reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Okruszku, myśle że masz rację z tym, że powinnam wykazać się większą asertywnością... Niesety tego zawsze mi brakowała i to chyba z tego powodu najbardziej chce mi sie plakac - ze nie umiem zadbac wlasciwie o swoje sprawy i sprawy małego... Zawsze wierzyłam, ze jak bede dobrze i sumiennie pracować to w takich chwilach inni to docenią i pojda mi na rękę... niestety tak nie jest :zawstydzona/y: Czuje sie rozczarowana tym, ze szefowa patrzy na mnie jak na leserke, ktora symuluje zle samopoczucie aby poodpoczywac sobie w domu...nie dostrzegajac tego ze zawsze staralam sie sumiennie wywiazywac ze swoich obowiazkow.
Kasica, wiem że nie można zatrudniac cieżarnych w nadgodzinach... niestety moja szefowa chyba tego nie wie:crazy:
Moja sytuacje komplikuje jeszcze fakt, że moja szefowa w pracy jest znajoma mojej tesciowej:eek: wiec nie moge jej wygarnac wszytkiego co o niej mysle choc nie raz bym bardzo chciala....​

Dziękuje Wam Dziewczyny za wsparcie, trzymajcie za mnie kciuki bo musze sobie jakos poradzic z ta sytuacja choc wiem ze to bedzie dla mnie bardzo trudne :zawstydzona/y: Ostatecznie poprosze lekarza o zwolnienie, chociaz myslalam ze przynajmniej caly grudzien przepracuje, w gruncie rzeczy sama prace nawet lubie :sorry:

Ewela, to strasznie o czym piszesz... nie mozesz isc na zwolnienie???? Nawet jesli plamisz? Bardzo Ci wspolczuje... mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze i z dania na dzien bedziesz czula sie coraz lepiej!​
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do czytania książek, też jestem po Szwaji...i teraz nic mi nie podchodzi :-D To było takie lekkie i przyjemne, uśmiałam się po pas ;-)
Ze swojej strony polecam:
"Klub Mało Używanych Dziewic", "Dziewice, do boju!" - Monika Szwaja
Ja czytałam tylko tę drugą, ale z czystym sumieniem polecam obie...nie znam reszty, ale też słyszałam i wiem, że kobieta ma niezwykłe poczucie humoru i pisze książki lekkie i przyjemne w odbiorze. :-)
"Duma i uprzedzenia", "Rozważna i romantyczna", "Mansfield Park", "Emma", "Persfazje"- Jane Austin - ("autorka powieści opisujących życie angielskiej klasy wyższej z początku XIX w. Ich fabuła najczęściej dotyczy zamążpójścia i związanych z tym problemów społecznych. Celna obserwacja i żywa prezentacja psychiki kobiet czyni z powieści Austen coś więcej niż romanse.")
Dla mnie to niezwykła pisarka, te powieści nie są nasiąknięte tandetą, mają swój urok i bardzo dużo wrażliwości i wdzięku....uwielbiam jej wszystkie książki... polecam jeśli ktoś lubi takie klimaty:-D
"Wyznania Gejszy" - Arthur Golden - ("Młoda japońska dziewczyna zostaje sławną gejszą i przeżywa wielką miłość. Jej niezwykła opowieść, pełna humoru, patosu i niezapomnianych charakterów, to głośny literacki debiut amerykańskiego pisarza, bogaty w wiedzę historyczną i obyczajową."):-)

Co do muzyki, to samo kiedyś już pytałam o to..ale była cisz na ten temat...mam nadzieję, że tym razem padną jakieś propozycje. ;-) Również mam wielką ochotę na muzykę poważną, tylko ja nigdy się nie znałam na muzyce, utworach, wykonawcach...dlatego poprosiłam swoich znajomych, by w ramach prezentu wg siebie złożyli mi składankę z taką muzyką ;-) na pewno coś się z tego wybierz dla mojego ucha :-p

Pozdrawiam Was Mamuśki ... :-D ciepłego wieczorku :-D
http://ksiazki.wp.pl/katalog/autorzy/id,1053,kw,7771,autor.html
 
