem go wlaczam na chwile jak juz sie tu te wredoty nie kreca. A poza tym bardzo mi niewygodnie w tym lozku lezec z kompem...:baffled: Dzis znow niepocieszona jestem, bo myslalam ze jutro lub w piatek mnie wypisza do domu, a tu lipa. Okazalo sie z posiewu moczu, ze mam bardzo silna infekcje, i zaatakowaly mnie bakterie grozne dla ciazy i dla mnie:baffled:. Musze jeszcze przez kilka dni przyjmowac ten dozylny antybiotyk i miec kroplowki, a po wyjsciu ze szpitala dostane inny, juz doustny antybiotyk, i na leki bede juz skazana do konca ciazy albo i dluzej, bo te cholerne bakterie maja tendencje sie odnawiac. Najwiekszym problemem jest to ze przez te zakazenie grozi mi porod przedwczesny, lekrz mi dzis powiedzial ze gdybym o dzien-dwa pozniej zaczela leczenie to najprwdopodobniej na dniach doszloby do silnych skorczow macicy i ...tego co najgorsze... Wiec uswiadoml mnie ze mialam duzo szczescia w nieszczesciu... Ale i tak nie moze wykluczyc ze teraz juz wszystko bedzie dobrze, bo te bakterie co mam to niby moga duzo spustoszenia narobic w kazdej chwili, a przy ciazy blizniaczej ktora juz sama w sobie jest zagrozona przedwczesnym porodem i innymi powiklaniami, to juz wogole... Kurde, nawet juz pisac i myslec nie chce mi sie o tym wszystkim, bo z sil opadam, tak sie strasznie o moje kruszynki boje..
pozdrawiam Was cieplo wszystkie i kazda z osobna !!!;-)
 
liliann- no w koncu malutka sie odezwalas... no przykro mi z tego powodu ale lez grzecznie odpoczywaj i badz dobrej mysli...sciskam goraco...dobranoc...
 
Kurcze dziewczyny ale sie boje!!!
Moj synek Nikki juz od paru dni narzeka ze go cos pobolewa w pachwinie... z prawej strony... boje sie zemoze to byc przepuchlina... bo wyczolam zgrubienie... a niestety moje malenstwo jest strasznie szalone i zwarjowane nie usiedzi nawet chwili na miejscu... w lutym konczy 4 latka a nie chce aby juz mial jakis zabieg to chyba najgorsze dlamatki patrzec na bol wlasnego dziecka...pomocy jestem zalamana!!!

Kochana, moja corcia w lipcu miala zabieg usuniecia przepuchliny pachwinowej obustronnej, miala wtedy 3,5 roku. Pamietam jak to przezywalam, szczegolnie ze te zabiegi robione sa pod narkoza, ale ona bardzo dzielnie to zniosla i bardzo szybko jej sie wszystko , (czyli dwie blizny po bokach podbrzusza) zagoily, a mala doszla do siebie bardzo szybko, tylko jakies 4-5 godz. po zabiegu byla obolala, pozniej mowila ze nic juz ja nie boli i zapomniala o calej sprawie:tak:Poobserwuj kilka dni to zgrubienie, przepuchlina charakteryzuje sie tym ze ta gulka wychodzi dopiero przy jakims wysilku dziecka,np po bieganiu, placzu itp. Mojej Ali nic nie bolalo, dlatego tak pozno sie skapnelismy ze ma obustronna przepuchline, bo jak gulki wychodzily, to ona byla w ciuszkach i nie zauwazylismy. Ale ogolnie to nie jest skomplikowany zabieg, raczej "kosmetyczny" jak nam lekarz powiedzial, tylko ze im predzej to zglosisz to tym mniejsza pozniej bedzie blizna, wiec nie warto zwlekac. No ale wiadomo, matka zawsze bardzo przezywa... Ja przezywalam to wszystko bardziej niz moja Ala:sorry2: Trzymam kciuki za Was!!
 
Kochana, poczytaj ciaza tydzien po tygodniu. Zagladam tam czesto. Na poczatku 17 tygodnia tez czulam ogromne bole plecow, okazalo sie, ze to normalne bo wlasnie w 17 tygodniu nasze hormony sie zmieniaja i to wlasnie moze byc przyczyna bolow plecow. Bylam w szoku, ale i ucieszylam sie, ze to nie moja histeria i uzalanie sie :)
czytam to na bierząco, ale nie pamiętam czy coś pisało... Na szczęście po pół godzinki ból minął i tylko czasem zakuwało :tak: ufff...
Imagination - może to rwa kulszowa? Taki przeokrutny ból w odcinku lędźwiowym, który nie przechodzi niezależnie od pozycji - boli jak chodzisz, stoisz, siedzisz, leżysz na brzuchu, na plecach, bokiem... ja miałam taki atak na samym początku ciąży. Byłam wtedy u lekarza, a że nie wolno mi było już nic brać, czekałam aż przejdzie samo. Przeszło, po trzech dniach.
Nie, to nie rwa kulszowa... Rwa nieco inaczej wygląda. Wiem, bo mój brat miał. Szybko w miarę przeszło na szczęście. Widocznie tak musi być :-p
imagination- dobry pomysl z tym szamponem...powodzenia napisz o efektach...
szczerze powiedziawszy, to nawet szamponetką się troszkę boję... Myślicie, ze Maluszkowi nic od tego nie będzie?

