okruszek.emi
bardzo szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 5 334
Kasica212 to rzeczywiście macie super :-) cieszę się, bo to naprawdę daje większy spokój w sercu. Mam nadzieję, że szybciutko sobie wyremontujecie mieszkanko i zamieszkacie w błogim spokoju....:-)
Magda84 ja mam 3 szefów bo firma to spółka. I bałam się powiedzieć bardzo....ale ich reakcja była miła i zupełnie nieoczekiwana. I to oni mi mówili słowa: "Pani Emilio żyjemy po to by mieć rodzinę, by rodziły się najcudowniejsze pociechy w naszym życiu..." i gratulowali, zapewniając, ze sobie poradzą i mam niczym się nie martwić, tylko myśleć o dziecku, bo ono jest tu najważniejsze :-) Tak więc też miło wspominam ich reakcję. Z tym, że z pracownikami było mi tam bardzo dobrze...mogliśmy na sobie polegać, a atmosfera była taka, że do pracy chciało mi się chodzić :-)
Lilian Kochana...
ja potrafię jak widać podtrzymać innych na duchu. ;-) Ale chyba nie jest tak do końca jak piszesz: "Ale Ty to jesteś kobitka z tak wielkimi pokładami pozytywnej energii..." Ogólnie najbliższa mi osoba - mój Mąż często mnie podtrzymuje na duchu i dodaje otuchy, bo on wie, że ze mnie urodzona pesymistka ....choć na forum tego nie widać. Swoją drogą, że działa to w dwie strony....w naszej rodzinie ;-) czym niezmiernie się cieszę. :-)
Łatwiej się pisze, a nawet jak piszę do Was to i siebie podtrzymuję również w dobrym nastroju.
Ale tak jak piszesz: "że nie może być inaczej niż dobrze!!
:-)" Ja tak chcę myśleć...i tak do życia podchodzę, ale nie zawsze tak było!!! :-)
Opowiem Wam krótką historię skąd te pokłady dobrej energii się biorą.
Dużo się zmieniło w moim życiu po terapii jaką przeszłam ostatnio. Trwała prawie 2 lata i miało to związek z DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Powiem Wam wszystkim, że po tej terapii jestem dużo silniejsza, inaczej patrzę na świat i wszelkie ćwiczenia w grupie, milion rozmów na wszystkie tematy pozwoliły mi odnaleźć siebie :-)
Nie wstydzę się tego tematu, wiele się tam nauczyłam i jeszcze więcej dowiedziałam.
Jestem wdzięczna losowi, że postawił na mojej drodze te osoby, które pomogły mi w najtrudniejszym momencie i dały telefon do właściwego psychologa. Dziś naprawdę jestem szczęśliwa i doceniam to co mam.
Choć bywają chwile upadków, normalne...ale wiem jak sobie z nimi radzić. Jak nie popaść w napędzanie się i dołowanie za czym idzie stan depresyjny itd.
Nauczyłam się, że trzeba rozmawiać, by smutki dzielić...łatwiej się je dźwiga, gdy inni są blisko i podtrzymują dobrym słowem. :-) A kiedy jest radość to trzeba dbać samemu o to, by ją podwajać....i starać dłużej pamiętać o tym co dobre...
I tak jak Lilian napisała: "potrzebne są w życiu i takie doświadczenia, żeby później moc w pełni docenić to co się ma." Człowiek musi czasem przejść przez trudny czas w życiu, by potem otrzymać swoją nagrodę....i nie musi to być coś ekstra materialnego. Trudny czas uczy nas by cieszyć się zwykłymi rzeczami.
A co do tej nagrody...tak sobie myślę, że moją nagrodą, po tym co przeszłam....jest mój Mąż i Maleństwo. Cieszę się, że dopiero teraz udało mi się być mamą, bo sama jestem lepszą dla siebie, bardziej siebie rozumiem i potrafię sobie pomóc. Całe szczęście oczywiście, że mam Męża, bo cóż warte by to wszystko było bez Miłości jaka w nas kwitnie.
Wiem, że przyjdzie czas i na własny kąt. Tak jak pomaleńku przychodziły wcześniejsze marzenia, te już spełnione.
Życzę każdej z Was odnalezienia w sobie tę drugą lepszą stronę ducha i ją pielęgnować...:-) To pozwala na prawdziwe doświadczanie szczęścia. Dużo się śmiejcie, same znajdujcie dobre strony w tym co chwilowo Was smuci...ale też dzielcie się tym z bliskimi, czy tu z nami na forum. Jestem szczęśliwa że do Was trafiłam, bo to też pomaga mi być lepszą dla siebie...i dla innych.
Buziaki dla każdej z Was!!!
Magda84 ja mam 3 szefów bo firma to spółka. I bałam się powiedzieć bardzo....ale ich reakcja była miła i zupełnie nieoczekiwana. I to oni mi mówili słowa: "Pani Emilio żyjemy po to by mieć rodzinę, by rodziły się najcudowniejsze pociechy w naszym życiu..." i gratulowali, zapewniając, ze sobie poradzą i mam niczym się nie martwić, tylko myśleć o dziecku, bo ono jest tu najważniejsze :-) Tak więc też miło wspominam ich reakcję. Z tym, że z pracownikami było mi tam bardzo dobrze...mogliśmy na sobie polegać, a atmosfera była taka, że do pracy chciało mi się chodzić :-)
Lilian Kochana...