Moja sytuacje komplikuje jeszcze fakt, że moja szefowa w pracy jest znajoma mojej tesciowej:eek: wiec nie moge jej wygarnac wszytkiego co o niej mysle choc nie raz bym bardzo chciala....
Wiesz co porozmawiaj z teściową co myślisz o swojej szefowej, co robi nie tak, jaki to wredny babsztyl może ona przemówi jej do rozumu, chyba że z nią też masz nie ciekawe stosunki to wogóle nie patrz że to jakaś tam znajoma tylko powiedz jej do słuchu aby wiedziała gdzie raki zimują
 
Witam dziewczyny!
Ja od kilku dniu czuję delikatne ruchy maluszka :-)
z tym stetoskopem, tez nasłuchiwałam w pierwszej ciązy i martwiłam sie ze nic nie słychać, a nie słyszałam nawet jak brzuch był ogromny, ale chyba tak po prostu jest, zreszta jak się czuję ruchy, to serduszko musi bić

W tej ciazy jestem duużo spokojniejsza i nie myśle co chwię czy wszystko jest ok

Pamietam jak gdzies przeczytałam, ze jak sie przyłoży do brzucha coś grającego np jakąs pozytywkę albo głośnik z muzyka to dziecko powinno się gwałtownie poruszyć na znak że cos usłyszało i ja jak waritaka nakręcałam pozytywke i przykładałam do brzucha a tam spokój, aż sobie wmawiałam że dziecko jest głuche
mówię wam paranoja :-D

Dziewczynki spokojnie!!!
Ufajcie swojej intuicji!

Ja w czwartek mam wizyte w szpitalu, byc może uda sie zobaczyć płec
Coś czuję że bedzie drugi chłopak :-)

Zycze miłego wieczorku i odpoczywajcie duzo!!!!
 
Katarzynko83 Jestem absolutnie zdania Kasicy212 nic dodać nic ująć... :-)
A co do asertywności, to po prostu trzeba nad tym pracować i wierz mi, że masz super przykład, by wypróbować swoje ukryte umiejętności ;-)
Do dzieła!!!!
 
katarzynak83 przepraszam za wyrażenie, olej to i idź do lekarza po zwolnienie. Bez tłumaczenia się w pracy, bez komentarzy - nie warto, żebyscie się tak z maleństwem męczyli.

Z rzeczy poprawiających humor do czytania - Chmielewska: wszystko i Terry Prattchet: wszystkie tomy Świata Dysku. Uwaga: grozi wybuchami śmiechu w najmniej oczekiwanych momentach, więc jak ktoś się krępuje to niech nie czyta np. w autobusach :-D ja tam czytam - nie mogę sie powstrzymać :zawstydzona/y: "Klub Mało używanych dziewic" czytałam, polecam, lepsza niż ta druga. Ostatnio podobało mi się też "Miasto śniących książek" Waltera Moersa i hit sprzedażowy, czyli "Cień wiatru" Zafona. Zawsze mi też poprawiały humor książki Małgorzaty Musierowicz, niektórzy twierdzą że przesłodzone i nierealne, ale ja je bardzo lubię. No i Cejrowskiego rewelacyjna "Gringo wśrod dzikich plemion" i już bardziej nostalgiczna "Rio anaconda" oraz Kazimierza Nowaka "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd" - to książki podróżnicze jak ktoś lubi. Aktualnie jestem na etapie czytania wszystkich po kolei książek Agaty Christie.

