reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

kina1409- właśnie wydaje mi się , że masz rację bo ja jestem na zwolnieniu już 2 m-c i obydwie wypłaty dostałam z firmy, u nas pracuje 1000 ludzi. Więc to co napisałaś ma sens :) Ja na całe szczęscie też mam na czas, ale tobie współczuję tyle kasy w plecy, na pewno idzie odczuć, ale masz coś w zamian! Największy skarb:rofl2:
 
reklama
Z tego co wiem jezeli firma zatrudnia wiecej niż 20 pracownikow to ona wypłaca pensje przez cały czas zwolnienia. (z tym , ze po 30 dniach zus przelewa pieniadze za nasze zwolnienie do firmy) wiec ja nie mam problemów z wypłacaniem pensji. A na zwolnieniu jestem od 23 wrzesnia. Z tym, że ja jestem strasznie w klapy nabita:-( bo ja mam pensje + prowizje. A oczywiscie prowizji na zwolnieniu i na urlopie sie nie dostaje :-:)-( Więc jestem w klapy o 1 tyś zł:-:)-(Zaraz się rozbeczę:-(. Ale cóz zdrowie mojego okruszka jest najważniejsze. :tak::tak:
No właśnie ja mam ten sam ból, z drugą częścią wypłaty premią/prowizją czy jak to się nazywa moge się pożegnać :zawstydzona/y: Zobaczymy, może jakoś uda mi sie chociaz troche popracować...
 
Dziewczyny, chyba jednka poprosze lekarza o zwolnienie bo dziś to już przebrała się miarka. Szefowa opieprzyła mnie że za długie przerwy sobie robie w pracy i że przysługuje mi tylko 25 min w ciagu dnia i ze za duzo gadam podczas przerwy z innymi! :wściekła/y:
 
Dziewczyny, chyba jednka poprosze lekarza o zwolnienie bo dziś to już przebrała się miarka. Szefowa opieprzyła mnie że za długie przerwy sobie robie w pracy i że przysługuje mi tylko 25 min w ciagu dnia i ze za duzo gadam podczas przerwy z innymi! :wściekła/y:

Och Ty to się masz...Kochana....
Kopnij ich wszystkich w d.... i po prostu idź na zwolnienie i będziesz mieć święty spokój. Odpoczniesz....będziesz mieć więcej czasu dla siebie....i olej to, że to jakaś koleżanka teściowej. Myśl przede wszystkim o sobie i Motylku...:-)
Nie potrzebne Ci są takie nerwy...to tylko zaszkodzić może...
Szkoda słów do tego, co dzieje się w Twojej firmie...:wściekła/y:
 
:szok: ...co za suka... przepraszam.

Idź na L4, niech Cię cmoknie w... A po porodzie kolejno: wykorzystaj macierzyński, potem wykorzystaj cały zaległy urlop za 2008 i bieżący za 2009, po czym idź znowu na zwolnienie. I jeszcze zadzwoń do PIPu i powiedz o nadgodzinach i dziwnym systemie wypłacania premii w postaci um-zlec.

W głowie się nie mieści, skąd się biorą tacy ludzie - czy to zazdrość czy po prostu zwykła złośliwość. :no::no::no:
 
Jej sie chyba w życiu nie układa. Wszyscy mówią żeby się nie przejmować ale ja nie znosze gdy ktoś się na mnie wydziera :wściekła/y: Najlepsze jest to, że ona sie tak wydarła gdy ktos zaczal sie mnie pytac o tesciowa (nikt nie wiem ze ta szefowa ja zna) i to w nienajlepszym kontekscie :sorry: Wyszło ogólnie fatalnie ale nic jej nie usprawiedliwia.
Nie mam siły słuchać takich uwag. :crazy:
 
Cześć dziewczynki!!!
katarzynak83- strasznie Ci współczuje sytuacji w pracy. Sama nie wiedziałabym co zrobić. Najłatwiej byłoby iść na zwolnienie i mieć babsztyla z głowy. Ale z drugiej strony jeśli stracisz dużą część dochodu to i tak będziesz się denerwowała czy na wszystko starczy. Szczególnie jeśli masz kredyt, który trzeba spłacać :-(
Ciężka sprawa. No chyba, że mąż znalazłby dodatkową prace, to problem rozwiązany.
kasica212- ja też mam problem z podejmowaniem decyzji bo zawsze boje się, spadne z deszczu pod rynne. I strasznie nie lubie zmian. Także nie zazdroszcze :no:
okruszek.emi- jak tam Twoja wysypka? Dałaś rade sama czy poszłaś do dermatologa?

A u nas dzisiaj zima. Rano wstalismy i było biało. Ale temperatura jest na plusie i zrobiła sie wielka chlapa. A jak szłam po synka do szkoły to zaczął padać mokry śnieg i do domu wróciłam cała mokra:crazy:
Pozdrawiam
 
reklama
Cześć dziewczynki!!!
kasica212- ja też mam problem z podejmowaniem decyzji bo zawsze boje się, spadne z deszczu pod rynne. I strasznie nie lubie zmian. Także nie zazdroszcze :no:
ja w tej chwili tak mam, że nie wiem co gorsze marudząca i denerwująca babcia czy mieszkanie sam na sam. W sumie tutaj ciśniemy się w małym pokoiku a tam mieszkanko całe dla nas takie coś koło 40 metrów, ale kurde będziemy sami i jeszcze rzadko będziemy się widywać - nie wiem co lepsze:baffled:
 
Do góry