Łatwiej się pisze, a nawet jak piszę do Was to i siebie podtrzymuję również w dobrym nastroju.


Opowiem Wam krótką historię skąd te pokłady dobrej energii się biorą.
Dużo się zmieniło w moim życiu po terapii jaką przeszłam ostatnio. Trwała prawie 2 lata i miało to związek z DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Powiem Wam wszystkim, że po tej terapii jestem dużo silniejsza, inaczej patrzę na świat i wszelkie ćwiczenia w grupie, milion rozmów na wszystkie tematy pozwoliły mi odnaleźć siebie :-)
Nie wstydzę się tego tematu, wiele się tam nauczyłam i jeszcze więcej dowiedziałam.
Jestem wdzięczna losowi, że postawił na mojej drodze te osoby, które pomogły mi w najtrudniejszym momencie i dały telefon do właściwego psychologa. Dziś naprawdę jestem szczęśliwa i doceniam to co mam.

Nauczyłam się, że trzeba rozmawiać, by smutki dzielić...łatwiej się je dźwiga, gdy inni są blisko i podtrzymują dobrym słowem. :-) A kiedy jest radość to trzeba dbać samemu o to, by ją podwajać....i starać dłużej pamiętać o tym co dobre...

I tak jak Lilian napisała: "potrzebne są w życiu i takie doświadczenia, żeby później moc w pełni docenić to co się ma." Człowiek musi czasem przejść przez trudny czas w życiu, by potem otrzymać swoją nagrodę....i nie musi to być coś ekstra materialnego. Trudny czas uczy nas by cieszyć się zwykłymi rzeczami.
A co do tej nagrody...tak sobie myślę, że moją nagrodą, po tym co przeszłam....jest mój Mąż i Maleństwo. Cieszę się, że dopiero teraz udało mi się być mamą, bo sama jestem lepszą dla siebie, bardziej siebie rozumiem i potrafię sobie pomóc. Całe szczęście oczywiście, że mam Męża, bo cóż warte by to wszystko było bez Miłości jaka w nas kwitnie.


Życzę każdej z Was odnalezienia w sobie tę drugą lepszą stronę ducha i ją pielęgnować...:-) To pozwala na prawdziwe doświadczanie szczęścia. Dużo się śmiejcie, same znajdujcie dobre strony w tym co chwilowo Was smuci...ale też dzielcie się tym z bliskimi, czy tu z nami na forum. Jestem szczęśliwa że do Was trafiłam, bo to też pomaga mi być lepszą dla siebie...i dla innych.

Buziaki dla każdej z Was!!!