Z muzyki - uwielbiam dźwięk wiolonczeli (podobno wiolonczela ma dźwięk o podobnej częstotliwości co głos ludzki, i dlatego jest taka kojąca). Mozart ma też ponoć bardzo dobry wpływ na rosnące dzieciątko, zwiększa inteligencję i inne bla, bla bla :sorry: Mi akurat nie podchodzi. Ja mam dość specyficzny gust, bo hobbystycznie zajmuję sie troszkę śpiewem gregoriańskim i czterogłosowym chóralnym, no i mam trochę płyt z różnymi kompozycjami, które zresztą raz w tygodniu sama z współśpiewaczami wykonuję:zawstydzona/y:. Mnie świetnie relaksuja, czytałam ostatnio o tym, że gregorianka świetnie odpręża przy porodzie, i śpiewanie też wtedy jest jak najbardziej wskazane, bo napina te miesnie co mają pomóc wypychać dziecko, a rozluźnia mięsnie dna miednicy. Nieważne, czy się fałszuje czy nie - rodzi się wtedy łatwiej :-)
Z ciekawostek: słuch jest pierwszym zmysłem który się kształtuje u naszych Brzdąców. A z doborem muzyki trzeba o tyle uważać, ze (jak przeczytałam w jednej z gazet i nie ukrywam- ubawiłam się) piosenkami Britney Spears odstraszano w Niemczech dziki plądrujące uprawy, a Metallicę wykorzystywano w trakcie tortur w Guantanamo...

i już naprawdę na koniec :zawstydzona/y: Bądźcie wszystkie dobrej myśli! Ani się nie obejrzymy i będzie maj... :laugh2:
Miłego wieczoru!
 
Dziewczyny, dzięki wielkie za rady, cała noc przede mną wieć musze sie zastanowić jak rozegrać sprawę, zwłaszcza po tym że dziś nic nie powiedziałam...:sorry: Mam nadzieje ze jakos uda mi sie wybrnac z sytuacji... W czawartek ide do lekarza wiec w sumie bede miala argument, że lekarz zabronil mi tak dlugo pracowac przed komputerem....
Co do czytania książek, też jestem po Szwaji...i teraz nic mi nie podchodzi :-D To było takie lekkie i przyjemne, uśmiałam się po pas ;-)
Ze swojej strony polecam:
"Duma i uprzedzenia", "Rozważna i romantyczna", "Mansfield Park", "Emma", "Persfazje"- Jane Austin - ("autorka powieści opisujących życie angielskiej klasy wyższej z początku XIX w. Ich fabuła najczęściej dotyczy zamążpójścia i związanych z tym problemów społecznych. Celna obserwacja i żywa prezentacja psychiki kobiet czyni z powieści Austen coś więcej niż romanse.")
Dla mnie to niezwykła pisarka, te powieści nie są nasiąknięte tandetą, mają swój urok i bardzo dużo wrażliwości i wdzięku....uwielbiam jej wszystkie książki... polecam jeśli ktoś lubi takie klimaty:-D
Okruszek, ja też bardzo lubie Jane Austin! Oj posiedziałabym sobie w domu i poczytałabym ;-)
Miłego wieczoru, uciekam do łóżka bo mąż przyszedł i goni mnie żebym odpoczela na leżąco, zwłaszcza że jakoś nagle mi sie brzuch powiekszyl, stał sie twardy a do tego przeszywają mnie jakieś bóle :confused2: mam nadzieje ze to nic zlego...
pa pa!
 
Dwa dni mnie nie było, a tyle sie tu działo:-(

Madziu wiem jak się czujesz i wiem równiez , że w tej chwili nie ma slów pocieszenia. Ale musisz byc twarda dla swojej córeczki. Zobaczysz nawet nie zdazysz sie obrócić a znów do nas napiszesz , że masz fasolke pod swym serduszkiem.

sheeppy , jeżeli chodzisz prywatnie do lekarza to nie możesz do niego zadzwonić??? Bo mi mój lekarz dał swój prywatny nr w razie czego jak by się coś złego działo. Jeżeli masz nr to zadzwoń i powiedz o tych skurczach. A jeżeli będzie Ci kazał przyjechać to powiedz mu jaka masz sytuacje finansową i powiedz mu, ze przy kolejnej wizycie mu zapłacisz. Przeciez lekarz to tez człowiek.:tak:
 
reklama
kurcze ja tez lubie czytac ale nie mam co pozostaja mi jakies czasopisma ktore przesyla mi mama i tesciowa... no i oczywiscie ksiazki dla dzieci... bo moj Nikki uwielbia gdy mu sie czyta a szczegolnie Czerwonego Kapturka....
 
Do góry