reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Czesc, ja bylam wczoraj u gina. Mialam robione usg i wszystko jest jak nalezy. Robili mi rowniez ctg i slyszalam serducho malucha:tak:. Na ekranie moglam podziwiac jak raczkuje w moim brzuchu:tak::-D. Zdjecie naturalnie tez dostalam:tak:
 
reklama
hej
ale mam zaległości w czytaniu
Isabela GRATULACJE!!
Ja byłam w środę u Gina i wszystko Ok!! Słyszałam serduszko a 11 grudnia idę prywatnie na USG. Od czwartku jestem w pracy i po dwóch dniach masakra padam ze zmęczenia na twarz!!
Może się to unormuje bo inaczej kaplica.... chodzę i ziewam.... ale atmosfera w pracy fajna wszyscy życzliwi itd...oby tak dalej...
 
Hej

Izabela - strasznie se ciesze z twoich wynikow super:-)

sheeppy-gratulacje syneczka!!!! super ze juz wiesz:-)

duzo naskrobalyscie ledwo przeczytalam ale wiele fajnych informacji pozdrawiam wszystkich goraco papa:-)
 
madziu431- wiesz dzięki za poradę z tym mlekiem, ale ja poprostu nie lubię mleka :(, uwielbiam jogurty, sery itp, ale od mleka mnie poprostu zbiera na wymioty, i nie dzieje się tak tylko w ciąży, już wcześniej czułam wstręt! Więc pozostaje mi chyba nocne oglądanie tv :p no cóż!!!
A właśnie dziewczyny mam pytanko: teraz nie mogę patrzeć na kiełabsę, szynki poprostu po nich robi mi się nie dobrze. Wieć codziennie wcinam kanapki z dżemem, serem , pastą jajeczną- jakoś tylko na te rzeczy mój organizm reaguje dobrze, bo po wszelkich smażonych rzeczach, owocach,warzywach i kiłbaskach wymioty murowane :crazy:. W zwiążku z tym , i że nie jem moja dieta narazie jest mało urozmaicona usłyszałm ostatnio, ze dziecko mozę być podatne na alergie w związku z tym, że spożywam tyle nabiału???? czy to prawda???:baffled:
 
madziu431- wiesz dzięki za poradę z tym mlekiem, ale ja poprostu nie lubię mleka :(, uwielbiam jogurty, sery itp, ale od mleka mnie poprostu zbiera na wymioty, i nie dzieje się tak tylko w ciąży, już wcześniej czułam wstręt! Więc pozostaje mi chyba nocne oglądanie tv :p no cóż!!!
A właśnie dziewczyny mam pytanko: teraz nie mogę patrzeć na kiełabsę, szynki poprostu po nich robi mi się nie dobrze. Wieć codziennie wcinam kanapki z dżemem, serem , pastą jajeczną- jakoś tylko na te rzeczy mój organizm reaguje dobrze, bo po wszelkich smażonych rzeczach, owocach,warzywach i kiłbaskach wymioty murowane :crazy:. W zwiążku z tym , i że nie jem moja dieta narazie jest mało urozmaicona usłyszałm ostatnio, ze dziecko mozę być podatne na alergie w związku z tym, że spożywam tyle nabiału???? czy to prawda???:baffled:

Kochana to nie prawda, ja w pierwszej ciąży nie jadłam nic tylko nabiał, urozmaicałam sobie a to budyń, kaszka manna, ryż w mleku , jogurty i moja córa urodziła się zdrowa i tak jak rozmawiałam ze znajomymi to raczej bzdura że dziecko może mieć alergie. Ja teraz też nic innego nie mogę jeśc tylko nabiał, na mięso, kiełbasy i inne takie nie mogę patrzeć,sam zapach mnie obrzydza. Więc kochana jedzmy nabiał , zawiera dużo wapna które teraz nam jast potrzebne, a my musimy coś jeść jak nic innego nam nie smakuje. Buziaki.
 
a ja to ostatnio jem wszystko co mi się podoba.. choć do końca ostatniego miesiąca uwielbiałam ogórki kiszone i kwaśne..a teraz to ja uwielbiam słodkie..mm...:-)
i już nie wiem co mam jeść..i jadam mięso, szynki,wszystko... a od ogórków mnie odrzuca.. choć pewnie jutro się jednemu chociaż nie oprę:-D
cóż.. uroki ciąży :-p
 
hej IZABELL super wiadomosc ciesze sie z toba ogromne pozdrowionka a teraz odpoczywaj spokojnie i aby do maja...
 
a mój organizm wariuje, już drugi raz miałam pseudo zasłabnięcie:-(, uczucie ciepła zimna na przemian, nogi jak z waty i ból brzuszka sygnalizujący że trzeba szybko do wc, wypróżnienie i troszkę lepiej, gorzej że dziś złapało mnie w centrum handlowym jak byłam na zakupach:baffled:, dobrze o tyle że już czekałam na męża
Ostatnio miałam tak przed długim weekendem, gorzej niż dziś ale na szczęście w domu

Ja też miałam wczoraj zasłabnięcie... tylko nie wiem czy "pseudo"... poszliśmy z Pyśkiem na małe zakupki, staliśmy w kolejce po serek i nagle zrobiło mi się słabo. No to mówię mu, że muszę usiąść i poszłam szukać krzesełka. Krzesełko już ledwo widziałam, ciemność przed oczami, tylko takie wielkie "mroki" migające, szłam chyba zygzakiem do tego krzesełka, bo nogi miałam jak z waty. Usiadłam, pot mnie oblewa, w głowie szumi i czuję, że zaraz zemdleję. Przestałam widzieć i słyszeć. :szok: No mówię Wam, masakra!
Pomachałam jakoś rozpaczliwie do kolejki, przyleciał mój Kochany i bardzo przytomnie dał mi soczku i kazał głowę wsadzić między nogi. Chciałam już mu krzyczeć, żeby dzwonił po karetkę, ale nie miałam siły, coś tylko bełkotałam niewyraźnie... z resztą po dwóch minutkach przeszło, tylko byłam cała mokra i skołowana. Wystraszyłam się nie na żarty, on też, tylko nie dał nic po sobie poznać, zachował zimną krew. Kochany Potworek.
To pewnie ma związek z tą moją anemią ciążową, mam nadzieję że jak uzupełnię żelazo to mi pomoże.:tak:
A Potworek się śmieje, że przyniesie mi z pracy taki profil żelazny, postawi przy ścianie i będę sobie lizać, hihi :-D
 
reklama
Ja mam podobnie jak anecik ciagle jestem zmeczona i nie mam na nic sily, ziewam jakbym byla niewyspana, ale w pracy tez nie mam problemow, bo ludzie sa raczej wyrozumiali:tak: Dziewczyny wspolczuje tych zaslabniec, ale niedlugo bedzie lepiej:tak: A glupimy gadkami wariatek, ktore twierdza, ze miec dzieci to przezytek, bym sie nie przejmowala, bo tak zachowuja sie tylko zazdrosnice, wiec olac to:tak: Oczywiscie gratuluje tym, ktore juz znaja plec, ciekawe, kiedy ja sie dowiem:-p
 
Do góry