Ale od rana mam nerwy... Mój musiał wcześniej jechać do pracy i oczywiście sklerotyk jeden zapomniał kabla do laptopa i musze mu do 12 zawieść:angry: A to jest 8 km aż!!!:angry: Znów będę się tłuc dwoma tramwajami...:angry::angry::angry: Normalnie zabić to za mało:angry::angry::angry:
 
Liliann trzymaj się, wszystko będzie dobrze, sami lekarze Cię chwalą za bardzo szybką reakcje więc teraz nie może być inaczej jak z górki ;-)

ja też melduje, że mnie krzyż pobolewa :-(

dziewczyny naprawdę nie czuje jeszcze kopniaków, ale z mężem możemy ocenić gdzie jest dziecko po napięciu macicy i jak się położę to tam gdzie się znajduje jest taka fajna górka :tak:

Po wizycie u lekarza idę na USG kontrolne przed świętami czy wszystko jest ok i czy można spokojnie przechodzić święta
 
Liliann - nie dopuszczaj do siebie złych myśli. Musi być dobrze i w to musisz wierzyć. Trzymaj się ciepło.

Mnie wczoraj rozbolał krzyż i nie mogłam znaleźć sobie pozycji do spania. Dziś jest już lepiej ale oczywiście dopadły mnie myśli, że może coś złego się dzieje....:-( Zobaczymy w poniedziałek.

Poza tym Marcinek ma dziś temperaturkę i wygląda jakbym mu policzki burakiem nasmarowała. Ale dzielnie się trzyma. Na razie podaję mu tylko syrop ale nie wiem ,czy nie skończy się czopkiem przeciwgorączkowym.

Przedwczoraj byłam na badaniu moczu. Czekałam w kolejce do laboratorium i oczywiście miejsc siedziących nie było. Zauważyłam, że dla większości ludzi kobieta w ciąży robi się przeźroczysta. U mnie trudno nie zuważyć że jestem w ciąży ale ludzie patrzą Ci w oczy, na brzuch ale nikt się nie ruszy. I nie mówię tu o babciuleńkach, bo te z reguły chętnie ustępują miejsca ale o mężczyznach w sile wieku. Obłęd. Ja niestety długo stać nie mogę bo mi się słabo robi ale ratuję się kucnięciem przy ścianie. Poprostu znieczulica totalna. I tak jak ja jeszcze sobie poradzę tak przyszła dziewczyna z brzuchem pod nosem, na przysłowiowych ostatnich nogach to przecież nikt się nie ruszył. Myślałam, że mnie krew zaleje:wściekła/y: Dopiero pielęgniarka zwróciła uwagę...
 
dziewczyny naprawdę nie czuje jeszcze kopniaków, ale z mężem możemy ocenić gdzie jest dziecko po napięciu macicy i jak się położę to tam gdzie się znajduje jest taka fajna górka :tak:
a ja tak nie mam... czuję czasem napiętą macicę, zwłaszcza leżąc na wznak, ale żadnych górek nie ma :-( A czy czuję jak się rusza? Sama nie wiem... Myślałam, że tak, ale to dość delikatne smeranie w podbrzuszu i nie wiem czy to Dzidzia, czy nie... Ja to chyba za dużo mam tłuszczyku... a ponoć otyłe dziewczyny później odczuwają ruchy. Nawet sam gin mi mówił, że poczuję koło 19 tygodnia, a więc na Swięta mooooże...

Byłam w Rosmanie i kupiłam szamponetkę do farbowania... Granatowa czerń:-p kiedyś miałam taki kolorek na całej głowie i mam sentyment... tym bardziej, ze mój T zakochał się we mnie właśnie gdy miałam czarne włosy :-p Ale mimo to mam jakiegoś pietra przed zrobieniem... Nie zawiera amoniaku, więc nie powinnam, ale jednak...
Ale kurcze... czy to, ze jesteśmy w ciąży, musi oznaczać, ze mamy nie dbać o nasz wygląd a tymsamym dobre samopoczucie:confused: Zadowolona mama, to szczęśliwe dziecko... i tego będę się 3mać:-)
Ale zrobie chyba dopiero na święta...
Mój mnie chyba udusi jak to zobaczy :szok::-D

A propos, Kochane, jakich używacie witaminek? Chodzi mi o najlepsze a niedrogie (max 25zl)... Bo muszę kupić nowe... Brałam dotychczas Maxiviit dla Niej i FalvitM... a Wy jakie bierzecie i w jakich są cenach?
 
reklama
No i dowiedziałam się, co takiego się dzieje, że czasem czuję takie ciągnięcie, jakby się nagle coś w brzuchu rozciągało. Otóż, moje miłe, to nasz mały człowiek się przeciąga. Ręce proste nad głową i prościutkie nogi.

No tak właśnie myślałam, że się przeciąga - uczucie dokładnie takie jakby się prostowało na całą długość! :-D A myślałam, że to tylko taka moja "robocza" nazwa, to przeciąganie. :sorry:

A tak w ogóle to witam z rana! Jak Wam się śpi?
Mnie ostatnio coraz gorzej, budzę się obolała i zdrętwiała. Obkładam się różnymi poduszkami, ale i to nie pomaga... mam nadzieję, że przejdzie. :-(

Liliann
, już się martwiłyśmy o Ciebie! Ale dobrze, że lekarze nad wszystkim panują, tylko to leżenie w szpitalu... no cóż, to dla Twojego i dobra i maluszków. Trzymaj się dzielnie i wpadaj do nas chociaż na chwilkę, żebyśmy nie myślały że się coś złego dzieje.

Princesstopic, trzymam kciuki za badanie, napisz jak będziesz już wszystko wiedzieć. :-)

A ja spadam na jogę, narazisko!
 
Do góry