reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Okruszku, tesiowa mam w sumie jak trzeba cos pomoc to sie moge do niej zwrocic, nie jest typowa wredna paskuda, ktora chce mi zycie uprzykszyc, tylko jest zla na to ze nie mieszkamy u niej, tylko osobno (pisalam kiedys poszlo o to ze mam oddac swojego psa bo 2 psy i dziecko to za duzo, no i chcieli 2 tys za m-c) i to na drugim koncu wrocławia, ciezko jest sie jej przemieszczac - od lat zyje w swojej dzielnicy, gdzie ma wszytsko czego jej potrzeba i wyprawa tramwajem czy busem to juz eskapada, do tego ma chore wszelkie narzady od pluc przez zoladek i watrobe do jelit z cukrzyca wlacznie. Dlatego tak sie nie podoba jej ta opcja swiat, z tym ze po prostu plan mamy taki ze laduja teciow z ich psem do samochodu, przywoze tutaj , a potem jak juz zechca wrocic to ich odwoze. A moja mama po prostu jej uswiadomi ze nie ma co stawac okoniem, skoro i tak juz bierzemy na siebie wiekszosc imprezy a ja sie tylko przywiezie i odwiezie...

Sheeppy trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!! masz silna dzidzie i nie wolno ci sie poddawac!!!!!!!!skoro ten maly okruszek ciagle walczy o zycie i robi to skutecznie, to pomysl ile ty masz jeszcze w sobie sily:-)

a za watkiem zamknietym jestem za :tak:
 
Witam Dziewczyny, po raz drugi dzisiejszego dnia! Jestem juz po pracy i otworzyłam na chwilę komputer żeby pokazać mężowi wózek, który mi się spodobał i który w pracy cichaczem wypatrzyłam w necie ;-):-D No i chciałam sprawdzić czy Sheeppy już wróciła....

Maja33,
życzę Tobie i rodzince dużo drowia! Trzymajcie się ciepło i szybko wracajcie do formy! :tak: Sezon chorobowy jest okropny, wszyscy na około kichają :szok: Ja sama nie mogę się pozbyć kataru!:crazy: Może macie jakiś sprawdzony sposób na katar, męczy mnie w nocy i w pracy :baffled:

Katarzynka83, a jak tam u Ciebie w pracy? Poprawiło się coś?

U mnie nic się nie zmieniło, poza tym że:
- od dwóch dni czuję wyraźnie ruchy maleństwa, nie są to póki co "kopniaczki", ale mam wrażenie czasami że połknęłam węgorza, który teraz wierci się w moich jelitach... :-D
- w lutym ja i moje kochanie powiemy sobie "Tak", w poniedziałek byliśmy w urzędzie po odpisy aktów urodzenia, w następny poniedziałek rezerwujemy termin. :-):-):-)
- w niedzielę byliśmy w Ikei (i wielu innych sklepach), mamy upatrzone łóżeczko za 99 zł, zwykłe najzwyklejsze drewniane szczebelkowe. Zakup wózka planujemy na kwiecień, a w styczniu będziemy odnawiać pokój, który odtąd z dumą nazywamy "Dziecinnym". No to tyle. Pozdrowionka dla wszystkich, plus dodatkowe uściski dla vv
Okruszka.emi, która jest naszą forumową dobrą duszą, a poza tym natchnęła mnie pomysłem na zrobienie domowej pizzuni (mniam mniam).

Witaj Bazylio! U mnie w pracy o tyle lepiej, że przestałam się martwić nią i przejmować choć nie zawsze jest to łatwe... W tym tygodniu z przykrych uwag usłyszałam na razie tylko że mam pić mniej herbaty bo potem za czesto sie sika :confused: No ale udałam że nie słyszę tego komentarza... Współpracownicy są dla mnie bardzo życzliwi i widać, że cieszą się razem ze mną... Kierownictwo jakos przelknelo fakt, że nie bede juz pracowac w soboty...
Jedyne co mi sprawiło przykrość to potrącenie kasy z pensji... zabolało przed świętami, ale postanowiłam już to olać i po prostu zrezygnowac z niektórych wydatków... nic innego chyba nie poradzę...

Bazylio, to super że bierzecie ślub!:-) A w którym urzędzie?? Masz sukienkę??

Muszę przyznac że mi Okruszek też narobiła ochoty na pizze domową... więc ją właśnie robię ;-):-D:-D:-D

Patusia44, witaj na forum. Myślę, że do maja jest jeszcze sporo czasu więc spokojnie zdążymy się poznać:tak: Życzę Ci tymczasem spokojnej ciąży i dużo zdrowia!:tak:

Jeśli chodzi o kwestę zamkniętego forum to ja tez jestem za. Było by mi swobodniej zamieścić swoje zdjęcia bo teraz czuję się troche nieswojo... poza tym piszemy tu czesto o bardzo osobistych sprawach...

Sheeppy,
czekamy na wiadmości!

Na razie uciekam, bo mąż mnie strasznie goni od komputera ;-)
 
nic więcej już nie będę pisać na otwartym :no:
dostałam odp co do wątku zamkniętego - będzie utworzony tylko muszę podać administratorce listę osób i osobę, która ma zostać moderatorem
no to wpisywać się dziewczyny i głosować na moda tego wątku :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry